Ta piosenka zespołu Dżem towarzyszyła mi kiedy wracałam do Poznania z naszego spotkania w Warszawie z Ulką, Lucką i Klusią. Niektóre z Was przeczytały z pewnością już o naszym spotkaniu w pamiętniku uleczka44. Musicie przyznać, że piosenka ta podkreśliła na zakończenie wagę naszego spotkania. Poniżej fragment tej piosenki
"Kiedy byłem mały, zawsze chciałem dojść
na koniec świata
kiedy byłem mały...
Pytałem gdzie i czy
w ogóle kończy się ten świat
W życiu piękne są tylko chwile
W życiu piękne są tylko chwile
Tak, tak "
Poniżej kilka fotek w moim wykonaniu.
Klusia z Ulką lekko spóźnione pędzą na spotkanie Ulki i Mieci
Moje kochane trio..
Takim pokusom oparły się Ulka, Lucka, Klusia, i Miecia, he, he. Dzielne dziewczynki
Uleczka uwieczniająca spotkanie dla potomnych..
Lucka też nie próżnowała..
I nasza trójka z prezentami od kochanej Klusi..
Było to niesamowite spotkanie. Dojechałyśmy do Warszawy z różnych miejsc Polski. Lucka przyleciała do Polski z Norwegii. Ulka opóźniła o jeden dzień swój wyjazd na zaplanowany wypoczynek, żeby móc się z nami spotkać. Ja z Klusią jechałyśmy 3 godziny na miejsce spotkania. Spotkałam w Warszawie trzy kochane ciepłe kobietki o wielkim sercu. Dziękuję.
I wiecie co jest najlepsze na nie jedzenie? Przebywanie w tak miłym towarzystwie. Wcale nie miałyśmy czasu myśleć o jedzeniu tak byłyśmy zajęte sobą. No cóż, póki co pozostały mi wspaniałe wspomnienia .
W życiu piękne są tylko chwile i dla takich chwil warto żyć.Buziaki