Mój kochany króliczek jest bardzo chory - wciąż latam do weterynarza - zastrzyki inne specyfiki i nic nic nie lepiej
A jutro znów mamy podejść na zastrzyk, moje biedactwo się zamęczy.
Co ja mogę zrobić, aby doba była dłuższa i żebym miała troszkę czasu dla siebie?
Na szczęście mam wsparcie mojego mężczyzny, to mnie chyba ratuje przed upadkiem.