Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

który to już raz....? setny może dwusetny, pogubiłam sie w liczeniu który to już raz zaczynam odchudzanie, za każdym razem kończyło sie tak samo- o czym świadczy moja waga wyjściowa...

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 18495
Komentarzy: 299
Założony: 18 stycznia 2017
Ostatni wpis: 27 października 2018

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
kinulka83

kobieta, 41 lat, Łódź

168 cm, 93.40 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: no w końcu musi mi się udać!!!

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

27 października 2018 , Komentarze (2)

Witajcie kochane!

W końcu waga okazała się łaskawa dla mnie, po 2 tygodniach diety pokazała spadek -1,7 kg, dziś jest 93,80 kg, jestem ogólnie zadowolona, najważniejsze dla mnie ze sie w ogóle ruszyło bo ten zastój tak mnie dołował ze nieraz chciałam rzucić to w cholerę

11.10.2018 - 95,5 kg

27.10.2018 - 93.8 kg

20 października 2018 , Komentarze (3)

Ostatni mój wpis jakoś w kwietniu - od tamtego czasu wiele się zmieniło - niestety wcale nie na lepsze.

Przybyło mnie jakies 7 kg...(szloch) były wzloty i upadki.były tygodnie trzymania się diety i cwiczen niestety bez efektów, przez co się poddawałam. 

aż do pewnego dnia kiedy to postanowiłam cos zrobić aby waga całkowicie nie powrócila do stanu przed odchudzania. zapisałam się do dietetyka, od tygodnia jestem na diecie od pani dietetyk, mimo trzymania sie diety, czasami ćwicze waga nie spadła, może dlatego że na dniach spodziewam się @.

no cóż, żle się zaczyna - szybko się zniechęcam kiedy nie widzę efektów swojej pracy, mam nadzieje jednak że wytrwam a waga w końcu ruszy z kopyta (acha, robiłam badania i niby wszystko ok)

17 kwietnia 2018 , Komentarze (4)

ale nie taki powrot bo znowu zeszlam na złą drogę - o nie!! mimo że mnie nie było kilka dni na V - to dlatego ze laptop w naprawie a w telefonie internet odmówił wspołpracy, dietowo super, ćwiczeniowo też chociaż nie miałam dostępu do Vitaliowych cwiczen to robiłam swoje. wage zaktualizuje w sobote ale wiem że na pewno jest mniejsza niz na pasku, teraz mimo @  pokazała 91,3  a ja zawsze mam wtedy wiecej no wiec do soboty czekam. nie moge sie doczekac zeby poczytac co u was  - tyle mam zaleglosci przez to odciecie od swiata.

7 kwietnia 2018 , Komentarze (4)

nie bede sie uzalac, w tym tyg tylko -0,2 no bo swieta zblizajaca sie @ kazda wymowka jest dobra a prawda jest taka ze dalam dupy w tym tygodniu, no 2 razy zgrzeszylam wieczorem, czekamy co bedzie za tydzien

1 kwietnia 2018 , Komentarze (2)

witajcie kochane w ten wietrzny świąteczny poranek wielkanocny.

u mnie waga -1 kg tym tyg (91,7), jeszcze 3,5 kg i wroce do stanu w ktorym sie ostatnio poddałam.

mam nadzieje że tym razem nie poddam sie tak łatwo, i mam nadzieje ze moje sadło przestanie sie buntować i zacznie się spalać, jednak  profesjonalna dieta i trening daje duzo.

no nic zyczę Wam kochane aby mimo burej pogody to były wiosenne i radosne świeta a świątecznę jedzenie nie szlo nam w boki

27 marca 2018 , Komentarze (10)

jak w tytule - schowałam w końcu wagę i będe ją wyciągać tylko w sobotę na ważenie, choć ciekawa jestem co na niej zobaczę, dietka ok ćwiczenia super. chociaż czuje się czesto taka ociężała i opuchnięta, niewiem czym to jest spowodowane. 

i do tego zaczęły mnie męczyć jakieś zaparcia  a do tej pory nie wiedziałam co to jest.

ktoś coś wie jak rozruszać jelita do pracy?

buziakuje was kochane

24 marca 2018 , Komentarze (1)

nadeszlo pierwsze rozczarowanie, waga 0,1 kg do góry. Wiem ze @ ze duzo cwicze i tluszcz zamienia sie w miesnie, widze zreszta ze moje cialo robi sie znowu fajne zbite, ale to uczucie rozczarowania jednak jest i to duze tym bardziej ze w tym tygodniu obylo sie bez zadnej wpadki dietowej i cwiczeniowej. Ech zycie....

22 marca 2018 , Komentarze (4)

Kochane jak to działa, że jak trzeba komuś zdać relacje z danego dnia i ćwiczeń to człowiekowi głupio sie poddać i czegoś nie zrobić z gimnastyki, więc morał to- odchudzanie siedzi w głowie..

trzymam  się dzielnie, wczoraj nie zrobiłam treningu bo przez @ źle się czułam bardzo, ale dzisiaj za to nadrobiłam za wczoraj za dzisiaj i pewnie starczyło by na kilka następnych dni jak zaczęłam nie mogłam przestać..przez @@@ czuję sie napompowana jak prosiaczek i waga tez poszła w górę ale nic to przeczekam. 

buziaki

20 marca 2018 , Komentarze (10)

witajcie kochane, no więc tak, nie pisalam od ponad miesiąca bo i nie mialam się czym chwalić. Porażka to nie powod do chwalenia a moja porazka bylo znowu 1,5 kg na plusie...ale od tygodnia ogarnełam dupę tak już na 100 %, wykupiłam diete V. i ta myśl że ktoś mnie motywuję  w jakiś sposób kontroluję działa super. dzisiaj waga pokazała 91,9 mimo@@ i opuchlizny czyli może w koncu cos sie ruszyło... dietę wykupilam na 2 miesiace i licze na -10 kg w tym czasie.

buziaki

11 lutego 2018 , Komentarze (9)

Kochane od niedawna to mój hit nr 1

Polecam, wygląda naprawdę niewinnie, jak to oglądałam pierwszy raz to myślalam czym te dziewczyny sie tak męczą ale uwierzcie jak spróbowałam to pot lał sie strumieniami1

dla mnie bomba, raz daje wycisk - spalanie,  dwa brzuch czułam jeszcze dwa dni po ćwiczeniach.

Polecam spróbować.

jeśli chodzi o dietę to super, znaczy w weekend pozwalam sobie na jakieś odstępstwa ale w granicach rozsądku. a waga jak stała tak stoi, mam ją w nosie jak się pewnego pięknego dnia wkurzę to poleci z hukiem przez okno - waga oczywiście, sprzęt znaczy sie, nie będzie mnie kusić żeby na nią włazić codziennie. 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.