pogoda nieco lepsza, dziś już mniej wieje, ale czy wytrzyma do południa, coby z Majeczką na spacerek wyjść... nie wiem niestety...
dziś wcinam:
śniadanie: 2 kromeczki razowca z masłem, sałatą, pomidorem i kiełbaska na ciepło
śniadanie 2: maślanka (200ml) z muslii i żurawiną, właśnie wcinam i niebo w gębie:)
w planach
obiad: placki ziemniaczane, cała rodzinka wręcz uwielbia... ja zjem ze 3 szt, a do tego zaserwuję surówę z czerwonej kapusty, tylko nie znam jakiegoś sensownego przepisu>>> jak macie coś pysznego i sprawdzonego piszcie, jak coś to będę improwizować
ok, zmykam na kawkę... pozdrawiam i mam nadzieję, ze podrzucicie mi jakieś sprawdzone przepisy na surówkę.