kolejny dzien
no jestem chyba bardziej zmotywowana niz ostatnio, przejechalam dzisiaj 20km na rowerku oprocz tego cwiczylam brzusiu, nogi i posladki...czyli calkiem pozytywnie, zjadlam dzisiaj kefil, troche gorzkiej czekolady, piers z kurczaka z suroweczkami, a na kolacje planuje salatke z jajka, pomidorka, kiszonych ogórkow i do tego majonez....generalnie stwierdzilam, ze chcialabym jezdzic 10km dziennie, wiem, ze w weekend nie bedzie to mozliwe, bo wyjezdzam, dlatego dzisiaj przejechalam az 20, zeby nadrobic....czuje, ze tym razem bedzie dobrze, musi byc dobrze :)
zaczynamy
teraz to juz tak calkiem na powaznie, pomimo tego, ze uwazalam na to co jem, troche cwiczylam to nic a nic a nich nie schudlam, takze stwierdzilam, ze musze chyba jakos inaczej, przywiozlam sobie moj rowerek stacjonarny i dzisiaj juz pokonalam 10km, zrobilam cwiczenia na brzuch, uda i posladki, oprocz tego umylam samochod, no i nic nie zjadlam z weglowodanow, takze pierwszy dzien zaliczony jak najbardziej pozytywnie...
lipa
no to niby ponad tydzien powinnam miec za soba....dobrze mi szlo do weekendu, kurcze musze sie jakos zmotywowac...moze grzeszki to dwa kawalki pizzy, bulka, wino...ehhhh no i przestalam cwiczyc...ale jakos chyba teraz lepiej mi pojdzie, mam przynajmniej taka nadzieje, bo sie cieplo robi i czlowiekowi bardziej chce sie ruszac, jutro na przyklad planuje isc umyc samochod co jest sporym wysilkiem no i wracam do swoich cwiczen...ehhh zeby teraz lepiej mi poszlo
zaczynam
W sumie dietę zaczęłam już wczoraj (albo dopiero). Do końca marca chciałabym schudnąć 3-4kg. Mam nadzieję, że mi się to uda. Jem nabiał, mięso, wędliny, sery, gorzką czekoladę, niektóre warzywa. W pierwszej fazie tej diety wykluczone są wszelkie węglowodany, czyli słodycze, pieczywo, ryż, kasza, makaron, a także co dziwne owoce i niektóre warzywa jak np.: ziemniaki, buraczki kukurydza, a także alkohol w każdej postaci. Zaczęłam również ćwiczyć robię ok. 200 brzuszków dziennie, a także ćwiczenia na pośladki i uda. Za tydzień dopiero będzie widać może jakieś rezultaty.