Witajcie!
Na wstępie chcę zaznaczyć, że wczoraj zawaliłam z treningiem z Jillian, plecy mi odpadały i nie miałam już po prostu siły. Za to byłam 2h na siłowni i tam sporo spaliłam kalorii, które potem nadrobiłam w domu jedzonkiem :( Ale to nie ważne, bo się nie poddaję i wciąż walczę, dzisiaj zrobię po prostu dwa razy.
Nie pochwaliłam się również, że przedwczoraj stanęłam na wadze (!) i....pokazała 61,6kg czyli -2,4kg spadku! Nie jest to dużo, ale cieszę się, bo chudnę zdrowo. :P
Jak widzicie w tytule, postanowiłam odważyć się i wstawić zdjęcia porównawcze. Bardzo proszę o wyrozumiałość, bo nie jest to dla mnie łatwe. Co sądzicie? Widzicie różnicę? Ja widzę może nie dużą, ale widzę i cieszę się, że zrobiłam zdjęcie po połowie wyzwania. Napędza mnie to do działania i walki na następne 15 :D
Menu dzisiał antydietowe:
śn: 1,5 drożdżówki z kakaem (tak z okazji dnia dziecka ;P)
IIśn: 4 mamby, kawałeczek ciasta
ob: 3 młode ziemniaczki, duszone filety z kurczaka z papryką, mizeria na bazie jogurtu
pod-kolacja: 2 kromki ciemnego pieczywa z szynką i kiełbaską, sałatka jarzynowa i śledziowa, drożdżówka z czekoladą, lody - poniosło mnie...
Trening:
30Day Shred #15
60min orbitrek (spalonych 510kcal)
20min rowerek stacjonarny (spalonych 100kcal)
15min skier's edge (spalonych ok 120kcal)
Trzymam kciuki za Was wszystkich <3