To już 13 dzień z balonikiem.
Już teraz jest w miarę ok; ale początku były straszne , ból brzucha i wymioty.
Nieraz pozalowalam tego co ja sobie zrobiłam , jakby była wtedy taka możliwość to od razu wyciagnelabym balonik.
Ale prawda jest , ze odchudzanie jest w głowie.
Zdarza mi się pomimo balonika zjeść za dużo i wtedy koszmarnie boli mnie żołądek.
Fizycznie nie jestem głodna , ale psychicznie tak.
Ale powolutku do przodu. Na wadze 139, 6 kg.
Wczoraj byłam na basenie. Poplywalam pół godziny . Chocia mnie pływanie meczy mniej niż chodzenie.
Za chwilę też zbieram się na basen.