Z dnia na dzień widzę, że jest coraz lepiej, coraz mniejsze mam łaknienie i chyba wszystko w organizmie zaczyna się normować. Pieczarkowa z klopsikami już ugotowaną, mniam! W planach mam chrzanową, uwielbiam zupy z jajkiem ;-) Zakupiłam sobie nawet pojemnik do przenoszenia zup i będę już mogła je konsumować w plenerze :-)
- woda z cytryną
- musztardowa z jajkiem
- gołąbkowa
- kefir, brzoskwinia, borówki
- kalafiorowa
- musztardowa z jajkiem
- pieczarkowa z klopsikami
- woda z miodem
gagara
21 lipca 2018, 11:27Widzę, że ci wyszła ta pieczarkowa, super ;D Ale zastanowiła mnie zupa gołąbkowa. Nigdy o takiej nie słyszałam ;P
Dama.Kameliowaa
21 lipca 2018, 13:27Mięso mielone, poszatkowana kapusta, ryż, cebula, masło, koncentrat pomidorowy, koperek, pietruszka, lubczyk. Cebulkę podsmażasz na maśle, resztę składników do gara, gdy się podgotuja dodajesz cebulkę i ryż oraz koncentrat pomidorowy i przyprawy. Gotujesz aż ryż dojdzie. Naprawdę smaczna zupa. A jak chcesz to i mięso możesz podsmażyć.
gagara
21 lipca 2018, 14:37Ooo czyli takie jakby ''rozdziabane'' gołąbki w sosie ;P Fajna sprawa ;D
Dama.Kameliowaa
21 lipca 2018, 22:26Dokładnie tak :-)
karmelikowa
21 lipca 2018, 10:53Najważniejsze że się ogarnełaś i wróciłaś na dobre tory ,z resztą sobie poradzisz bo z tego co piszesz to dobrze Ci idzie i oby tak dalej:)
Dama.Kameliowaa
21 lipca 2018, 13:44Tak, tylko mi wszystko szybko się nudzi.... Dziś jest dobrze, jutro mi się nie podoba. Ale myślę, że tym razem osiągnę cel ;-)
Semi_
21 lipca 2018, 10:39Podziwiam za wytrwałość i chęci robienia tych zup :D
Dama.Kameliowaa
21 lipca 2018, 13:45Dziękuję :-) a wcale nie jest to bardzo męczące :-)