Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Jestem jak ogień i woda... Jak słońce i deszcz... Jak biel i czerń ? Czasem zakonnica .. a czasem demon ? Czasem się śmieję .. ale i często płaczę Potrafię walczyć o swoje ? A czasem się tulę w kącie Jak zbity pies ?. Zmieniam się jak pory roku Jak liście na drzewach ... Raz zielenieję , rozkwitam , Potem żółknę , a potem spadam w nicość ... Jestem krucha jak szkło Łatwo zbić moje uczucia... Łatwo zgnieść i zdeptać Ale czasem jestem jak stal , mocna i szlachetna , Dumna i piękna ? Tak naprawdę nie wiem jaka jestem Jak Joker o dwóch twarzach Czasem trudno ze mną wytrzymać , Ale gdy jestem w twoich myślach Jeszcze trudniej wygonić???

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 49962
Komentarzy: 1764
Założony: 9 stycznia 2009
Ostatni wpis: 4 września 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Irenka117

kobieta, 50 lat, Chorzów

162 cm, 75.00 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: zrzucić jeszcze ciut ale przede wszystkim praca nad sylwetką

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

3 marca 2009 , Komentarze (5)

A już było tak fajnie ... Wczoraj ponad 5 km spacerek z dzieciakami zaliczyłam
dotleniliśmy sie wczoraj , a dziś tak szaro ...
Dietkowo wczoraj ok , jak obiecałam , nie ważę sie już codziennie , tylko do piątku cierpliwie czekam .
Czytałam ostatnio o tańcu brzucha i postanowiłam sie zapisac , znalazłam
szkołę od 18.03 rusza nowa grupa :) pierwsze zajęcia gratis potem raz w tygodniu
koszt na miesiąc 60 zł , czyli chyba dam radę ...
Spodnie wszystkie mi z tyłka lecą więc byłam wczoraj w second handzie bo
na nowe mi szkoda kasy , bo przecież jeszcze schudnę ale jak na złośc same
duże były ... jak na ironię losu jak mi wszystkie ciasne były to same małe
zawsze znajdowałam . tak , że nadal paskiem muszę podtrzymywac .
Dziś trochę roboty w domku mam tak że muszę uciekac .
Znalazłam ładny wiersz o nas kobietach dedykuję go Wam ::
O kobiecie już wiele ,
że zagadka ,że puch,
że diabeł w ludzkim ciele ...

Kobieta - tajemnica i marazm ,
pieklo i raj -
wszystko naraz !

Ona kluczem
do serca mężczyzny włada .
Kto "wpadł" - temu "biada"...

A panowie nasi -
właśnie do nas się tulą .
Czasem fajnie być górą ;)

Ona w ogrodzie kwiatem .
Dla żaglowca sterem-
całym światem zatem !

Co by o niej nie pisać -
prawdą jest ,było ,będzie...
Bo niewiasta od wieków
kojarzy się ze szczęściem ! ;)


1 marca 2009 , Komentarze (2)

No i po imprezce ale mieliśmy gości aż krzeseł trzeba było doporzyczyc ...
Mój synek zadowolony szalał dłuugo troche za długo ale urodziny ma sie
raz w roku . A moja córeczka miała raj bo wszystkie ciocie na kolanka brały
Dietkowo średnio bo troche sałatki zjadłam no i troche winka ale , dziś
pocwicze to sie wyrówna ... mam nadzieję .
Dodaję zdjęcia Mój syn w stroju Spider Mana , Gosia i Alex z Tortem
który piekłam :)

Wkleję do galerii bo tu jakoś mi nie wchodzą Pa !!!!

27 lutego 2009 , Komentarze (3)

Mimo , że taka chlapa za oknem u mnie jednak słonko zaświeciło , bo
myślałam , że po tej wpadce ze środy dziś paska nie przesunę a jednak
wczoraj nadal ok 1000 - 1100 kalorii 2 razy rowerek plus 2 razy marsz po 2,5
km i trochę cwiczeń na ręce i brzuch  no i dziś 0,8 kg na minusie .... ale się
cieszę narazie plan wykonany założyłam 1kg na tydzień gubic i na razie ok !
Dzisiaj muszę tort upiec na urodzinki Aleksa , strój Spider Mana udało sie wczoraj upolowac na Allegro , mąż po niego dziś pojechał :) Ale sie synuś ucieszy marzył o takim . Wkleję zdjęcie jak mu w nim zrobię ...
Pozdrawaim Was bardzo mocno bo dzioś masę roboty ....

26 lutego 2009 , Komentarze (2)

Dlaczego płaczesz?

mały chłopiec zapytał swą mamę.

Ponieważ jestem kobietą, odpowiedziała mu.

Nie rozumiem, odpowiedział.

Ona go przytuliła i rzekła:

i nigdy się nie dowiesz, ale nie martw się to normalne...

Później chłopiec spytał swojego Ojca,

Dlaczego Mama płacze bez powodu?

Wszystkie kobiety płaczą bez powodu.

było to wszystko co mógł mu odpowiedzieć.


Mały chłopiec urósł i stał się mężczyzną i wciąż nie wiedział dlaczego
kobiety płaczą.

Nareszcie uklęknął złożył ręce i zapytał:

Boże... Dlaczego kobiety płaczą (tak łatwo)?

A Bóg mu odpowiedział...

Kiedy tworzyłem kobietę postanowiłem ją uczynić wyjątkową.

Stworzyłem jej ramiona na tyle silne by mogła dźwigać ciężar całego
świata!

Dałem jej nadzwyczajną siłę, pozwalającą jej rodzić dzieci jak również
znosić odrzucenie, spowodowane czasem przez jej własne dzieci!

Dałem jej stanowczość, która pozwala jej na opiekę nad rodziną i
przyjaciółmi.

Niestraszna jej choroba!

Stworzyłem ją wrażliwą, aby kochała wszystkie dzieci, nawet wtedy, gdy
jej własne ją bardzo skrzywdzą!

Dałem jej siłę, aby opiekowała się swoim mężem mimo jego wad, Zrobiłem
ją z żebra swego męża, tak, aby chroniła jego serce!

Dałem jej mądrość, aby wiedziała, że dobry mąż nigdy nie skrzywdzi swej
żony. Czasem jednak testuje jej siłę i wytrwałość żony w wierze w niego.

Synu, na sam koniec

Dałem jej również łzę do wypłakania. Jest to jej jedyna słabość!

Jeśli kiedyś zobaczysz, że płacze, powiedz jej jak bardzo ją kochasz i
jak wiele robi dla innych.

I jeśli nawet wciąż płacze, sprawiłeś, że poczuła się o wiele lepiej.

Ona jest wyjątkowa!!!

Życzę Ci-życzę Ci gorącej filiżanki kawy którą ktoś dla Ciebie zrobi

Nieoczekiwanego telefonu od starego przyjaciela

Zielonych świateł na Twojej drodze do pracy, albo sklepu

Życzę Ci dnia małych spraw, które Cię ucieszą

Najszybszej kolejki w sklepie.

Ulubionej piosenki w radio.

Twoich kluczy dokładnie tam gdzie ich szukasz.

Życzę Ci dnia pełnego szczęścia w perfekcyjnych dawkach, które dadzą Ci
radosne poczucie że życie uśmiecha się do Ciebie, obejmuje Cię i
przygarnia, ponieważ jesteś kimś specjalnym.

Życzę Ci dnia Pokoju, Szczęśliwości i Radości.

26 lutego 2009 , Komentarze (1)

Wczoraj poniosłam małą klęskę bo byłam z dzieciorkmi u lekarza Gosia lepiej
a Aleks nie i dostał nowe lekarstwo , no i zrobiłam mu pizze na pocieszenie
 i wtryniłam też kawałek , tak na mnie patrzyła , zachęcał i kusiła swoją boską
wonią i uległam jej . A do kawy zjadłam 3 herbatniki :(( tak że było już 0,5 na minusie a teraz jest 0,5 na plusie a jutro ważenie i klops ...... paska nie przesunę
jeszcze tak wieczorem mnie brzuch bolał bo dawno nie szalałam kulinarnie i
nie mogłam spac . Dziś wory pod oczami , kiepski nastrój i kac moralny ...
Jedno co zrobiłam wczoraj pożytecznego to wypełniłam pit i dziś mąż zawiózł
przynajmniej jakiś grosz wleci . Siedze na Allegro dzisiaj bo obiecaliśmy Aleksowi
strój Spider Mana ale w sklepie taki pożądny ponad 100 zł i znalazłam niedaleko od mojego miasta za 49,99 na aukcjii i czatuje na niego , obiecało
sie więc trzeba słowa dotrzymac ....
Idę zaraz na rowerek , może jakoś zniknie do jutra ten kilogram , nadzieja
matką głupich , ale wszystko jest możliwe ...
A i postanowiłam dziś w dwie strony iśc pieszo 2 razy po 2,5 km to też coś
spalę ... Oby ....!!!!!! Trzymajcie kciuki za jutro ....

25 lutego 2009 , Komentarze (4)

Mam nadzieję , że to wpłynie pozytywnie na nasze figury ... Rano znów
padało i wprawiło to mnie w kiepski nastrój ... Na szczęście już przestało
bo musze na kontrolę z dzieciakami iśc i trochę zakupów zrobic bo w
lodówce tylko światło ... Wczoraj do 0:30 oglądaliśmy z mężem "To nie
tak jak myślisz , kotku " uśmiałam się  . Wczoraj śledź był i zgrzeszyłam
wypiłam 2 drinki :( W piątek ważenie mam nadzieję , że to nie wpłynie
negatywnie na mój tygodniowy bilans . Wieczorem jak wracałam z zastępstwa
znowu 2,5 km pieszo bo mi szkoda było czasu na autobus czekac ...
Mój mąż zamiast mnie pochwalic powiedział mi wczoraj cytuję : Cycki Ci
Kochana znikają ... A że brzuch w dużej mierze też zniknął to już nie zauważył
Ale takie te nasze Chłopy są . Ale sie nie przejmuję najwyżej push up sobie kupię .  Idę troche na rowerek bo potem nie będzie kiedy , ściskam Was
mocno !!!!!!!!!!
 

24 lutego 2009 , Komentarze (4)

Choróbsko dalej nas trzyma ... i nie chce puścic ja jeszcze jakoś
daje radę , ale mój synuś gorzej a musi zdrowiec bo w weekend
ma 5 urodzinki . Pójdę jutro z nim do lekarza może za słabe to lekarstwo
taki biedak słaby ... Córcia też marudna , ale ona już lepiej tylko katar
nosek zalega .
Dietę trzymam dalej miałam nawet wieczorkiem na rowerku pojeździc
ale zadzwoniła koleżanka , że w szpitalu wylądowała a sprząta
wieczorami
w banku no i zastępstwa potrzebuje no i Irena szybko leciała
więc moje cwiczenia składały się z odkurzania , mopowania i wycierania
biurek na koniec autobus uciekł i 2,5 km z buta ... także spaliłam sporo
jak wróciłam rozwiesiłam pranie , wstawiłam nowe i sprzątnełam kuchnie
bo jak mąż dzieciom naszykował kolację to sajgon zostawił :)
Położyłam się koło 23  , ale dziś mam luz bo mój podopieczny Biedactwo sie rozchorowało i został z Mamą w domu . Tak że do końca tygodnia go nie będzie , ale za to do końca tygodnia mam biegac do tego banku ...
Tak że co robic mam . Syn zażyczył sobie na urodziny tort ze spider manem
szukałam na necie przepisu znalazłam zobaczymy co z tego będzie .
Pozdrawiam Dziewczyny PA !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

 

23 lutego 2009 , Komentarze (2)

Znowu sypie brrrr.... a ja mam tyle załatwiania dzisiaj a nadal mnie trzyma no i
moje dzieci też . Dzięki Kochane za miłe wpisy nigdy mnie nie zawodzicie
zawsze
coś miłego skrobniecie , że zaraz nie tylko na ciele lżej ale też na
duszy :)) znalazłam dla Was ładny wierszyk :
Zawsze miła, uśmiechnięta
Wciąż o ludziach pamięta
Poradzi, posłucha
Jest lepsza od zucha
Spytacie mnie
Kto to jest?
Jest to ma kochana przyjaciółka
Nawet leśna wiewiórka wie
Kto to jest!
Ona jest po prostu THE BEST!!

To dla każdej z Was bo chociaż macie tyle swoich własnych problemów
to zawsze jakąś dobrą radę wynajdziecie i zaraz świat bardziej kolorowy .
Buziaki ....
 

22 lutego 2009 , Komentarze (6)

TO dla mnie ideał kobiecości i sexapilu ... Na razie mam z niej tylko długie
ciemne włosy ....
Leniuchuje sobie dzisiaj ... bo anginka dalej mnie trzyma i moje małe słoneczka też wiec spacerów nie ryzykuje zwłaszcza , że dalej mrozik . Pobuszowałam troche po Allegro pare ciuszków było extra ale priorytetem sa okularki dla moich dzieci , ale pocieszam się że może kupie sobie coś jak będę miała rozmiar 40 :) Już niedługo przecież ...Ha Ha ... niepoprawna optymistka .
Dieta ok mimo @ nie mam napadów głodu pewnie przez moja chorobe . Rano zjadłam 3 kromki wasa z szynka drobiową i pomidorkiem potem jabłko i na obiad warzywa na patelnie z Hortexu ale na wodzie lekko przyprawione na kolacje mam activie
Staram sie dalej 1000 kalorii utrzymywac , wczaroj nawet mniej
bo jak przyszłam z pracy to nic mi sie nie chciało tylko prysznic i do łóżka :) Pozdrawiam Was Kochane dziś pełna wiary i optymizmu ..... Pozdrawiam !!!!!!!!!!!!!!!
 
 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.