Ostatnio dodane zdjęcia

O mnie

po pierwsze: fitmama!!! nie moge zyc bez sportu i treningow. jestem mama cudownej dziewczynki, ur. 22.02.13. poza tym jestem fizjoterapeutka w sztokholmie, i masazystka . :) mam dziesiatki zainteresowan, przede wszystkim trening i zdrowie, konie, muzyka, spiewam i gram na gitarze, film, jezyki obce, ksiazki, rysowanie... dlugo by pisac. jestem znana z mojego slomianego zapalu, zaczynam 10 rzeczy, koncze jedna. :) teraz sie to zmieni, uda mi sie wytrwac na diecie!! jednym z powodow dla ktorych chce schudnac jest cwiczenie mojej slabej woli.:))

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 324136
Komentarzy: 6611
Założony: 8 grudnia 2009
Ostatni wpis: 14 czerwca 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
martini18

kobieta, 33 lat,

177 cm, 70.10 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: 64 kg, przebiec 10 km w 1h, lub mniej

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

18 sierpnia 2014 , Komentarze (13)

Wiecie co, chyba jednak pojde w tygodniu do lekarza.. Od wczoraj mam bardzo obfity @, co oczywiscie obniza hemoglobine jeszcze bardziej, a jak przeszlam do pralni i z powrotem dzis rano to mi sie zrobilo czarno przed oczami, zaczelo szumiec w uszach i serce walilo jak szalone. Chyba za czesto ostatnio bagatelizowalam moje bole glowy i zmeczenie (tlumaczylam sie kiepska kondycja) lepiej pojsc do przychodni i sprawdzic czy to po prostu za malo zelaza we krwi czy oznaka czegos powazniejszego. A na weselej: Dzisiaj Bella zaczyna w przedszkolu/zlobku :) a w piatek konczy 18 miesiecy, jak ten czas niesamowicie szybko leci..

17 sierpnia 2014 , Komentarze (32)

Dzisiaj porusze temat ktory juz mnie gryzie od jakiegos czasu, a mianowicie o cukrze w diecie dzieci, o cukrze ktory pojawia sie juz na pierwszych lyzeczkach ktore wkladamy do ust naszych maluchow, o cukrze w kazdym batonie na pochwale/nagrode/pocieche. Mam pytanie do mam: prawdopodobnie ogladacie sklad produktow ktore sobie kupujecie na diecie, szukacie cukru, konserwantow, prawda? A ile z was patrzy na sklad powiedzmy kaszki dla niemowlat? powiem wam tak: w Sztokholmie nie widzialam w rzadnym sklepie kaszki dla dzieci od 6 mies ktora zawieralaby cos wiecej niz dane zboza i witaminy, mleko w proszku. ale jak bylam na wakacjach w Polsce w ubieglym roku (mala miala 5-6 miesiecy) to szukalam w kilku sklepach i nie znalazlam ANI JEDNEJ kaszki dla niemowlat bez dodatku cukru. i to cukru w ilosciach zastraszajacych (20-30%) Czy to nie jest przerazajace?! Idziemy dalej, wiele dzieci dostaje platki na sniadanie, czekoladowe, cynamonowe, nawet zwykle kukurydziane sa napchane cukrem, ii juz dziecko ma kiepski start na dzien. Na 2 sniadanie maluch dostaje paroweczki, kanapeczki z bialym bpieczywem i nutella (oczywiscie uogolniam i troche przesadzam, ale to po to zeby pokazac pelen obraz), batonik na przerwe i do popicia mleko smakowe. Jest pora obiadowa i dziecko nie zjadlo jeszcze nic wartosciowego, czy to nie straszne? po obiedzie koniecznie deser, lody, badz ciastka, i na kolacje znowu kanapki. I nic dziwnego ze otylosc wsrod dzieci w Polsce rosnie w tak rekordowym tempie! Musimy zmienic ta mentalnosc ze nagradzamy lub pocieszami slodyczami, bo w ten sposob robimy dzieciom krzywde, wychowujemy grube, apatyczne/hiperaktywne i w przyszlosci nieszczesliwe osoby ktore beda potem probowac diet cud i zapadac sie jeszcze glebiej przez jojo.. Znalazlam bardzo ciekawa ksiazke, ktora krok po kroku pomaga rodzicom zmieniac diete dzieci, polecam, Warta przeczytania: "Cukier dzieci nie krzepi" Dr Jacob Teitelbaum, Dr Deborah Kennedy. Podam jeszcze na koniec kilka "efektow ubocznych cukru: ADHD, problemy behawioralne, trudnosci w nauce; niepokoj i depresja; zlamania kosci, prochnica; grzybica (Candida); zespol chronicznego zmeczenia i fibromialgia; chroniczne zapalenie zatok i uszu; oslabiony uklad odpornosciowy: latwiej zlapac infekcje; cukrzyca; choroby serca; zespol jelita drazliwego; syndrom metaboliczny... Wiec pomyslmy jeszcze raz zanim wystawimy nasze dzieci na takie ryzyko, one naprawde nie potrzebuja cukru zeby byc szczesliwe i sie dobrze czuc, wrecz odwrotnie. Ja moge na palcach policzyc kiedy moja 18 meis corka zjadla cos z cukrem..

17 sierpnia 2014 , Komentarze (16)

leze na sofie i dogorywam.. niespodziewanie, bo kilka dni za wczesnie dopadla mnie wredna @..nic dziwnego ze wczoraj chodzily za mna ciastka Oreo caly dzien, zjadlam kilka, ale nic wiecej, normalnie przed okresem mam potworna ochote na chipsy, ale juz od jakis 2 tyg nie mialam chipsa w gebie :) dla mnie to wielki sukces teraz, bo mialam cholerna faze na to swinstwo, przez kilka miesiecy nie myslalam w ogole o slodkim, tylko o chipsach.. i to takmi @ dolozyla ze 3 razy gorzej niz normalnie a i tak normalnie boli mnie mocno. wiec leze z termoforem i probuje sie rozluznic miedzy skorczami.. kurcze poczatek porodu byl spokojniejszy niz moje niektore okresy :P Waga dzisiaj rano 71,1, pewnie z 1 kg wody sie zebrala, to byl bylo dobrze wg moich obliczen. a zdziwilam sie wczoraj ze mi nagle znikad waga skoczyla :P w kazdym razie, zobacze czy bede taka nieruchoma caly dzien, ale pocwiczyc sie niestety prawdopodobnie nie uda, no coz, to poczeka do jutra.

16 sierpnia 2014 , Komentarze (16)

Niezle u mnie dzisiaj lunelo :) Nie wiem jak wy, ale ja uwielbiam deszcz, szczegolnie po wielu dniach slonecznej pogody. Otwieram drzwi na balkon na oscierz, slucham deszczu, popijam goraca herbatke albo, jak dzis, kawe i cos czytam. Aktualnie przegladam czasopisma sportowe na komputerze, mam abonament na wszelkie mozliwe pisma ze Szwecji, Anglii i Stanow, fajna rzecz :) Od tygodnia temperatura wreszcie spada, mamy kolo 20 stopni, tutaj spadki sa szybki, jednego dnia ciagle 32-33 w cieniu a 2 dni pozniej juz moze byc 19. Czuc ze lato sie zbliza do konca, i szczerze mowiac cieszy mnie to :) Za 2 tygodnie zaczyna sie nowy semestr, pojutrze Bella zaczyna w przedszkolu i ciesze sie ze idzie jesien. doszlam juz chyba do wieku kiedy 3 miesieczne wakacje juz nie sa fajne, potrzebuje wiecej stymulacji. Lubie jesien bo jest dla mnie takim nowym poczatkiem, start od zera. Mozna wyzerowac licznik, przewrocic strone.wylenilam sie kompletnie w te 3 miesiace i chce juz zwuekszyc obroty na nowo.

Dzisiaj postawie na jakis bardziej kondycyjny trening, zobacze czy bedzie to bieg interwalowy (jesli pogoda sie poprawi do wieczora) czy cos wymysle w domu. Trzymajcie sie mocno!

aha, no i zapomnialam wam pokazac moje dzielo w salonie :) co sadzicie o moich malowidlach? jeszcze sporo brakuje w mieszkaniu (wprowadzilismy sie 2 miesiace temu i wszystko zaczynamy od zera), ale pomalu, pomalu. chcecie wiecej fotek mieszkania?

a to na razie moj sprzet do cwiczen, niedlugo dostane tez zestaw hantli od 2 do 10 kg kazdy :D nie moge sie doczekac :)

15 sierpnia 2014 , Komentarze (6)

Wczoraj nie pozwolili mi oddac krwi bo mam za Niska hemoglobine, no coz.. to co dobre to ze moglam dzisiaj pocwiczyc, wiec wlaczylam sobie plyte z cwiczeniami z ciezarkami i pilka fitness. Najbardziej na pilce lubie robic cwiczenia na brzuch i sie rozciagac :) wyszlo jekies 45 minut. 

Wiec zeby poprawic hemoglobine musze sie wziasc i jesc wiecej prawdziwego miesa i zielonych, lisciastych warzyw, mam tez troche tabletek, wezme je z 3 tygodnie i wtedy sprawdze hemoglobine znowu.

Niedlugo jedziemy do mamy T na obiad, a jutro odwiedzimy jego brata z rodzina :)

14 sierpnia 2014 , Komentarze (12)

Zdecydowalam ze zrobie pauze w cwiczeniu na kilka dni, bo jedziemy z T oddac krew dzisiaj, dostalismy sms ze sa braki w zapasach w szpitalach w Sztokholmie i potrzebni sa dawcy. podejrzewam ze to dlatego ze ludzie sa na  urlopach teraz, a moze tez jest wiecej wypadkow? W kazdym razie potrzebuja nas i uwazam ze moge za to poswiecic kilka treningow jesli ma to komus pomuc wrocic do zdrowia lub nawet uratowac zycie. To juz bedzie chyba 11 raz, nie jestem pewna. Poza tym tu nie daja jak w Polsce kilku czekolad, tylko mozna sobie wybrac podarunek, np ksiazke, albo oddac misia dla dziecka w szpitalu, podwojny dobry uczynek :)

Potem pojedziemy do IKEI kupic 2 lampy do sypialni i kilka drobiazgow. Strasznie lubie jezdzic do IKEI, zjesc tam, pochodzic, dla mnie to jak wycieczka :P

Poza tym i tak mam juz dosc zakwasow, pora sie ich kompletnie pozbyc i dac miesniom paliwa i odpoczynku teraz :)

13 sierpnia 2014 , Skomentuj

Od 1 sierpnia cwiczylam 10 dni, czyli tylko 3 dni przerwy, intensywnie teraz, jak sie nowy semestr zacznie 1 wrzesnia chce byc w dobrej formie zeby miec sile i energie na nowy semestr i moc zwolnic do  3-4 treningow tygodniowo.kolejny trening za mna, a ze mam wrecz nieludzkie zakwasy w plecach, szczegolnie, w dole plecow to zdecydowalam sie na mniejsze grupy miesni i dac wiekszym odpoczac dzisiaj.

Wiec wyszly z tego barki, lydki i brzuch.

3 serie, 8 cwiczen po 15 powtorzen kazde. kolo pol godziny :)

Poza tym wczesniej byla u mnie przyjaciolka z synkiem, zjedlismy razem lunch z T a potem poszlysmy na plaze sie przekapac i pobawic w piasku, niestety zaczelo mocno wiac (urok mieszkania nad morzem) i po godzinie sie pozbieralismy i wrocilismy.

Teraz potreningowy posilek: nektarynka z jogurtem greckim i nie wiem co potem bede robic. :)

12 sierpnia 2014 , Komentarze (2)

wiec zdecydowalam sie na dosyc ogolny trening z moim 8 kg kettlebell, mialam ochote na cos konkretnego i intensywnego. wybralam 6 cwiczen i robilam miedzy 15-20 powtorzen, bez odpoczynku miedzy cwiczeniami, tylko 1 min przerwy miedzy seriami, a serii zrobilam 6.

Tak to wygladalo:

6 x

* martwy ciag z 8 kg kettle 20 powt

* przysiady z 8 kg 15 p

* kettlebell swing oburacz, 8 kg 15-15-15-10-10 p

* sklony na boki z kettle, 8 kg w reku 15 p

* 8 kettlem miedzy nogami 15 p

* russian twist z kettle 8 kg 20 p

Pozadnie sie spocilam i zmeczylam, juz czuje ze beda zakwasy w barkach, plecach i brzuchu na pewno, ale i nogi i posladki dostaly swoje :) Za to wlasnie uwielbiam kettle, kilka cwiczen, a cwiczy cale cialo :)

12 sierpnia 2014 , Komentarze (7)

Dzisiaj eszcze sie za trening nie wzielam, bo mamy hydraulikow w domu ktorzy nam lazienke przewracaja do gory nogami :P wymiana wanny, umywalki, kranow.. Pozniej jak sobie pojda i Bella sie obudzi pojedziemy na wieksze zakupy, mamy za cel robic zakupy raz w tygodniu i to co absolutnie najwazniejsze dokupic w tygodniu, bo strasznie duzo pieniedzy moze zniknac przez spontaniczne zakupy. a musimy na razie pozadnie oszczedzac, bo nie wiadomo czy T dostanie nowa prace od razu po tej (ta jest sezonowa, konczy sie 30 wrzesnia). No a poza tym nawet jesli dostanie prace od razu to sa inne rzeczy na ktore potrzebujemy odkladac teraz, jeszcze nam brakuje mebli, T chce odlozyc na pierscionki zareczynowe (romantyk, wiem :P) no i na wesele, ktore mamy nadzieje mogloby byc juz w nastepne lato. Dzisaj poza zakupami musimy jeszcze poszukac pozadnych ubran na deszcz dla Belli, zaczyna w przedszkolu juz w  poniedzialek (!) a oni tu wychodza z dziecmi w kazda pogode na dwor.

Dopiero wieczorem sie pocwiczy, zobacze czy to bedzie dolna partia ciala, czy moze bieganie

10 sierpnia 2014 , Komentarze (4)

Wczoraj byl trening barki/klatka/ramiona, dzisiaj oczywiscie mocno to wszystko czuc, ale i trening nog sprzed paru dni dale byl lekko odczuwalny, wiec dzisiaj zdecydowalam sie na cos spokojniejszego i byla fitness yoga, czyli polaczenie tych obu, wiec bylo i potrzebne mi rozciaganie ale i wytrzymalosciowe cwiczenia, szczegolnie na brzuch/plecy (kolo 40 min).

Potem pojechalismy z moimi rodzicami na mniejsza plaze niedaleko i byla zabawa w piasku, w wodzie i opalanie dla niektorych :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.