To już 10 Dzień.
(Jeszcze 11 i powstanie NAWYK)
Są komplikacje. Niestety dostałam jakiegoś okropnego bólu w kręgosłupie i szyji. Nie wiem czy uda mi sie zrobić trening.... może pójde na kompromis i zrobie jakiś zestaw jogi... zobaczymy...![(swinia) (swinia)]()
Diętę trzymam - mam problem z porami jedzienia śniadania i I - wszej przekąski... czasami śniadania zamiast o 7 jem o 9 i kolejny posiłek mam o 11. Niestety tak to wygląda, bo czasami mam gorszą noc i rano z Małą odsypiam... ale tego na razie nie zmienie, bo sen jest dla mnie podstawą, a potem dopiero regularne jedzenie. Na szczescie kolejne posiłki jem już regularnie. ![:D :D]()
Ostatnio zgrzeszyłam i zjadłam pare suchonych bananów, bo bardzo miałam ochotę na coś słodkiego.
![</3 </3]()
![</3 </3]()
Poza tym dzisiaj zjadłam np. 2 kanapli z awokado (zgodnie z jadłospisem powinny być 4) oraz 2 kanapki z veganskim pasztetem. Nie traktuje jednak tego jako duuuuze odstępstwa od diety.
Dzisiaj Mąż w domu i myslałam, że jest SOBOTA i chciałam sie ważyć, a tuuuu dopiero środa :D Tak mnie rozochociło to ostatnie (w sumie też pierwsze:D) ważenie, że aż sie martwie, co to bedzie jak teraz waga mi stanie... nie mogę sie tak na to nastawiać i uzależniać poziomu motywacji od stanu wagi, bo na tym zdrowej sylwetki nie zbuduje!
Lubię wyzwania! ![(tecza) (tecza)]()
![(balon) (balon)]()
Myślę nad jakimś wyzwaniem tak na 30 dni, żeby sie bardziej zmotywować. Zastanawiamłam sie nad odstwieniem cukrów (jem miód i owoce), ale boje sie, że mogłoby to być za dużo dla mnie na teraz. Chyba jednak postawie na jakieś "sportowe" wyzwanie! 30 dni z aktywnością fizyczną? oooo musze to przemysleć, wyzmaczyć nagrodę i mierniki wykonania zadania ![(zegar) (zegar)]()