Ostatnio dodane zdjęcia

Ulubione

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Jestem mamą wspaniałej córeczki dla której pragnę zmienić swoje dotychczasowe życie w którym dominuje wielkie obżarstwo. Nie chce żeby mój Skarb przez moje błędy żywieniowe również w przyszłości zmagał się z nadwagą lub otyłością jak to jest w moim przypadku. Lubię w wolnym czasie poczytać dobra książkę no i jestem wielką fanką kotów ;)

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 31123
Komentarzy: 591
Założony: 3 listopada 2016
Ostatni wpis: 28 lipca 2019

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Dama.Kameliowaa

kobieta, 36 lat, Kielce

159 cm, 64.20 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: Cel 1 - ✓, Cel 2 - ✓, Cel 3 - ✓, Cel 4 - zobaczyć 5 z przodu!

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

28 lipca 2019 , Komentarze (19)

Ale się złożyło, że właśnie dzisiaj po równym roku od ostatniego wpisu zapragnęłam wejść na Vitalię z myślą wykupienia diety.

Ten rok był bardzo intensywny dla mnie. Pochowałam ojca i zaraz zaszłam w ciążę, dziś mija też równe 2 miesiące jak na świat przyszło moje drugie dziecko, wspaniały synek Dawidek <3

W dniu porodu dobiłam do haniebnych 89 kg, ale na szczęście wszystko zeszło i teraz ważę 70.1 kg, czyli waga praktycznie jak z przed roku, co mnie bardzo cieszy. Teraz zamierzam powalczyć o upragnioną 6 z przodu... To już tak niewiele mi brakuje!

Chciałabym też wrócić do jakiejś aktywności, sztangi niestety będę musiała odpuścić bo po 1 : jestem po cc więc taki rodzaj wysiłku nie był by wskazany, a po 2 : nie będę miała nawet z kim dzieciaków zostawić bo mąż pracuje na 3 zmiany i słabo wykupić karnet a potem z niego nie skorzystać. I tak pomyślałam, że chyba wrócę powoli do dywanówek i na tapetę wrzucę Skalpel Ewki.

Kochane, trzymajcie oczywiście za mnie kciuki... :D

27 lipca 2018 , Skomentuj

Po miesiącu przerwy trening zaliczony, jest moc! Tego mi trzeba było, uwielbiam trening z obciążeniem. Po jego wykonaniu wiem, że zyje (cwaniak) Po treningu aż mnie nosiło więc ugotowałam pyszny żurek na białej kiełbasie, oczywiście oglądając moja ulubiona telenowele ;-) Lubię się odmóżdzać czasami.

- woda z cytryną

- pomidorowa z makaronem

- gulaszowa z kaszą gryczaną

- kefir, gruszka brzoskwinia

- gulaszowa z ryżem

- pomidorowa z makaronem

- kalafiorowa na maśle

- deczko żurku na spróbę

- woda z miodem

26 lipca 2018 , Komentarze (12)

No, no, idę jak burza ;-) Że ja bez chleba tyle wytrzymałam to aż sama się sobie dziwię. Jutro mam zamiar wznowić moje treningi po miesięcznej przerwie. Mam nadzieję, że dam radę!

- woda z cytryną

- pomidorowa z makaronem

- gulaszowa z makaronem

- jabłko ( zapomniałam o kefirze )

- gulaszowa z ryżem

- pomidorowa z makaronem

- kalafiorowa na maśle

25 lipca 2018 , Komentarze (20)

No to już tydzień za mną, nie jest źle, daje radę. Dziś poczyniłam kalafiorowa na maśle, bardzo lekka zupka i gulaszową. Kurde, trochę zaszalałam z chilli i jest mega ostra, ale się zje ;-) 

- woda z cytryną

- chrzanowa z jajkiem

- pomidorowa z makaronem

- kefir brzoskwinia nektarynka

- ogórkowa z ryżem

- pomidorowa z makaronem

- kalafiorowa na maśle

24 lipca 2018 , Komentarze (4)

Dzień idealny, nic nie kusiło, byłam na spacerze z Dusią, a potem spotkanie z przyjaciółką. Poczyniłam również pomidorowa z prawdziwych pomidorów, rewelacja :-)

- woda z cytryną

- pieczarkowa z klopsikami

- ogórkowa

- kefir, brzoskwinia, borówki

- pieczarkowa z klopsikami

- chrzanowa z jajkiem

- ogórkowa

23 lipca 2018 , Komentarze (5)

Caly dzień spędziłyśmy z Dusią na basenie, oczywiście zupka zapakowana w nowy, piękniutki, bialutki pojemnik. Gdy wybiła godzina, sięgam po moje cudo i co? I dupa! Zassało się!!! Kurde, nie mogłam tego ustrojstwa w ogóle otworzyć. Czarne myśli krążyły po głowie, a może by zupkę w proszku? Zawsze to zupka... Frytki, hamburgery, pizza... Na szczęście poprosiłam jednego pana, któremu udało się otworzyć to ustrojstwo i obyło się bez grzechów. Teraz będę wiedziała żeby w ten pojemnik wrzątku nie wlewać bo znów spotka mnie efekt katastrofalny.

- woda z cytryną

- chrzanowa z jajkiem

- pieczarkowa z klopsikami

- brzoskwinia, borówki

- chrzanowa z jajkiem

- chrzanowa z jajkiem

- kefir

- ogórkowa z ryżem

22 lipca 2018 , Komentarze (6)

Dziś włączyły mi się grzeszne myśli. Mąż pił piwo, a było tak gorąco, że też z miłą chęcią bym się orzeźwiła, ale powiedziałam sobie stanowczo Nie! I jestem z siebie Bardzo dumna :-) Zupki jakie dziś ugotowałam to chrzanowa i ogórkową z ryżem.

- woda z cytryną

- musztardowa z jajkiem

- pieczarkowa z pulpecikami

- kefir, jabłko, nektarynka

- zupa kalafiorowa

- pieczarkowa z klopsikami

- chrzanowa z jajkiem

21 lipca 2018 , Komentarze (8)

Z dnia na dzień widzę, że jest coraz lepiej, coraz mniejsze mam łaknienie i chyba wszystko w organizmie zaczyna się normować. Pieczarkowa z klopsikami już ugotowaną, mniam! W planach mam chrzanową, uwielbiam zupy z jajkiem ;-) Zakupiłam sobie nawet pojemnik do przenoszenia zup i będę już mogła je konsumować w plenerze :-)

- woda z cytryną

- musztardowa z jajkiem

- gołąbkowa

- kefir, brzoskwinia, borówki

- kalafiorowa

- musztardowa z jajkiem

- pieczarkowa z klopsikami

- woda z miodem

20 lipca 2018 , Komentarze (6)

Dzis już mi było o wiele łatwiej, nie miałam tych intensywnych myśli o czymś słodkim i nawet usmażyłam naleśniki z dżemem dla rodzinki a dla siebie poczyniłam pyszną zupę musztardową. Nie miałam pojęcia, że jest tak obłędna w smaku i zjadłam aż dwa talerze. Jest boska!!! Dziś mam w planie dogotować duży gar zupy pieczarkowa z klopsikami, ciekawe co mi wyjdzie? (cwaniak)

- woda z cytryną

- zupa pomidorowa z makaronem

- zupa gołąbkowa

- kefir, brzoskwinia, borówki

- zupa kalafiorowa

- zupa musztardowa z jajkiem

- zupa musztardowa z jajkiem

- woda z miodem

19 lipca 2018 , Komentarze (19)

A więc jakoś mi poszło, chodź nie powiem, że nie miałam ochoty na pachnącą bułeczkę z dżemem, ktorą robiłam córce na kolację. Pomyślałam wtedy o sobie, że ja naprawdę potrzebuję tej przemiany. Dla mnie, dla niej i dla męża...

Dzień zaczęłam od przegotowanej wody z połówką cytryny a następnie :

- talerz zupy gołąbkówej

- talerz zupy pomidorowej

- nektarynka, borówki, szklanka kefiru

- talerz zupy kalafiorowej

- talerz zupy pomidorowej

- talerz zupy jajecznej ( serio smakowała jak jajecznica )

A na zakończenie wypiłam przegotowaną wodę z łyżeczką miodu.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.