Ostatnio dodane zdjęcia

O mnie

Lubię podróżować, czytać książki, uprawiać sport. Uwielbiam słodycze i to jest moja zguba. Dużo ćwiczę i prawdopodobnie ten mój nadmiar kilogramów nie jest tak bardzo widoczny na pierwszy rzut oka, ale ja to wiem. Latka lecą co nie znaczy, że trzeba się poddać bez walki i na te lata wyglądać.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 575195
Komentarzy: 13438
Założony: 9 maja 2010
Ostatni wpis: 18 marca 2025

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Spychala1953

kobieta, 71 lat, Tarnowo Podgórne

160 cm, 70.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

16 marca 2011 , Komentarze (19)

Dzisiaj nie ma zwierzania.
Dzisiaj będzie trochę wiedzy.
Może się przyda, a jeżeli nie to też dobrze, he, he.

Ale poczytać warto. Mogłabym sama raczyć się tymi mądrościami, ale nie jestem taka paskuda.....chyba, hi, hi.

Nie jestem autorką tego artykułu.

Miłej lektury

Zanim zaczniesz dietę!!!

 

 


Skoro jesteś tu znaczy, że szukasz rozwiązania problemu jakim jest zgubienie zbędnych  kilogramów. Tutaj znajdziesz przede wszystkim tzw. diety ekspresowe, które nie mogą zastąpić normalnego, zdrowego stylu życia, ale powinny stać się początkiem stałych zmian w Twoim życiu.

Zanim podejmiesz decyzję o rozpoczęciu diety zastanów się i odpowiedz na pytanie: Czy Twoja tusza przeszkadza Tobie, czy raczej innym. W wielu przypadkach decyzja o walce z kilogramami wynika z tego, że chcemy się dostosować do oczekiwań innych ludzi. Czasami współmałżonek twierdzi, że nie brał ślubu z tymi "dodatkowymi 20 kilogramami", a to znajomi uważają nas za starszych niż jesteśmy -kilogramy dodają  lat i tu jest pewien paradoks, bo przytycie potrafi wygładzić zmarszczki.
Jeśli zdecydowanie to Ty chcesz schudnąć i chcesz to zrobić dla siebie bądź realistą, nie licz na cud! Każdy zgubiony kilogram to lepsza figura, młodszy wygląd. Dobrze dobrana dieta to więcej energii i zdrowia, lepszy humor, no i czasami zazdrość w oczach innych. Cudu nie będzie, ale motywacja do wielu innych zmian na pewno!!!

JAK ZACZĄĆ ?

Podjęcie decyzji o odchudzaniu wydaje się bardzo proste -  myślisz, że wystarczy powiedzieć sobie STOP - koniec z łasuchowanniem, podjadaniem między posiłkami, kuszenie się na łakocie...lista jest długa. Gdyby było to tak proste nie byłoby na świecie ludzi otyłych.
Pierwsza i chyba najważniejsza zasada:

                          NIGDY NIE ZACZYNAJ DIETY OD JUTRA!!!

Dieta to poważne wyzwanie, przed jej rozpoczęciem należy się psychicznie przygotować. Jeśli chcemy wytrwać w diecie musimy wiedzieć jak radzić sobie w momencie załamania, musimy przygotować się na chwile, gdy będziemy tak zdeterminowani, że łatwo sięgniemy po jedzenie, które przerwie nasze odchudzanie...
Zastanów się, czy nadmierne jedzenie nie jest przypadkiem ucieczką od problemów i spraw, o których nie chcesz myśleć. Często nadmierne jedzenie i wynikające stąd tycie to efekt zaniżonej samooceny - pojawia się w naszej motywacji nowy element: Jestem grubasem, więc nikt mnie nie polubi, nie pokocha, nie awansuje, budzę litość ...itd., itd. Mając takie "atuty" w ręku sięgasz po kolejną, wysokokaloryczną przegryzkę, tyjąc i mając na co zrzucić swoje wszystkie życiowe porażki.
 Druga ważna zasada:

                            POZYTYWNE MYŚLENIE CZYNI CUDA!!!

Zacznij pozytywnie myśleć o sobie, jesteś swoim najlepszym przyjacielem. Zacznij dostrzegać swoje dobre strony. Nie wmawiaj sobie, że ich nie masz!!! Weź kartkę i podziel ją na dwie części: po jednej wpisz swoje zalety. Zrób to w spokoju, poszukaj ich jak najwięcej. po drugiej stronie wpisz...nie, żadnych wad!!! Wpisz tam to, co by Cię uszczęśliwiło, do czego chcesz dążyć - oczywiście wpisz swoją szczupłą sylwetkę. Realnie oceń, co musisz zrobić, aby zrealizować marzenia z drugiej kartki.
 Trzecia istotna zasada:

                            ZRÓB SOBIE PLAN ODCHUDZANIA!!!

Koniecznie zapisz taki plan, najlepiej na kartce. Trzymaj go w takim miejscu, by bez problemu do niego zaglądać i sprawdzać, czy wszystko idzie zgodnie z nim. Taki zapis pozwoli również  odkryć ważną prawdę: w jakich sytuacjach apetyt bierze górę nad rozsądkiem.
Czwarta pomocna zasada:

                   ZAPISUJ WSZYSTKO, CO ZJADASZ W CIĄGU DNIA!!!  

Takie zapisywanie to skuteczna metoda samokontroli - czy zdajesz sobie sprawę, że dwie niewinne landrynki, kulka lodów, dwa herbatniki i szklanka coli zjadane w ciągu dnia to tyle kalorii, że w ciągu roku zbierzesz 5 dodatkowych i chyba zupełnie zbędnych kilogramów. Bardzo często osoby otyłe twierdzą, że jedzą jak przysłowiowy ptaszek   - zazwyczaj myślimy sobie o, kolejna sikorka-zjada tyle ile sama waży... 
Piąta zasada, właściwie prawda:

                             SZCZĘŚLIWE GRUBASY TO MIT!!!

Często to, co odczytujemy jako uśmiech, jest tylko grymasem na pulchnej buzi. Otyłość to przede wszystkim ograniczenia, a często niestety i upokorzenia. Im jesteśmy młodsi, tym więcej przykrości spotyka nas z powodu tuszy.
Szósta zasada, a właściwie kolejna prawda:

                            DIETA TO TRUD!!!

Pomyśl natychmiast o efektach tego trudu. Kiedy głód każe Ci sięgnąć po ciastko, czekoladkę, czy inne ponadplanowe jedzenie zanim to zrobisz przymknij oczy i wyobraź sobie, że nie masz nadwagi. Zdecyduj teraz: chwila przyjemności czy parę deko tłuszczu na długo?
Siódma zasada:

                         ODCHUDZAJĄC SIĘ PAMIĘTAJ O ZDROWIU!!!

Przed rozpoczęciem diety zrób badania: Twoje problemy z wagą mogą wynikać z niedoczynności tarczycy, możesz mieć niskie ciśnienie lub cukrzycę (albo tendencje do niej) i wtedy nie wolno stosować wielu z diet m.in głodówek. Niedobory żelaza to nie tylko anemia, a także niepokój, czasami depresja, czyli stan psychiczny niezbyt dobry do przeprowadzania diety.

WAŻNE!!!

* Jeśli po diecie oczyszczającej lub ekspresowej nie przejdziesz na jakąś długoterminową dietę pojawi się efekt "jo-jo".
Nie martw się, jeśli słyszysz, że w  trakcie szybkiej diety tracisz tylko wodę - osoby otyłe niemal zawsze cierpią na obrzęki, pozbycie się ich jest istotne - jeśli tylko przyjmujesz ok. 2 litrów płynów dziennie to wszystko jest w porządku.
* Jeśli cierpisz na chorobę nowotworową nie stosuj żadnej diety ekspresowej lub oczyszczającej bez nadzoru lekarza. Wiele kolorowych pism podaje co pewien czas rewelacje o leczeniu poważnych schorzeń głodem - zauważ odbywa się to w szpitalach lub ośrodkach leczniczych pod nadzorem medycznym, kontrolowane są różne aspekty zdrowia. Takie leczenie na własną rękę może mieć nieodwracalne i tragiczne skutki dla Twojego zdrowia.
* Złoty środek i zdrowy rozsądek powinny być głównymi zasadami podczas diety.        

No to byłoby na tyle.  Wiedza wchłonięta?

NO TAK PRZECIEŻ TEORETYCZNIE MY TO WSZYSTKO WIEMY.

TEORIA TEORIĄ A CO Z PRAKTYKĄ?  

NO TO DO CHUDNIĘCIA GO, GO, GO  

 



14 marca 2011 , Komentarze (32)

"DZISIAJ JEST POCZĄTEK RESZTY MOJEGO ŻYCIA"
Tak zakończyłam poprzedni wpis w pamiętniku i tym cytatem zaczęłam dzisiaj nowy dzień.
13 marzec był i się zmył.
 Jak pisałam przyglądam się mojej wadze francy co zrobić żeby ruszyła w dół a nie miała tendencji zwyżkowych bo sobie ze mną pogrywa lub ja jestem po prostu ostatnio mało konsekwentna. Za dużo ładuję żarła w dupsko i rośnie czy w sercu za dużo miłości i to przeważa? Nic się nie dzieje bez powodu czyli muszę coś zmienić. Idzie wiosna i trzeba naładować się nową energią. Poczytałam komentarze w pamiętniku babelberry kiedy pisała o podobnych problemach i spróbuję u siebie coś pozmieniać. Troszkę ściągnę od Ali i  będzie
więcej warzywek i owoców. Skończyłam dzisiaj rehabilitację barku po złamaniu i wracam na moje zajęcia zorganizowane z gimnastyki. Huuura!!!!
Będę ćwiczyć w grupie zorganizowanej i w towarzystwie. To uwielbiam.                                  

MOŻE BYĆ TYLKO LEPIEJ
i tej wersji będę się trzymać.    Jeszcze

i życie jest piękne.

Buziaki


13 marca 2011 , Komentarze (22)

Dzisiaj rano przyszedł sms do ślubnego od córki, żeby zadzwonił kiedy się obudzi i go przeczyta. Dobrze, że wstaje wcześnie bo wychodzi z psem. Zadzwonił i okazało się, że była na babskim wieczorze. Koleżanki kazały jej zdmuchnąć świeczkę bo siedziała najbliżej i wosk z rozpryskiem wylądował jej na twarzy i trzeba zawieść ją na pogotowie, a zięć na delegacji za granicą.. Kiedy to usłyszałam dostałam wielkie oczy i koniec spania. Ślubny zawiózł córeczkę do szpitala a ja poleciałam do kościoła. Jak wracałam minęłam faceta na rowerze. Za chwilę dzwonek i facet okazuje się przyjechał do nas bo znalazł na drodze dokumenty ślubnego. Ja zrobiłam jeszcze większe oczy i kolana się pode mną ugięły. Jechał samochodem to skąd dokumenty na drodze? Dzwonię do ślubnego, córka mówi że są w drodze do apteki. Okazało się, że kiedy jechał do córki ( mieszka ok. 20 minut za Poznaniem) 4 razy zatrzymywała go policja i za każdym razem kazali dmuchać w balonik. 4 razy na jednej drodze jednego dnia???? To mi kot czarny wczoraj przeleciał drogę, a nie jemu. Nigdy nie był sprawdzany pod tym kątem i w jeden dzień nadrobił wszystkie lata. Przy chowaniu do kieszeni  dokumenty musiały się wysunąć. Dobrze, że są jeszcze uczciwi ludzie. Uffff.Jak patrzyłam na buźkę mojej córeczki to było mi smutno i serce mi się kroiło. Pani w aptece powiedziała, że wszystko ładnie się zagoi.Mam nadzieję. Miałam tylko żal do młodej, że nie zadzwoniła od razu kiedy to się stało, a nie czekała kiedy się wyśpimy. Przecież wie, że przyjechalibyśmy od razu nawet w środku nocy. W szpitalu powiedzieli nawet, że mogła wezwać pogotowie. Jutro musimy zawieść ją jeszcze do lekarza żeby dostała L-4 bo jak ma prowadzić lekcje? Uczy dzieci w szkole specjalnej. To tyle. Jak widzicie każdy ma w życiu swoje gnioty. Sorry, ale musiałam się wygadać.

 I do tego waga, która mnie wnerwia. Na dzień dzisiejszy jest ponad paskowa 64,50. Ale ja postanowiłam, że pobawię się w szpiega i od jutra biorę ją pod lupę. Nie będzie małpa się ze mnie naigrawać cholera jedna. Wiosna idzie, a ta sobie jaja robi. Jaja to na Wielkanoc proszę wagi, a nie teraz. Jutro mam urlop już ja się wszystkim zajmę. Jeszcze zadzwonię do córeczki jak się czuje.Kolega zacytował mi wczoraj takie zdanie, które kiedyś słyszał i powtarza je rano po przebudzeniu:

” DZISIAJ JEST POCZĄTEK RESZTY MOJEGO ŻYCIA"

Coś w tym jest. Może jutrzejszy dzień przyniesie spokój. Śpijcie dobrze.

10 marca 2011 , Komentarze (31)

tak, tak dobrze słyszycie. Kiedyś latem wkleiłam zdjęcie tej siłowni  Biegam sobie wieczorem do parku osiedlowego z pieskiem. Potem pieska sadzam a sama tam ćwiczę.
Wyobrażacie sobie? Niebo pełne gwiazd, a ja sobie ćwiczę na przyrządach. I prawie żywej duszy bo ochotników brak. No czasem ktoś się przybłąka. PYCHOTKA. A potem truchcikiem wracamy do domu. Pięknie zakończony dzień. Teraz jeszcze z 1 ltr wody do środka. Potem pod prysznic, rękawiczki szorstkie do masażu na łapki, szuru buru po całym ciałku. Na to balsamik, co by się troszkę zakonserwować. Jeszcze obskoczę chałupkę i uporządkuję co nieco i do łóżeczka.
Aha i do uszek stopery woskowe, żeby nie słyszeć chrapiącego ślubnego.
Kolorowych snów

10 marca 2011 , Komentarze (26)

Otóż to, czas płynie i na to nie mam wpływu, ale na to co z tym czasem zrobię mam wpływ.

Mogę leżeć i nic nie robić a mogę coś zrobić, żeby później nie leżeć. Prawda, że proste? Czy nie lepiej dzisiaj zapobiec późniejszej niemocy? Przekonałam Was? Nie? No to trudno. Ja jestem przekonana, że prowadząc dzisiaj aktywny tryb życia ( ćwiczenia, pływanie, rower, bieganie itp.) pracuję na swoją korzyść. Wkleiłam niedawno Wam i sobie do zakodowania naturalne metody podkręcania spalania kalorii w naszym organizmie. Niektóre postanowiłam realizować w miarę możliwości np.

- Bierz naprzemienny prysznic - kocham gorący prysznic ale zaczęłam stosować

naprzemienny, można się przyzwyczaić

- nie unikaj kawy (chyba, że nie możesz jej pić ze względów medycznych) Kupiłam sobie w zdrowej żywności kawę mieloną La Karnityna wspomagającą odchudzanie

-Musisz jeść o określonych godzinach - od dzisiaj wprowadzam w życie i żadnego podżerania pomiędzy posiłkami.

- Pamiętaj, żeby wypijać co najmniej 1,5 litra wody na dobę. Wypijam. Najwięcej pod wieczór i   potem biegam w nocy do kibela, ale to szczegół. Robię to z zamkniętymi oczkami nie przerywając snu he, he.

- Spaceruj po świeżym powietrzu - spaceruję

- Korzystaj z masażu - korzystam. Kupiłam sobie 2 rękawiczki, które zakładam na rączki i szoruję całe ciało. Szczególnie łokcie, które z wiekiem stają się szorstkie i nieciekawe (co za niesprawiedliwość) Od tego szorowania jestem już uzależniona, a kiedyś uważałam że nie mam na to czasu. Już mam.

- Śpij co najmniej 7-8 godzin - jeszcze tyle nie śpię, ale spróbuję to zmienić.

- Staraj się być aktywnym człowiekiem - chudniesz, gdy więcej kalorii spalasz niż otrzymujesz. Na brak aktywności nie narzekam bo mnie nosi. Nie cierpię nudy.

 A teraz z innej beczki.

Przeczytałam o dobrych właściwościach imbiru wymieszałam ze sproszkowanymi nasionami siemienia lnianego wg zaleceń i piję. NA ZDROWIE.

Imbir, a właściwie jego korzeń poprawia krążenie oraz ułatwia trawienie. Roślina ta jest jedną z najstarszych roślin leczniczych, jak również przyprawowych. Zawiera wapń, magnez, fosfor i potas.

Właściwości lecznicze imbiru:

1. Pobudza układ odpornościowy
2. Niszczy wirusy (jest bardzo korzystny przy przeziębieniach i bólach gardła)
3. Posiada działanie rozgrzewające (zaleca się jego stosowanie jesienią i zimą)
4. Działa przeciwzapalnie (pomaga przy zapaleniu stawów)
5. Reguluje pracę woreczka żółciowego
6. Przeciwdziała nadmiarowi gazów w jelitach
7. Zmniejsza wydzielanie kwasów żołądkowych
8. Niweluje poranne nudności (zalecany dla kobiet w ciąży)
9. Działa napotnie (pomaga usuwać toksyny)

 Choć czas jak rzeka jak rzeka płynie....

Buziaki i dbajcie o siebie bo czas nie czeka 

8 marca 2011 , Komentarze (24)

Wszystkiego najlepszego wszystkim wspaniałym kobietom życzy też kobieta
Bo któż nie zna lepiej kobiety niż kobieta, prawda?

Dziękuję za wszystkie miłe komentarze i chociażby dlatego nie warto się zawieszać. Jesteście kochane.
Najbardziej ubawił mnie ten fragment wyłuszczony na czerwono.

                        "O kobietach" Wg mężczyzn

 

"Kiedy dziewczyna ma piętnaście lat, nienawidzi mężczyzn i wszystkich chętnie by  wymordowała. A w dwa lata później rozgląda się, czy któryś przypadkiem nie ocalał"
Tadeusz Gicgier

"Kobiety są tak trudne do przejrzenia,

ponieważ każda z nich stanowi wyjątek od   reguły"

 Vittorio de Sica

"Kobieta jest jak kartka papieru. Anioł pisze z jednej strony, diabeł z drugiej, papier przebija, słowa się mieszają i robi się bigosik,

którego nie można ani przeczytać, ani strawić."
Henryk Sienkiewicz

"Bardzo niewielu mężczyzn posiada klucz do serca kobiety, pozostali obywają się wytrychem"
Leonard Drzewiecki

"Matce potrzeba 20 lat, żeby z syna zrobić człowieka. Inna kobieta zrobi z niego wariata w ciągu 20 minut"

 Henryk Rowland

"Kobieta jest cudem boskim,
zwłaszcza jeśli ma diabła za skórą"
Alfons Allais

"Nic łatwiejszego niż zmienić kobietę przeciętną  w wyjątkową.
Wystarczy ją pokochać"
Sauvajon

"Mężczyźni wolą kobiety ładne niż mądre,
ponieważ łatwiej im przychodzi patrzenie niż myślenie"

Stanisław Jerzy Lec

"Kobiety rzadko wybaczają temu, kto forsuje okazję, ale nigdy temu, kto pomija sposobność"

Molier

"Bez kobiet dwa okresy życia byłyby bez opieki,
a środkowy bez rozkoszy."
Molier

?Dla kobiety jedyne naprawdę wygodne miejsce
do płaczu to pierś mężczyzny."
George Bernard Shaw

"Kiedy Stwórca stworzył człowieka, był nauczycielem i miał torbę pełną nakazów i prawideł; ale gdy przystąpił do kobiety, odrzucił swą godność nauczyciela
i stał się artystą pracującym tylko pędzlem i paletą."
Rabindranath Tagore

"Jeśli sądzisz, że kobiety to słabsza płeć, popróbuj przeciągnąć kołdrę na swoją stronę"
Stuart Turner

"Przyjaźń z kobietą zawsze kończy się miłością." Henryk Sienkiewicz

"Gdyby kobieta przestała być zagadką, świat stałby się nudny, a miłość przestałaby istnieć." Kazimierz Bukowski

"Aby być szczęśliwym z mężczyzną, trzeba go bardzo dobrze rozumieć i trochę kochać. Aby być szczęśliwym
z kobietą, trzeba ją bardzo kochać
i w ogóle nie próbować zrozumieć?
 Witold Zechenter

"Najtrudniejszym zadaniem kobiety jest przekonać mężczyznę, że ma on wobec niej uczciwe zamiary"
Henry Rowland

"To kobieta wybiera mężczyznę, który ją wybierze"
Paul Geraldy

"Wszystko, cokolwiek mężczyźni napisali o kobietach, musi być podejrzane, gdyż każdy z nich jest jednocześnie i sędzią, i stroną.?
 Paulin de la Barre

Przesyłam Wam niskokaloryczne słodkie buziaczki i bawcie się dobrze.



6 marca 2011 , Komentarze (44)

Ale mam farta. Zupełnie przez przypadek weszłam do sklepu, a na manekinie wisiała sukienka. Bardzo mi się spodobała. Wypisz wymaluj wymarzona sukienka dla mnie na ślub syna.Powiedziałam ślubnemu i pojechaliśmy w sobotę do sklepu. Sukienkę przymierzyłam. Wyglądała na mnie super. Ślubny był zachwycony i kazał mi ją kupić. Dziebko zrzedła mu mina, ale tylko dziebko kiedy usłyszał cenę 399 zł. Ale jest tego warta. Teraz mogę spokojnie czekać na ślub. UWAGA, he, he. Ślub jest w sierpniu 2012. Ja po prostu nie lubię się stresować. Wiecie jak się wtedy kupuje. Otóż to. Mam jeden stres za sobą. Jeszcze torebeczka, buciki i lalunia ubrane, he, he. Poniżej fotki sukienki i fotki z imprezek. Zdjęć z imprezek niewiele bo niewiele było robionych. Taka fotkowa tymczasowa niechęć.




Imprezka czwartkowa w otoczeniu zieleni i znajomych


Troszkę niewyraźnie wyszliśmy bo zapomnieliśmy zjeść Rutinoscorbin, he, he.


Imprezka sobotnia i moje nowe okularki
Wytańczyłam się, że ho, ho. Tańce zakończyły  się o 4.00. Pospałam troszkę i w południe pojechałam odwiedzić rodzicielkę. Jak zwykle mama nadawała na bardzo niepozytywnych falach, ale nie dałam się wkręcić. Za bardzo kocham dobre samopoczucie. A teraz wciągnęłam 1,5 ltr. wody i klepię do Was słodziutkie. Pół nocy bankowo będę biegała do kibelka coby wysikać to co wypiłam, he, he i koło się zamyka. Tu nastąpił przerywnik bo woda już zaczęła krążyć, he, he. Ufff wróciłam lekko lżejsza.
No to do schudnięcia, go, go, go. WIOSNA TUŻ, TUŻ czai się za rogiem i nie zapominamy o aktywności.
"W ZDROWYM CIELE ZDROWY DUCH"


4 marca 2011 , Komentarze (19)

Odwieszam się co by napisać co się u mnie wydarzyło.

Wzięłam sobie 2 dni urlopu z powodów czysto rozrywkowych. Byliśmy wczoraj z przyjaciółmi i ich znajomymi na wieczorku tanecznym poza Poznaniem. Jest to szklarnia przerobiona na knajpkę z mnóstwem zieleni po bokach w tym drzewka cytrusowe jak to w szklarni. Zrobiłam zdjęcia ale wyszły niewyraźnie jak zdjęcia Dziejki pączków i faworków. Nie wiem jak Wam poszło ale ja się wdziękom pączków oparłam. Oparłam się ich wątpliwym wdziękom chociaż łypały na mnie lukrowanym przenikliwym wzrokiem, he, he.Zabawę prowadził fajny zespół na którego przy okazji dostałam namiary z myślą o weselu syna. Na saksofonie grał młody sąsiad naszego znajomego z zabawy. O saksofonie na weselu marzy mój syn. Czyli jest super. Idziemy dalej tym tropem. Knajpka a właściwie "szklarnia" jest urokliwa, zespół pięknie gra i młodzi z zespołu prowadzą cały wieczorek taneczny czyli wszyscy pięknie się bawią. Postanowiliśmy więc ze ślubnym, że zaprosimy tam dzieci z ich partnerami na naszą 35 rocznicę ślubu, którą obchodzimy w tym roku. Wieczorki przy muzyce odbywają się tam w każdy czwartek od 18.00 do 23.00 czyli w sam raz dla nas, hi, hi. Zamówimy stolik na 8 osób, potańczymy i będzie fajnie. Jestem baaardzo zadowolona. Dzieciaki wszystkim się zajmą. Byliśmy świadkami obchodzenia w tym lokalu 45 rocznicy ślubu i 65 urodzin pewnego faceta. Bardzo się nam podobało i stąd ten pomysł. Serce mi się raduje i teraz perspektywa tej rocznicy cieszy mnie + załatwiony przypadkowo zespół na ślub.Jutro czyli w sobotę idziemy na następną zabawę. Moja młodsza siostra powiedziała mi dzisiaj..... szalona. A co tam, otrzepię pióra, zresetuję się i wiśta wio na parkiet. Żyje się raz, a później się straszy.

Aha jak wracaliśmy do domu z baaaardzo dużą prędkością Pan policjant o mało sobie nóg nie połamał kiedy wyskakiwał z radiowozu żeby nas zatrzymać. Nie wiem jakich wdzięków użył mój ślubny  bo nie zapłacił 300 zł i nie stracił 8 pkt. Dobrze, że nie była to policjantka bo nie wiedziałabym co o tym myśleć. Może uratowało nas to, że pan policjant nosił to samo nazwisko co my. Sentyment???? Albo ktoś czuwał nad pozytywnym zakończeniem pięknego wieczoru. Ufffff, to tyle. Przeżyłyście? No to bardzo się cieszę.

No to do zabawy, go, go, go. A jak zabawa to i tańce, hulanka, swawola a kalorie będą same spadać z dupska na podłogę, he, he jeżeli za dużo nie podeżremy. Obawiam się, że znowu podadzą te wredne pączki a ja się będę im opieeeraaaać. Boże daj mi silną wolę AMEN.

26 lutego 2011 , Komentarze (19)

Zawieszam się na jakiś czas.
Dlaczego?
Może potrzebuję jakieś odmiany....
Może idzie wiosna?
Może....za dużo czasu spędzam na Vitalii i nie nadążam za sobą za swoimi potrzebami. Muszę po prostu się odnaleźć.
Muszę się zresetować.
To taki stan przejściowy.
Może nie potrwa długo?
Pamiętniki będę czytać. Przepraszam, że będę rzadko komentować, ale będę.

Będę Wam wklejać ciekawe (moim zdaniem artykuły) z których możecie skorzystać lecz nie musicie. Natknęłam się na nie przez przypadek buszując w Internecie. Nie gniewajcie się na mnie. Będę wirtualnie obecna. W lutym poległam słodyczowo. Słodycze miały nade mną przewagę. Nie wpłynęło to jednak na moją wagę.
Waga póki co paskowa, a więc jest ok.
A poniżej jeden z artykułów, którym chcę się z Wami podzielić. Może się przyda. Poczytać zawsze warto.

 

Przyspiesz swój metabolizm

 

Metabolizm decyduje o tym, czy mamy tendencję do tycia, czy możemy obżerać się wręcz bezkarnie dla naszej sylwetki.

Z wiekiem procesy spalania (metabolizm) w naszym organizmie przebiegają coraz wolniej. Bardzo często osoby dotychczas szczupłe zaczynają się nagle zaokrąglać. Jest jednak wiele metod, by metabolizm nabrał odpowiedniego tempa. Oto jedna z naturalnych metod podkręcania spalania w naszym organizmie:

1.      Stosuj przyprawy nieco ostrzejsze typu chilli, ostra papryka, nie unikaj kawy (chyba, że nie możesz jej pić ze względów medycznych).

2.      Musisz jeść o określonych godzinach - dobierz je tak, by ich ciągle nie zmieniać ? określ sobie czas 4-5 posiłków, tak co 3- 3,5 godziny..

3.      Jedz małe porcje - zagłuszysz nimi skutecznie głód, poza tym na 4-5 mniejszych posiłków zużyjesz więcej energii niż na 2 -3 duże posiłki.

4.      Pamiętaj, żeby wypijać co najmniej 1,5 litra wody na dobę. Woda pomaga przyspieszać procesy oczyszczania.

5.      Spaceruj po świeżym powietrzu - brak świeżego powietrza powoduje niedobory tlenu i spowolnienie metabolizmu.

6.      Jeśli masz możliwość korzystaj z sauny. Sauna przyspiesza metabolizm i pomaga w usuwaniu substancji toksycznych przez skórę.

7.      Bierz naprzemienny prysznic - zimna woda zmusza organizm do ogrzania się i spalenia dodatkowych kalorii.

8.      Korzystaj z masażu - nawet najprostszy klasyczny pobudza reakcje chemiczne w organizmie, wytwarzana jest dodatkowa energia i organizm pozbywa się toksyn.

9.      Śpij co najmniej 7-8 godzin , ponieważ brak snu też spowalnia spalanie.

10.  Staraj się być aktywnym człowiekiem - chudniesz, gdy więcej kalorii spalasz niż otrzymujesz.

Buziaczki i do usłyszenia

 



21 lutego 2011 , Komentarze (45)

Może po tych wiadomościach będzie Wam lżej, he, he, he. Nie wiem tylko czy w biodrach czy na sumieniu.
Jak to się mówi? Mamy wybór?

Powyższa czcionka nie bez powodu w kolorze czekolady
















Teraz chyba nic mi już nie grozi bo podzieliłam się z Wami bądź co bądź pozytywnymi wiadomościami.

No to jak to powiedziała Tyniulka :"do cudnięcia"go, go
.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.