Ostatnio dodane zdjęcia

O mnie

po pierwsze: fitmama!!! nie moge zyc bez sportu i treningow. jestem mama cudownej dziewczynki, ur. 22.02.13. poza tym jestem fizjoterapeutka w sztokholmie, i masazystka . :) mam dziesiatki zainteresowan, przede wszystkim trening i zdrowie, konie, muzyka, spiewam i gram na gitarze, film, jezyki obce, ksiazki, rysowanie... dlugo by pisac. jestem znana z mojego slomianego zapalu, zaczynam 10 rzeczy, koncze jedna. :) teraz sie to zmieni, uda mi sie wytrwac na diecie!! jednym z powodow dla ktorych chce schudnac jest cwiczenie mojej slabej woli.:))

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 323963
Komentarzy: 6611
Założony: 8 grudnia 2009
Ostatni wpis: 14 czerwca 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
martini18

kobieta, 33 lat,

177 cm, 70.10 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: 64 kg, przebiec 10 km w 1h, lub mniej

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

30 marca 2010 , Komentarze (2)

wieczorem nie moglam napisac bo nie mialam internetu, ostatnio jest z tym problem..  zobaczymy. siedze w szkole, mamy dzisiaj test kondycyjny, zobaczymy jak wyjdzie :P potem mam rozmowe w sprawie pracy, a wieczorem czeka mnie niespodzianka od Josha.. <3 jeszcze jutro do szkoly, a od czwartku do niedzieli, 11 kwietnia ferie!! mam nadzieje ze bedzie duzo slonca:) dobra, wracam do nauki:P

jak na razie zjadlam kanapke z wedlina i ogorkiem, jogurt, 1 nalesnik i mandarynke.

cwiczenia: 150 brzuszkow.

29 marca 2010 , Skomentuj

od nowa, byle do przodu. zaczne znowu zapisywac co zjadlam, ale wieczorem, zeby wszystko sie zmiescilo:) teraz z powrotem do nauki

27 marca 2010 , Komentarze (3)

wszedzie wiosna, tylko nie u mnie.. gesta mgla za oknem, snieg dalej lezy, temperatura wacha sie miedzy 0 i 5 stopni. wczoraj bylo slonce, bylam na dlugim spacerze po sztokholmie z moim Joshem. bylo slicznie! a dzisiaj znowu mgla.. jutro ma podobno nawet snieg padac! ale ja sie nie dam, wiem ze wiosna juz baardzo blisko, i dlatego czas oczyscic organizm z zimowych zaleglosci. :) dzisiaj zjadlam sniadanie, 2 razowe kanapki z serem i herbate, i nic wiecej nie zjem, tylko bede pic. pora zaczoc sie ruszac, od jutra zaczynam jogging, albo czemu nie od dzis? po malutku, przynajmniej lod juz zniknal z chodnikow.. zyczcie mi powodzenia, wkraczam w akcje powrotu do formy!!!
25 marca 2010 , Komentarze (2)

czas leci tak szybko.. ostatnio w ogole nie myslalam o jedzeniu, mialam wazniejsze rzeczy do roboty.. ale teraz sie poprawie, obiecuje!

8 marca 2010 , Komentarze (2)

wskoczylam dzis rano na wage no i 64 znowu. nic dziwnego, kompletnie nie kontrolowalam sie przez 2 tygodnie, najpierw nic nie jadlam, a potem odwrotnie, nie moglam przestac jesc:). ale od dzis biore sie za siebie, kontrola i trening z powrotem:) dzisiaj dzien kobiet.. w szwecji wypada kiedy indziej, nie pamietam kiedy.ferie sie skonczyly, zaraz wyjezdzam do szkoly, od miesiaca mnie tam nie bylo:) slonce swieci, moze beda jakies stopnie na plusie, nie moge sie doczekac wiosny!!!!!!!!! pozdrawiam wszystkich:)

6 marca 2010 , Komentarze (2)

nie bylo mnie dluugo i przepraszam za to, ale teraz sie poprawie:) obiecuje. jutro sie zwaze, nie wchodzilam na wage od ostatniego razu, prawie 2 tygodnie.. mam nadzieje ze nie zmienila sie za bardzo. a wytlumaczenie tego ze mnie nie bylo jest tylko jedno.. zakochalam sie:) z  wzajemnoscia:) trudno mi sie na czymkolwiek skupic..

21 lutego 2010 , Komentarze (2)

zmienilam pasek, ale waga spadla nie przez diete, chociaz prawie niczego nie jadlam przez tydzien, tylko przez nerwy.. tak juz mam:) ale milo poczuc sie lzej, chociaz fizycznie..

16 lutego 2010 , Komentarze (1)

sorki ze nie pisalam, mialam troche problemow ktore musialam przemyslec. mam @ wiec waga stoi zwaze sie dopiero po.

1. manna

2. kluski z serem

3. pomarancza

4 bulka

cwiczenia: 4 h chodzenia z psami, 10 dzien a6w, 3 cwiczenia na ramiona

12 lutego 2010 , Skomentuj

nie mam sily pisac.. :P

1. kasza manna

2. kasza manna, jablko

3. 2 wasa, marchewka, jablko

4. nalesniki

3. 2 parowki

cwiczenia: 4,5 h chodzenia z psami, 6 dzien a6w

11 lutego 2010 , Komentarze (3)

dzisiaj mialam dluzszy dzien, zostalam az do zamkniecia, od 09 do18.30. ale bylo fajnie i czas mi zlecial blyskawicznie. no i sporo spalilam:). niestety skusilam sie na jedna czekoladke, ale nie wiecej. od jutra nie ma litosci, przeczyszcze sie jutro owsianka, caly dzien, a co. jutro zaczynam o 06.50, otwieram, wiec musze sie wyspac.

1. jogurt i kanapka z pasztetem

2. spaghetti bolognese, czekoladka

3. placki ziemniaczane.

cwiczenia: 4 godziny chodzenia z psami, 2 godziny sprzatania, 5 dzien a6w

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.