Październik miesiącem bez słodyczy. To wyzwanie chyba najważniejsze. Postanowiłam też zmienić ćwiczenia (możliwe, że na łatwiejsze). Ćwiczyłam do tej pory z różnymi filmikami i chciałam choć jeden miesiąc od nich odpocząć. Nie zrozumcie mnie źle, bardzo je lubiłam za różnorodność i to jakiego dawały kopa, ale że zaczyna się rok akademicki, to ani nie będę miała takich chęci do ćwiczeń ani czasu jak to było podczas wakacji. Wybrałam sobie kilka wyzwań:
To mój pogrom:
Dodatkowo ćwiczonka rozciągające (które i tak zawsze robiłam). Oprócz "spinal twist". Muszę sprawdzić jak poprawnie go wykonać, bo na obrazku wygląda przerażająco;)