79,2 kg - tyle po weekendzie, nie jest źle ale i nie jest super biorąc pod uwagę co jadłam podczas tych dwóch dni, chociaż patrząc wstecz na poprzednie weekendy- było rewelacyjnie. Podsumowując mam jeszcze dużo pracy.
Jutro na pewno będzie zwyżka, zawsze tak mam po weekendzie - waga rośnie koło wtorku i środy, myślę że jest to spowodowane porami posiłków- w weekendy jem później i zawsze jeden posiłek mi wypada, natomiast w tygodniu zawsze jem cztery posiłki co 3 godziny. Chciałabym aby ten tydzień był super..... i w przyszłym tygodniu zanotować spadek o 0,5 kg. To mój cel na ten tydzień. Nie chcę zakładać 1 kg wolę małymi kroczkami, nie chcę się rozczarować.......