Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

sport, film, ksiązka

Archiwum

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 804
Komentarzy: 6
Założony: 18 czerwca 2013
Ostatni wpis: 25 czerwca 2013

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
malika86

kobieta, 38 lat, Góra Kalwaria

171 cm, 66.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

25 czerwca 2013 , Komentarze (1)



Właśnie skończyłam szypułkować 28 łubianek truskawek czyli około 70 kg. Nie chce na nie już patrzeć:) 15 łubianek poszło na winko a resztę zamroziłyśmy. Zeszłabym jakbym musiała jeszcze robić przetwory.
Przez to ani nie biegałam ani nie ćwiczyłam ale już jestem padnięta. Dietę prawie trzymałam , 4 ciastka wszamałam własnej roboty(owsiane).
No ale oczywiście zaczęły się problem łazienkowe. Mam nadzieję, ze to przejściowe i nie będę się długo męczyła.

24 czerwca 2013 , Skomentuj

Maż  miał mieć urlop od nas do piątku a nie wytrzymał i dziś przyjechał:) Miło patrzeć jak synek ma z nim więź , bardzo ale to bardzo się ucieszył gdy go zobaczył. Dzięki temu mogłam dziś pobiegać trochę dłużej ale też nie było rewelacji.
Koło jakie przebiegłam miało trochę ponad 7km .
Muszę znaleźć trasę gdzie będzie co najmniej 10km.
Ale dobre i 7km:) Właśnie skończyłam ćwiczyć z Mel B, dziś tylko nogi i brzuch ale czuję mięśnie.

Dieta również zadowalająca :)

Byłam w tutejszej bibliotece, wypożyczyłam jakąś niby nowość <<Poczekajka>>  Katarzyny Michalak. Zobaczymy czy ciekawa, jestem otwarta:)

23 czerwca 2013 , Komentarze (2)



Dzisiejszy dzień należał do udanych jeżeli chodzi o wysiłek fizyczny. dużo spacerów , ćwiczenia z Ewa i tylko 5 km biegania bo nie miał kto z małym zostać dłużej ale jest ok. Tylko z jedzeniem przeholowałam. poniosło mnie ze słodyczami(jak zwykle) przez to czuje się pełna.
ale jutro mamy nowy dzień:)
U rodziców super tylko szkoda, że męża nie ma .

22 czerwca 2013 , Skomentuj

Z racji tego,że niestety albo stety jestem osoba niepracującą więc mogę pozwolić sobie na rozpoczęcie wakacji już dziś.   Pakuję manatki , jakąś dobrą mam nadzieje książkę i maż wywozi nas z synem do  rodziców na wieś. Pewnie jest w siódmym niebie ale nie okazuję o dziwo tego:)
Właśnie zasiadłam na kanapie z 0.5 l szklaną wody po 10km , które zrobiłam kilka minut temu. Biega się zdecydowanie lepiej gdy jeszcze tak nie praży ale i tak wole biegi jesienią albo wczesną wiosną bo wtedy powietrze jest genialne.

5.30 woda

5.50-6.40 - 10 km bieganie

7.00 wooooda:)

8.00 serek wiejski

12.00 kefir

16.00 wędlina

 19.00 serek wiejski
20-20.40 fitnesS MEL B

21 czerwca 2013 , Komentarze (2)

Pierwszy dzień lata rozpoczął się cudownie. Właśnie spakowałam 6 wielkich czekolad dla pań z przedszkola mojego syna tz. 5 dla pań jedna dla szkraba bo pewnie jak nie dostanie to będzie mu smutno:)
5.30 woda

6. 30 kawa

8.20- 9.00 ćwiczenia z Ewą zestaw KILLER

9.30 serek wiejski z otrębami
11.30 kefir

15.00 jajo z parówką + kefir

około 20 parówka, 4 ciastka, kilka paluszków.

20 czerwca 2013 , Komentarze (1)

Dziś jeszcze wcześniej otworzyłam oczy. pewnie dlatego , że chcę skoczyć książkę  , którą zaczęłam we wtorek i mnie ciągnie:) Mam nadzieję, że dziś nie będzie mnie ciągnąc do słodyczy .

5.30 woda na czo
6.50 kawa
8.10-9.01
ćwiczenia  z Ewą Chodakowską - turbo spalanie

Śniadanie 9.25
owsianka (mleko z otrębami)

obiad 13.25
kubeczek zupy z warzyw + jajo na twardo z ogórkiem

kolacja 19.10
kefir
Przez upały nie chciało mi się jeść za to dużoooooo piłam wypiłam pewnie ze 3 litry wody. Ale za to wcale mnie czuje się smuklejsza. Dzisiejszy dzień raczej sprawił, że byłam opuchnięta i ociężała

19 czerwca 2013 , Skomentuj

hej czołem proteinki z warzywkami :)
9 dzień na diecie rozpoczęty , dziś 1 dzień warzywek.

Woda na czo

Śniadanko:7.00
kubek kefiru z mielonymi otrębami (robię je sama, kupuje górskie otręby i mielę. Taniej wychodzi)

8.10 - 9.00-  bieganie 10 km( ciężko było bo słońce dopieka ) + dużo wody

2 Śniadanie 10.00
koktajl z : buraków, marchewki i trochę jabłka + 2łyżeczki cytryny) wiem ze jabłko jest niedozwolone ale to jest wszystko w postaci płynnej więc dla mnie ujdzie bo miąższ i tak wywalam.

11.00 kawa

obiad 13.30
 ( zupa  krem warzywna tz.marchew, rzepka, trochę młodej kapusty, zakrapiane kefirem)

kolacja 18.30
 szklana soku wielowarzywnego
20 minut ćwiczeń z MEL B (pupa brzuch)

i wieczorem oczywiście wyłączyłam myślienie i zjadłam ze 3 herbatniki i kilka paluszków brrrrry :(

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.