waga 79,0
Dietkujemy dalej....
Ostatnio dodane zdjęcia
Ulubione
O mnie
Archiwum
Informacje o pamiętniku:
Odwiedzin: | 45092 |
Komentarzy: | 575 |
Założony: | 1 grudnia 2009 |
Ostatni wpis: | 30 września 2017 |
Postępy w odchudzaniu
Masa ciała
:)
waga poranna 78,8 :)))
Dziś popełniłam małe odstępstwo od diety, ale jestem spokojna....to nie żaden kompuls czy inny mus, po prostu na uroczystości gwiazdkowej w przedszkolu u synka dokończyłam po nim ok 3/4 muffinki. Ale nie zrobiłam tego z łakomstwa, raczej wypadało się czymś poczęstować, nie wypadało zostawić nadgryzionej muffinki na talerzu i tyle. Gdyby nie to, na pewno nic bym nie zjadła, nastawiłam się po prostu, ze wypije tylko kawę....a 2 śniadanie miałam w razie czego w torebce...
Motywacja nadal bardzo silna, określiłabym nadal na 100% - bardzo chcę być szczupła, marzę o tym, żeby ubrania na mnie ładnie leżały, żeby nie zasłaniać swoich fałdek i żeby one (te fałdki), nie wylewały mi się górą ze spodni....
Wczoraj się dopieściłam- zrobiłam sobie sztuczne rzęsy i jestem baaardzo zadowolona z efektu. Na razie zdecydowałam się na wariant bardzo delikatny, tylko w zewnętrznych kącikach, ale myślę, że następnym razem zrobię sobie na całej długości....to za ok 3tyg. :)))
waga dziś 79,2
Cel zrealizowany w 20%
Wszystko idzie zgodnie z planem, mam nadzieje, że Święta nie zaburzą mi mojego planu....ale to przecież zależy TYLKO ode mnie...
Jak się napcham tego sernika i pierogów, to będę musiała dietę stosować co najmniej 1 tydzień dłużej....czy to mi się opłaca?
jest się z czego cieszyć....może nie powinnam być dla siebie taka surowa, może powinnam właśnie bardziej się dopieszczać- choćby dobrym słowem - w końcu jestem w przełomowym momencie życia-walczę o zrealizowanie swojego wieeeeeloletniego marzenia...tak, musze być dla siebie dobra :)
Waga dziś - 79,7
Chciałabym w poniedziałek zobaczyć 78,5 - byłoby idealnie zgodnie z moimi założeniami.
a dokładnie 79,9
Jednak wcale mnie ona nie cieszy, bo z czego tu się cieszyć, skoro miałam ją przez ostatnie 2 lata, a przez swoją głupotę w 2 miesiące tak się zapuściłam.
Cieszyć się i świętować będę, gdy na początku będzie szóstka...ale na to jeszcze muszę poczekać - min 10 tygodni.
....jeśli chodzi o trądzik na twarzy ;) powyskakiwało mi tu i ówdzie, już dawno tak nie miałam, tłumaczę sobie, że to organizm się oczyszcza...
Waga dziś ta sama -80.6
@ obecna.
Jutro mam nadzieję na spadek, może 7 będzie z przodu.
Już wiem, że zupa makowa nie należy do moich ulubionych, zaznaczę w ustawieniach, żeby więcej się nie pojawiała , brrr...ale zjadłam, człowiek głodny to wszystko zje ;)
...rano waga 0,6 w górę, mimo trzymania diety w 100%. - 80,6
Ponieważ sumienie mam czyste, nie przejmuje się tym, dietę trzymam, to na pewno zbliżająca się @.Ma dotrzeć we wtorek, ale ostatnio zwykle jest wcześniej, więc ta waga to pewnie jej zwiastun....pożyjemy....zobaczymy ....
Jutro mam na obiad zupę makową...hmm, jeszcze nigdy nie jadłam, ciekawe jak będzie smakowała ;)
...ciąg dalszy - 80,00 :))))
Na twarzy już widać, trochę na brzuchu też jest mniej, ale spodnie nadal ciasne....ale spokojnie, jeszcze będą mi wisieć ;)
Cel odchudzania zrealizowany w:
11% :))
Jeszcze tylko 89% ...;)
Dziś dzień oficjalnego ważenia.
W tym tygodniu zrzuciłam 2,6kg i wkroczyłam w nadwagę - waga 80,5 :)
Oby już nigdy nie znaleźć się w otyłości...