Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Odchudzam się od zawsze - z mizernym skutkiem, jak uda mi się schudnąć to w przeciągu paru miesięcy odzyskuję te kilogramy z małym zapasikiem. Do schudnięcia skłania mnie spojrzenie mojego męża - nie ma już w nim tego blasku jak na mnie patrzy.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 19407
Komentarzy: 125
Założony: 12 lutego 2008
Ostatni wpis: 15 kwietnia 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
kaka30

kobieta, 47 lat, Gdańsk

162 cm, 87.50 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

15 kwietnia 2016 , Komentarze (1)

Dziękuję za słowa otuchy, ale... sama wiem, że to tylko moja wina, nikt mi na siłę jedzenia nie wpychał przez ostatnie 5 lat. Nie wiem gdzie miałam rozum, po ciężkiej pracy schudłam do 56 kg a teraz czarna du.... No cóż było minęło, trzeba walczyć dalej ...

Jeśli chodzi o dietę to jestem mile zaskoczona, jest smaczna, a możliwość wymiany posiłków to strzał w dziesiątkę. Nie byłam głodna przez cały dzień i o to chodziło. Aby tylko wziąć się w ryzy i nie podjadać - słodyczy i innych dobroci. Jeśli chodzi o moje postanowienia to z rozpędu nawet posprzątałam w swojej szafie. Nawet nie wiedziałam ile mam rzeczy.... w niektórych nawet jeszcze nie założyłam, oczywiście pomijam fakt dwóch półek z rzeczami za małymi....ale je zostawiłam - przecież się przydadzą :D

Miłego dzionka...

14 kwietnia 2016 , Komentarze (3)

Znowu start .... który to raz? Lepiej nie liczyć... Wykupiłam abonament smacznie dopasowanej na 3 miesiące. Zobaczymy  ...... Śniadanie było smaczne i sycące

Mam tyle myśli a nie umiem ich przelać na papier,,,, siedzą tylko w mojej głowie,,,,,

Jestem beznadziejna.... nie wiem czy to wypalenie czy depresja czy po prostu zwykłe lenistwo....  najchętniej nie wychodziłabym z łóżka, jeszcze rano mam siły i chęć, a jak wracam do domu po pracy to koniec... nie mam siły, ochoty na nic, najprostsze czynności sprawiają niesamowite trudności. Nie wiem co mi jest, nie mam z kim o tym porozmawiać a jest mi z tym źle.... Chyba zacznę od wyznaczania sobie małych codziennych celów. Tylko od czego zacząć, jak tyle rzeczy się nawarstwiło ? Chyba od czegoś prostego, to może na dziś - 1 pralka i może wyprasuję tych kilka rzeczy, które proszą się o to od niedzieli...

10 października 2014 , Komentarze (1)

78,3 kg - równo 2 kg mniej.... teraz przede mną trudne dni.... podwójnie....plan - utrzymać wagę - aby nie było więcej....

9 października 2014 , Skomentuj

78,4 kg , spadek od wczoraj 0,4 kg .... myślałam że będzie przynajmniej tyle samo co wczoraj.... super spadło..... ale to wczorajsze podjadanie bardziej przypominało kompulsywne jedzenie..... nie wiem co się dzieje.... boję się, że znowu wpadnę w ciąg jedzenia.......poza tym brak chęci do czegokolwiek poza jedzeniem oczywiście..... muszę znaleźć jaśniejszą stronę życia..... ale na razie same obowiązki.....dom... dzieci.... zakupy...

8 października 2014 , Skomentuj

78,8 kg (-1,5 kg od początku) jest dobrze...... aby to utrzymać......

7 października 2014 , Skomentuj

79,2 - waga się utrzymuje, to dobrze .... raczej się spodziewałam wzrostu bo wczoraj zjadłam wszystkie cztery zaplanowane posiłki. Niestety nie obyło się bez drobnego podjadania wieczorem. Plan na dziś - nie podjadać......

6 października 2014 , Skomentuj

79,2 kg - tyle po weekendzie, nie jest źle ale i nie jest super biorąc pod uwagę co jadłam podczas tych dwóch dni, chociaż patrząc wstecz na poprzednie weekendy- było rewelacyjnie. Podsumowując mam jeszcze dużo pracy. 

Jutro na pewno będzie zwyżka, zawsze tak mam po weekendzie - waga rośnie koło wtorku i środy, myślę że jest to spowodowane porami posiłków- w weekendy jem później i zawsze jeden posiłek mi wypada, natomiast w tygodniu zawsze jem cztery posiłki co 3 godziny. Chciałabym aby ten tydzień był super..... i w przyszłym tygodniu zanotować spadek o 0,5 kg. To mój cel na ten tydzień. Nie chcę zakładać 1 kg wolę małymi kroczkami, nie chcę się rozczarować.......

3 października 2014 , Skomentuj

79,2 kg (od początku -1,1 kg), na razie bez euforii.... wiele razy tak było..... Teraz weekend przede mną .......

2 października 2014 , Komentarze (1)

Dzisiaj 79,9 kg (-0,4 kg )

Jaki był wczorajszy dzień .... myślę że na 4+ ,nie było idealnie bardzo często łapałam się na bezwiednym podnoszeniu ręki do buzi z czymś tam... ale udało mi się w większości na tym zapanować. Zobaczymy jak będzie dalej.....

1 października 2014 , Skomentuj

No cóż.... trzeba się do tego przyznać .... ważę znowu 80,3 kg............

Czy dam radę? Znowu ? Jak długo jeszcze ?......

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.