Siódmy dzień zaliczony. Dzisiaj miałam komfort bo na nogach nowe buty.
Upatrzyłam sobie w internecie zupełnie inne, ale w sklepie poszłam za radą specjalistów i kupiłam właśnie takie:
A na zupełnie inne okazje takie:
Nie mogłam się im oprzeć.... .
Jeśli chodzi o buty do biegania - nie sądziłam, że znalezienie tych właściwych jest takie skomplikowane. Najpierw trzeba wiedzieć jaką się ma stopę - czy stopę neutralną, prawidłową, czy może tzw.
pronator - wtedy, gdy stopa ucieka do środka; a może
supinator - gdy stopa jest nadmiernie wydrążona z powodu zbyt mocnego stawania na zewnętrznej krawędzi. Dla zainteresowanych
artykuł , w którym wszystko jest dokładnie opisane jak to sprawdzić. Ja mam stopę neutralną - odcisnęłam mokrą stopę na ręczniku papierowym i to co mi wyszło świadczy o tym:-). A już o zawrót głowy przyprawiła mnie ta
tabela , w której szczegółowo zostały przyporządkowane modele butów do typu stopy. Ja nie sądziłam, że to jest aż tak bardzo indywidualna sprawa:-). Zdaję sobie sprawę, że zajmują się tym zawodowcy - te kilka minut mogłabym i w zwykłych trampkach przebiec, ale chciałam od początku podejść do tematu poważnie. Plan zakłada 10 tygodni, ale mam nadzieję, że bieganie stanie się moim żywiołem...Dobre buty już mam - dzisiaj po prostu płynęłam....