Witajcie
Dzisiejszy dzień jest dla mnie pechowy.Najpierw zawiesił ię laptop i nie umiem otwierać znowu ikon .
Potem mnie moja waga zdenerwowała. Dietkę trzymam ćwiczę powoli mam już dość a waga stoi i ani ruszy w dół. Na domiar wszystkiego znowu się , źle czułam jakaś taka osłabiona i odczówam znowu ból w brzuchu takie kłucie w okolicach pępka potem prawego i lewego boku.Czułam znów ucisk w mostku.Sama juz nie wiem co mi jest.Nawet w pracy zauważyli,że dziś coś zła jestem,nawet się nie uśmiecham.
DJ dzwoni po kilka razy dziennie i palnuje by gdzieś pojechac itd.Ma mi pomóż załatwić te ubezpieczenie.Mieszka tu od 15 lat więc zna się na tym.Wiecie zaczyna mnie to wkurzać,ze tak dzwoni,planuje zaraz mi się mój ex Tomek przypomina.Ja poprostu nie chce, nie potrafię zię już zaangażowac,bo po co.
I tak mi smutno dziś dzień mija.Dieta bez rezultatów kolejny adorator nie w moim typie zdrowie do kitu i wszystko bezensu.Sama nie wiem co mi jest?Może za dużo myślę w pracy o wszystkim.A najgorsze jeszcze jest to ,że ciagle rozpamiętuję to jak było z Tomkiem.
Tak mi smutno.
Przepraszam,że znowu Wam smucę,ale mam taki dzień.Jak mi sił starczy to pojeżdze na stacjonarnym o 18 kawka i wiejski z miodem na wzmocnienie.Już zjadłam Activię bo mam problemy zaparciowe -może pomoże.