Pamiętnik odchudzania użytkownika:
majrok

kobieta, 48 lat, Wrocław

166 cm, 64.20 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: Dojsć do wagi 58 kg!!!!!!!! ćwiczyć i dbać o siebie!

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

30 października 2011 , Komentarze (6)

 i waga oczywiscie w górę więc trochę jej nie wierzę..ale zobaczyłam dziś 59,1 kg :-)
Idę pobrzuszkować-  kto ze mną?

28 października 2011 , Komentarze (2)


Percepcja - sposób odbierania wrażeń, postrzegania jest czymś bardzo subiektywnym. Widzimy to co chcemy widzieć i chyba nie mamy na to wpływu. Kolejna rzecz istotna w procesie percepcji to zapewne  punkt odniesienia. Obiekt, który widzimy odnosimy do czegoś, do jakiegoś wzorca, który dla nas jest tym ideałem. Stąd tak różna może być ocena przeróżnych obiektów, zjawisk, sytuacji. Jeśli jeszcze do tego dodamy emocje, które nieodłącznie towarzyszą ocenie to same widzicie- nie ma spójnej, obiektywnej, niepodważalnej oceny. Dla mnie te zdjęcia są tym czym napisałam, dla niektórych z Was odbiór jest inny ale wy porównujecie je do siebie, innych, itd. Ważne jest to jak ja się czuję w moim ciele ale oczywiście mała doza obiektywizmu "większości" może w pewien sposób  skorygować mój ogląd własnej osoby....
Tu małe porównanie- rok 2008, wakacje, regularnie ćwiczyłam a6w, biegałam, wyglądałam tak i czułam się świetnie:

jeśli zestawimy wcześniejsze zdjęcia z tym chyba znajdziecie w mojej poprzedniej wypowiedzi więcej racji i zrozumienia dla  mojej percepcji

Kalkulator obliczył:
Przy swoim wzroście i obecnej wadze 58 kg tak powinno wyglądać moje ciało w cm:
Oblicz jakie są idealne wymiary dla wzrostu i wagi

Wzrost : (156-178 cm)
Waga ciała : (kg)
 
Masz średnią budowę ciała. Idealne wymiary dla Twojego wzrostu i wagi wynoszą:
Piersi :88   jest 88
Biodra :91   jest 95  (+4mc)
Talia :63   jest 74  (+11cm)
Ramiona :98
Szyja :32.5
Udo :49  jest 54  (+5 cm)
Kolano :35
Łydka :33   jest 37 (+4 cm i to jest moja zmora, bo nigdy nie chudnie)
Kostka :20
Długość nóg :82
Wszystkie wymiary podane w cm.

27 października 2011 , Komentarze (5)

Wiedziałam, że moje ciało wygląda gorzej ale to co zobaczyłam na zdjęciu przeraziło mnie...mój tył rozłożył mnie na łopatki...tak źle ostatnio wyglądałam 5 lat temu chyba...no nic ku przestrodze i motywacji aby zmienić ten masakryczny stan wklejam zdjęcia....
Wzrost 165, waga 58,5 kg

23 października 2011 , Komentarze (4)

Dziewczyny jeśli ktoś z Was lubi tu czasem zaglądać to proszę o wysłanie zaproszenia gdyż zamierzam zamknąć pamiętnik dla znajomych na jakiś czas.

23 października 2011 , Komentarze (2)


Choróbsko dopadło i w łóżeczku od środy przebywam razem z dziecięciem moim. 
Ruchu zatem zero do n-tej potęgi :-)
Waga trochę w dół po chorobie 58 kg
Kończę chyba moja przygodę z bieganiem w plenerze, jak widać rozłożyło mnie jednak i to dość mocno. Nie potrafię oddychać nosem podczas biegu tylko ustami i to niestety zaraz powoduje niepożądane efekty.
Chcę poszukać inne formy aktywności- może bieżnia na siłowni, zobaczę godziny, ceny, możliwości czasowe. Jeśli nie będzie to możliwe to pozostają ćwiczenia domowe, dywanowe. O ile będą systematyczne to nie są takie złe- 8 min abs, legs, itd
Czasem też basenik 1-2 razy w tygodniu połączony z sauna (ok 15 min pływania, potem sauna z przerwami oczywiście)
W kwestii diety: juz dawno przestałam liczyć kalorie, właściwie nigdy nie byłam zwolennikiem takich drastycznych diet, bo wiem czym one się kończą. Przytyłam od 2008 roku co prawda 4,5 kg ale mogę powiedzieć, ze to i tak niewiele. Myślę, ze dzięki w miarę normalnej diecie, bez drastycznych cięć i odmawiania sobie wszystkiego. Słodycze- 1-2 dni w tyg, pizza się czasem zdarzy i nie robię tragedii czy inne mniej zdrowe rzeczy. Mój mózg ma jednak świadomość, że nie jest więziony w klatce "zero dogadzania sobie"  i może ta świadomość pomaga w jakis sposób w miarę normalnie/zdrowo się odżywiać co nie wyklucza małych odstępstw. Nie rzucam się potem na słodycze czy inne zabronione rzeczy.
Cel na kolejne miesiące to: wprowadzić aktywność fiz. zamiast biegania...mieć plan i robić to z głową
II cel:   kontynuować naukę j. hiszpańskiego

Pozdrowionka

18 października 2011 , Komentarze (2)


Rano, na czczo 58,9 kg !!! Idzie sobie w górę ale ja tak łatwo jej na to nie pozwolę..muszę zmodyfikować swoją dietkę..
Niestety pozwalam sobie na jedzenie w bufecie typu: pierogi z kapustą i grzybami okraszone cebulką z tłuszczykiem- pycha...no i tak 2 razy w tygodniu kiedy późno wracam do domku, chyba za późno też jadam kolację...nie zawsze udaje mi się zjeść przed 20.. Muszę też odstawić chleb po 15-tej...to główny winowajca wzrostu wagi..
Słodyczowo nie jest źle, to nie słodycze są tym razem przyczyną..
Idę ćwiczyć brzuszki, bo w pasie mam już 75 cm!!! Boczki się wylewają ze spodni a tego nienawidzę!
Może dzisiaj uda się pojechać na basen i saunę...
Nie wiedziałam, że sauna infrared ma takie właściwości- wyczytałam, że podczas jednej sesji 30 min można spalić do 900 kcal!
Mam taką niedaleko od siebie (w pobliskim hotelu tylko wstęp 25 zl za godzinę- strasznie drogo!)

17 października 2011 , Komentarze (4)


Musiałam pobiegać :-)  temperatura niska i bałam się trochę ale na razie się trzymam i nic mnie nie bierze :-)
Bardzo przyjemnie wczoraj przebiegłam te 35 minut, słoneczko dodawało siły..super
Dietka? urodziny mamy- wiecie jak mogła wyglądać
Waga? nieznana coś ponad 58

14 października 2011 , Komentarze (5)


Bieganie raz lub 2 razy na tydzień to za mało, aby oczekiwać jakiś efektów. To jedynie utrzymanie pewnej kondycji i poddawanie się pewnej powinności. Jeśli jednak zastanowić się nad wymiernym działaniem odchudzająco- kondycyjno- wzmacniającym to nawet przy zwiększonym wysiłku umysłowym się go nie znajdzie. Stąd brak zmian w wadze, tych korzystnych, pożądanych i tak wyczekiwanych. Nie mogę też pochwalić się regularnym, zdrowym odżywianiem w takim stopniu, jak wciąż to sobie obiecuję. Z jednej perspektywy mogę powiedzieć "No cóż nie jest źle, ale mogłoby być lepiej."  Z drugiej strony mogłoby to brzmieć następująco: "Jest dobrze, przecież zawsze mogło być gorzej". W zależnosci od stanowiska, które przyjmę mogę być na siebie zła albo bardzo zadowolona :-)   Pokręcone, co? Punkt widzenia zmienia postrzeganie tych samych problemów, które dla jednych są mega ważne, dla innych te same tracą na znaczeniu. Wiecie co? Chciałabym być tym obserwatorem, który cieszy się z tego co jest, co ma, jaki jest i pozbyć się tego negatywnego myślenia w kategoriach "mogłoby być lepiej"....Czasem chciałabym tak wyjść z siebie, stanąć obok i przemówić sobie do rozumu....

14.10.2011  Waga 58-58,5
21.10.2011 będzie stabilne 58 kg!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! bo jak nie to się wkurzę!!!!

6 października 2011 , Komentarze (3)

 ...i od razu mi lepiej..
waga 58 kg bez zmian

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.