pewnie juz sie nie stanie, moje jedyne zyczenie z ubieglego roku, o spotkaniu kogos kto by sie mna zainteresowal, pokochala taka jaka jestem. a jestem zalosna... nie wiem czego sie spodziewam, jeszcze nigdy nie mialam chlopaka, wlasciwie to nawet dobrej przyjaciolki nie mam odkad wyjechalam z polski. kolejne walentynki w ktore po prostu odetne sie od swiata, zero mediow, poczytam ksiazke w lozku, albo pojde do lasu... cos wymysle, byle to zepchnac dalej ode mnie..
zmienilam zdanie, dzisiaj glodowki nie bylo, ale zrobie w sobote, jutro nie moge zaczynam praktyke, a bedzie duzo fizycznej roboty, wiec musze jesc. :) zaczynam a6w dzisiaj, zyczcie mi powodzenia:) rano mialam male zalamanie, ze nic z tego wszystkiego nie wyjdzie, ale potem powiedzialam sobie, dosc, skoncz z tym uzalaniem sie nad soba, i wez w garsc, za stara jestem na takie mazgajenie. nie napisze nawet co dzisiaj jadlam, bo az sie wstydze.. albo tak, zeby sie bardziej powstydzic. :)
1. kasza manna, pomarancza, herbata, pol kromki chleba z kielbasa
2. jablko
3. troche spaghetti z sosem, jablko
4. herbata, kawa, 3 kostki gorzkiej czekolady, 2 cukierki
5. 2 marchewki, jablko
cwiczenia: spacer 30 min, a6w