dzisiaj mialam dluzszy dzien, zostalam az do zamkniecia, od 09 do18.30. ale bylo fajnie i czas mi zlecial blyskawicznie. no i sporo spalilam:). niestety skusilam sie na jedna czekoladke, ale nie wiecej. od jutra nie ma litosci, przeczyszcze sie jutro owsianka, caly dzien, a co. jutro zaczynam o 06.50, otwieram, wiec musze sie wyspac.
1. jogurt i kanapka z pasztetem
2. spaghetti bolognese, czekoladka
3. placki ziemniaczane.
cwiczenia: 4 godziny chodzenia z psami, 2 godziny sprzatania, 5 dzien a6w
Daria2441985
11 lutego 2010, 22:57ojj sorki-źle Cię zrozumiałam z tym " sporo spaliłam":P myślałam, że chodziło Ci o papierosy a nie o aktywność hihihi :P:P:P
Daria2441985
11 lutego 2010, 22:54Oj nieładnie tak palić-rzuc to swiństwo!!!:P:P:P A tak w ogóle to nieźle dajesz sobie popalić z tym ruchem :)napewno ta czekolada została spalona :D więc nie masz się czym przejmować:)
tasia93
11 lutego 2010, 21:24jedna czekoladka jeszcze nikomu nie zaszkodziła ;)