Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Studentka z motywacją do zmiany swojego wyglądu. Chcę być bardziej fit i mam nadzieje, że mi się to uda :)

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 2026
Komentarzy: 21
Założony: 30 kwietnia 2014
Ostatni wpis: 30 września 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
aisak1992

kobieta, 32 lat, Szczecin

171 cm, 78.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

30 września 2015 , Komentarze (5)


Ach te powroty... 

Tym razem na dłużej i efektywniej. Bo co mi po tym, że ostatnim razem schudłam kilka kilogramów, potem przez 10 dni katowałam się głodówką i kilogramy leciały jak szalone?

NIC.

Wszystko powróciło, bo najzwyczajniej w świecie brakowało mi samozaparcia i motywacji. Mam czas, kiedy mówię DOŚĆ. Trzeba coś z TYM ( tzn. z ludkiem Michelin ) zrobić. Mija tydzień, dwa, miesiąc- wytrzymuję, ale później zaprzepaszczam wszystko, co do tej pory osiągnęłam. Pozwalam sobie na więcej. Wcinam już schaboszczaka w panierce, zamiast zdrowego obiadku. A na koniec (O ZGROZO!) zagryzam go najpyszniejszym kawałkiem ciacha na świecie, wylegując się przy tym na kanapie i oglądając jakiś durny serial. A karnet na siłownię leży i czeka na lepsze czasy... Niestety, jestem człowiekiem słabym i muszę walczyć ze sobą o siebie. 

TERAZ szable w dłoń i ROZPOCZYNAM WALKĘ O LEPSZĄ WERSJĘ MNIE. Zmiana mojego ciała na lepsze wpłynie na samoakceptację. Muszę pokazać mojej rodzince i przyjaciołom, że ten enty raz nie skończy się fiaskiem... Muszę odnaleźć w sobie siłę, cierpliwość i determinację. Muszę, bo tego chcę. Wiem, że dopóki nie zmienię czegoś w sobie, nie zaakceptuję siebie. Nie stworzę nigdy silnego związku, bo będę zamykać się nawet na najbliższą osobę. Chcę odnaleźć w sobie jakieś zalety, odkryć w sobie piękno i wyćwiczyć na tyle silny charakter, żeby już nie doprowadzić się do takiego stanu w jakim teraz się znajduję. Niech ten pamiętnik będzie dla mnie motywacją w walce ze zbędnymi kilogramami. Mam dość tych wałków na brzuchu, cellulitu i lenia. Muszę coś z TYM WSZYSTKIM ZROBIĆ i  zrobię, tu i teraz!! 

ZACZYNAM, 3, 2, 1...

DIETA.


28 stycznia 2015 , Komentarze (1)

Niestety sesja, ta uczelnia mnie wykańcza powoli, tyle nauki i tak przeokropnie się nie chce... Jeszcze dwa zaliczenia, dwa egzaminy pisemne i dwa ustne..Stres mnie zżera na samą myśl i mam dość. (strach) Oby to przetrwać!!! 

Z dietą trochę sobie pofolgowałam i to mnie jeszcze bardziej zdołowało, ale za to chodzę cięgle na siłownię. Spalam kalorie i je nadrabiam, a waga stoi w miejscu :PP W sumie nic dziwnego..:P Obiecuję, że się nie poddam, a nawet wrócę ze zdwojoną siłą!!;) A teraz DO NAUKI (kujon)

18 stycznia 2015 , Skomentuj

Kolejny mały sukces do kolekcji, bez rygorystycznej diety ostatnio ubył kilogram:) Przyznaję się, nie trzymałam się w grudniu wszystkich planów,bo wiadomo święta, potem wyjazd nad morze na sylwestra, i tak oto nasz nowy 2015 rok przywitałam z wagą 73 kg, czyli bez zmian... :P I tak jestem zadowolona z tego co powoli osiągam. Mam mega motywację, bo latam 5x w tygodniu  na siłownię i ćwiczę min.1 godzinę. Trochę pobiegam na bieżni ( bo to uwielbiam^^), jakiś orbitrek, trochę ćwiczeń siłowych na różne partie ciała i na koniec rozciąganie. Nie ma co, nowy rok i nowa lepsza ja!!!!:D:D:D

1 grudnia 2014 , Komentarze (8)

Co mnie motywuje? Jaki jest mój cel?

  1. Pierwszy, najbliższy, to zmienić choć odrobinę swoją figurę do sylwestra:) Kupiłam kieckę i chcę aby leżała na mnie jeszcze lepiej.

  2. Bardziej odległy cel to wakacje: osiągnięcie wymarzonej wagi i sylwetki. Może wreszcie nie będę musiała wstydzić się założyć krótkich spodenek i będę nosić wszystko to, co chcę bez obawy o to, że tu i tam odstaje :) 
  3. BIKINI !! 
  4. Poczuć się dobrze we własnej skórze, bardziej kobieco i pewnie<3
  5. Zmienić styl życia na bardziej aktywny i zdrowy.
  6. I ta ostatnia motywacja: facet. Niech żałuje tego co stracił, a co! 

30 listopada 2014 , Komentarze (1)

I tak po tygodniu dietki mam spadek o 2 kg. Trzymam się postanowień, staram się zdrowo odżywiać i jak widać pozytywnie odbija się to na mojej wadze!! 

Jestem mega zadowolona. W tygodniu staram się zjadać 5 regularnych posiłków, przykładowo: 

  • I śniadanie: owsianka z bananem
  • II śniadanie: twarożek z warzywami
  • obiad: makaron pełnoziarnisty z kurczakiem i szpinakiem
  • podwieczorek: gruszka
  • kolacja: sałatka brokułowa z szynką, pestkami dyni i słonecznika.

W weekend jest trudniej ze względu na to, że pracuję po 10 godzin w sobotę i w niedzielę i niestety mam tylko jedną przerwę... Stąd zjadam tylko 3 posiłki w dość dużym odstępie czasu. Mam nadzieję, że to nie będzie wpływało zbytnio na metabolizm...

Zdarzają się małe grzeszki, np. wczoraj pozwoliłam sobie na lampeczkę czerwonego wina(alkohol), ale co tam :Dtrochę więcej kalorii raz na jakiś czas nie zaszkodzi. Nie ma co popadać w paranoję !!

Na ten tydzień cel mam taki, żeby wprowadzić więcej ruchu. Teraz biegam 2 razy w tygodniu po 30-40 minut, ale chyba przerzucę się na siłownie i fitness, bo coś ostatnio mi pogoda nie sprzyja, jakoś tak zimno, ciemno ciągle i wietrznie, że aż żal się ruszyć spod ciepłego kocyka. Hmm... może też wyskoczę na łyżwy, albo basen?

No nic, mam nadzieję że motywacja nie osłabnie! Tego sobie i Wam życzę:) Trzymajcie się cieplutko w te zimne dni! Buźka :*

26 listopada 2014, Skomentuj
krokomierz,1769,15,106,825,1168,1417032225
Dodaj komentarz

25 listopada 2014, Skomentuj
bieg,10307,92,643,3428,12368,1416911017
Dodaj komentarz

24 listopada 2014, Skomentuj
krokomierz,11667,100,700,4851,7700,1416858116
Dodaj komentarz

23 listopada 2014, Skomentuj
fitness inny,7041,68,477,4240,0,1416777257
Dodaj komentarz

22 listopada 2014 , Komentarze (6)

Tak! To już postanowione, nie ma innej możliwości, wreszcie jest odpowiedni czas i miejsce na rozpoczęcie diety. Jak już coś zmieniać to najpierw należy zacząć od siebie, prawda?:) Cel jest prosty, zrzucić pewien nadbagaż, a potem utrzymać ową wymarzoną wagę. Mam tu kilka ważnych zasad, których będę się trzymać:

  1. Regularne i zdrowe posiłki, od 3 do 5 w ciągu dnia.
  2. Przynajmniej 2l wody dziennie.
  3. Zero słodyczy, chipsów, fast foodów itp. itd.
  4. Ograniczenie alkoholu, wiadomo zdarzają mi się imprezki( w końcu studia to najlepszy czas w życiiu.... :D )
  5. I dużo, dużo ruchu. Pora odkurzyć karnet na siłownię, bo leży gdzieś tam w kącie i płacze z osamotnienia :p

To takie najgłówniejsze zasady, postaram się trzymać ich i nie puszczać ;) Powoli do przodu. Trzymajcie kciuki baaaaardzo mocno!!!!!!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.