Pamiętnik odchudzania użytkownika:
evelevee

kobieta, 40 lat, Gdańsk

163 cm, 77.90 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: Do końca roku- 70 !!!

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

20 lutego 2016 , Komentarze (5)

Dzisiejszy poranek był okropny! Obudził mnie tak okrutny ból głowy, ze do południa nie byłam się w stanie zwlec z łózka... Dopiero zimny okład uśmierzył ból... Skąd się biorą takie bóle (kac to nie był :) )? Migrena? Do jakiego lekarza się zgłosić?

W związku z tym, że dziś sobota więc zwlekłam się z łóżka na chwilę, aby stanąć na wagę... I mimo tego, że wskazała 84,3 (czyli 1,1 kg w ciągu dwóch tygodni w dół) to nawet niemiałam siły się uśmiechnąć... na szczęście jest już wieczór, ból minął i teraz odczuwam przeogromną dumę :) Przede wszystkim cieszę się, że nadal odczuwam MOTYWACJĘ, nadal czuję, że CHCĘ, że nadal mi ZALEŻY, że się NIE PODDAJĘ! Rowerek nie ma szans odpocząć, w lodówce- wzorowo! Plus do tego motywujące zakupy- kilka nowych rzeczy z 4F, piłeczka easy ball (uwielbiam ćwiczenia z nią) i inne rzeczy, który wpływają sportowo na moją motywację i samopoczucie!

Działamy! Chudniemy! Żyjemy zdrowo i wzorowo!

15 lutego 2016, Skomentuj
krokomierz,15198,130,912,6939,10031,1455560280
Dodaj komentarz

13 lutego 2016 , Komentarze (3)

Oprócz bólu towarzyszącemu mi cały dzień jakoś dobrnęłam do końca dnia i ... już leżę w łóżku :/ Och, jak ja nie znoszę TYCH dni... Dla pocieszenia zrobiłam sobie moje ulubione śniadanie, czyli dwie grzanki z ostrrrrrą oliwą z oliwek. Pyszne :) Jakoś później się pobłąkałam od fotela do łóżka i od łózka do fotela i w końcu wzięłam się w garść na tyle by 40 minut poświęcić mojemu rowerkowi (którego posiadanie nadal wprawia mnie w dobry humor). Ból i samopoczucie sprawiły, że jak już zczołgałam się z rowerka to byłam mokra jakbym wyszła spod prysznica... Jak już się ogarnęłam to brat wyciągnął mnie na zakupy w 4F (Boże jak ja kocham ten sklep!!!). A teraz były takie przeceny, że na czas zakupów przestał mnie boleć brzuch ;) Kupiłam przecudowną czapkę (zimo, błagam cię, wróć!!!!) i buty sportowe- po prostu przepiękne :) )- wszystko za naprawdę rozsądne pieniądze!

Nieobecność partnera spowodowała, że zaoszczędzone pieniądze mogę beztrosko wydawać na siebie. Ponadto w lodówce i szafkach mam to co chcę i co przede wszystkim jest zdrowe i w miarę niskokaloryczne :) NIe ma nic niezdrowego, żadnych podgryzaczy, żadnych wieczornych podjadanek- bajka :) Wolny czas mogę na spokojnie poświęcać aktywności - już codziennie od 27 dni ćwiczę ! No, ale też nie będę ukrywać- tęsknie :(

Wagi ze względu na obecny stan nie sprawdzałam- zaktualizuję w następnym tygodniu.

Błagam, niech będzie szła dużo, dużo w dół!

7 lutego 2016, Skomentuj
krokomierz,2181,19,131,742,1439,1454855220
Dodaj komentarz

4 lutego 2016 , Komentarze (18)

Dosłownie. Jak przeglądam się w lustrze :) Codzienna aktywność, mimo iż waga tego nie wskazuje za bardzo, powoduje, że trochę mi się "wklęsło" wszystko . Ponadto nieobecność partnera powoduje, ze mam czas na peelingi, maseczki i owijanie się folią, a więc moja skóra wygląda bombastycznie i jakoś tak... gęba mi wyładniała? Może to od regularnego picia rano wody z cytryną, hę?

Wagę podam dopiero w sobotę, albo niedzielę, więc zobaczymy czy coś się zmieniło. A nawet jeśli nie- to niezaprzeczalnie jestem bardziej urodziwa :P

Przede mną dość miły czas- spotkania z koleżankami i jutro i w sobotę, czas pożegnać karnawał i przygotować się na post.

Dziś zajadałam się łososiem z Biedronki :) Nie spodziewałam się, ze ten sklep może mieć w sprzedaży taką dobrze przyprawiona rybkę... Mmmm... :)

Ponadto jeden pączek zjedzony z premedytacją :) I za to dwie godziny ciężkich ćwiczeń. Więc jest bardzo dobrze :))

30 stycznia 2016 , Komentarze (8)

... Dodam tylko, że po tygodniu odnotowałam maleńki spadeczek- 0,2 kg- ale zawsze spadeczek :) Aktywność na dziś zaliczona- spacer i rowerek.

Jedynym minusem jest to, że rozszalałam się  na zakupach i niestety portfel chudnie o wiele szybciej niż ja :/ Trudno, dam jakoś radę...

A teraz zmykam do bardzo ciekawej książki!

Paa!

30 stycznia 2016, Skomentuj
krokomierz,6965,60,418,4628,4597,1454179924
Dodaj komentarz

30 stycznia 2016, Skomentuj
krokomierz,6965,60,418,4628,4597,1454179924
Dodaj komentarz

29 stycznia 2016 , Komentarze (3)

Napracowałam się w tym tygodniu bardzo. Jednak... staram się odnajdywać spokój, złość wyładowuje na rowerku i przyznać muszę, że minął tydzień efektywnej pracy zawodowej, ale także pracy nad sama sobą. Pokonałam dziś lenistwo i jak tylko skończyłam swoje obowiązki udałam się na spacer i przy okazji do sklepu. Szłam w tym wietrze naprzód, nie zważając na deszczyk tnący mnie po twarzy. Ale przede wszystkim czułam... świeże morskie powietrze :) Wiatr nad morzem ma to do siebie, że wspaniale pachnie. I czuć go nie tylko w okolicach plaży :) (oczywiście pomijam sezon letni jak śmierdzi sinicami i wszelkiego rodzaju glonami, ale to zwykle początek wakacji ).

Po powrocie do domu zabrałam się za drobne porządki, zjadłam kolację, chwile poleniuchowałam i wskoczyłam na rowerek zapodając sobie oczywiście 12 odcinek "GnW" :)) A teraz otworzyłam sobie winko, wlałam troszkę do kieliszka i się RELAKSUJĘ ! Czekam aż mój partner pojawi się na Skype, co z nim choć trochę pogadam... Ech, ciężkie są takie rozstania...

29 stycznia 2016, Skomentuj
krokomierz,16489,141,989,6881,10883,1454092137
Dodaj komentarz

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.