Czas upłynął - wracam do pracy! :)
To było 7 przyjemnych miesięcy. W mojej kuchni zagościło więcej warzyw ale też nie oddałam się w pełni zdrowemu żywieniu żeby nie rzucić się później na zakazane dania. Mogę śmiało powiedzieć, że jedynie podrasowałam swoje menu.
Rok i 3 miesiące temu urodziłam córkę - waga w dniu porodu wskazywała 82kg. Po porodzie spadło 6kg, przez 9 miesięcy karmienia kolejne 5kg. Startowałam ze świadomym chudnięciem z wagą 71kg:
Po 3,5 miesiąca samej diety waga spadła o 6,6kg:
Kolejne 3,5 miesiąca (dorzuciłam ćwiczenia 2-4 razy w tygodniu) i spadło 3,4 kg:
Coś tam zaczyna się dziać. Mnóstwo pracy jeszcze przede mną. Sama nie wiem, czy jestem zadowolona ze swojego wyglądu czy nie. Są dni kiedy się sobie podobam a są takie, że czuje się grubo i nieatrakcyjnie.
Od ostatniego wpisu minęło kilka aktywnych dni. Odkryłam, że mam problem z nietrzymaniem moczu skacząc po trampolinie, a zaraz po tym pojawił się ból podbrzusza podczas biegania. Posypałam się konkretnie. Czeka mnie wizyta u lekarza. Mam nadzieję, że szybko zdiagnozuje, co mi jest i będę mogła normalnie biegać, bo to aktywność, która mi najbardziej odpowiada, a wiosna coraz bliżej.
Obecnie krążę wokół wagi 61kg i ciężko mi zejść poniżej. Chwilowo zawieszam swoją aktywność pamiętnikową ale do Was będę oczywiście zaglądać. Dziękuję Wam za wszystkie rady i słowa otuchy. Trzymajcie się!
pavlinka1
20 kwietnia 2020, 15:17Super przemiana, efekty widoczne gołym okiem. Możesz być z siebie dumna 😊
GingerSlim
6 kwietnia 2020, 21:48Wiem, że to wpis sprzed roku, ale ta przemiana jest imponująca. Jak jest teraz? Udało Ci się to utrzymać? Ja miałam też swój taki czas. 2017 rok schudłam przed ciąża 13 kg żeby w ciąży przytyć 14 kg. Niestety po tym jak odstawilam dziecko od cyca to utylam i nie mogę się zabrać za siebie 😩
Moonlicht
7 kwietnia 2020, 18:35Wagowo u mnie tak samo jak na tych "chudszych" fotkach. Teraz znalazłam czas, żeby ruszyć dalej. Bez motywacji nie ma szans na sukces. Przy małych dzieciach jest ciężko, ale warto :) schudłaś przed ciąża to i po dasz radę :)
GingerSlim
7 kwietnia 2020, 19:28To tylko i aż 5-7 kg. Niby nic a jednak.... Gratuluję stabilizacji!!!!
margarettttttttt
8 maja 2019, 23:37no Kochana! widze, ze nie próżnujesz, pieknie!!! uszanowanko ;*
Cukerka
16 kwietnia 2019, 12:24Dzieki za zajrzenie do mnie :) trzymam kciuki za dalsze sukcesy!
Kreskoowka
1 kwietnia 2019, 09:55Dziewczyno zmiana mega! ja też urodziłam córkę ale 18m temu i ważę 80 kg i to już któreś podejście do diety. Będę zaglądać w celu zmotywowania się :) Masz identyczny typ figury jak ja :)
Gosia288
8 marca 2019, 20:09Kochana piękna zmiana już masz naprawdę ładną figurę. Wykonałaś juz kawał dobrej roboty. Gratuluję :D Mam nadzieję że nic poważnego się z Tobą nie dzieje i lekarz raz dwa doprowadzi cię do formy. :) i jak najszybciej wrócisz do aktywności i do nas. Zaglądaj jak najczęściej. ;) Pozdrawiam i trzymam kciuki :)
justagg
8 marca 2019, 06:49Swietna zmiana :)
Ecambiado
1 marca 2019, 13:50o żesz:D naprawde ładnie :D ja tez troszke zleciałam po ciaży ale startowałam ze 110 kg:P Nie mniej jednak bez porównania.U mnie nikt nie widzi zmiany,ale tutaj to rewelacja:D Gratuluje:D
Pixi18182
27 lutego 2019, 11:15Zbieram szczękę z podłogi. Woooooooooow! Ale różnica, no napatrzeć się nie mogę ! :)
Moonlicht
1 marca 2019, 06:58Poszło szybciej niż myślałam :)
Moonlicht
26 lutego 2019, 10:10Dzięki dziewczyny :)
mamawdanii
26 lutego 2019, 08:27Naprawde kawal super roboty:)
Matyldosz
26 lutego 2019, 08:02Pięknie! Gratulacje.
mamcihanci
25 lutego 2019, 23:45Gratki kochana
slubna26
25 lutego 2019, 21:54Bardzo duża różnica. Ślicznie. Gratuluję
MaartikaJg
25 lutego 2019, 21:42Efekt mega ! Wielkie gratulacje <3
MaartikaJg
25 lutego 2019, 21:42Efekt mega ! Wielkie gratulacje <3
kingaaa.15
25 lutego 2019, 21:04super! :)
Moonlicht
25 lutego 2019, 21:14Dzięki :)
domsza
25 lutego 2019, 20:00Gratuluję, świetne nogi :)
Moonlicht
25 lutego 2019, 21:16Dziękuję :) po raz pierwszy od kilku lat moje nogi ujrzą w tym roku słońce :D
Lidia.1985
25 lutego 2019, 19:34Super!!! Cwiczylaś coś?
Moonlicht
25 lutego 2019, 21:39Robiłam "dywany" z Moniką Kołakowską z 2 razy w tygodniu poza tym bieganko na świeżym powietrzu jak pogoda była łaskawa ;)
LastChance2016
25 lutego 2019, 19:08Polecam ćwiczyć mięśnie Kegla :)
Moonlicht
25 lutego 2019, 21:43Nie byłam wcześniej świadoma problemu. Planuję zacząć ćwiczyć :)