Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Obecnie jestem na macierzyńskim. Po ciąży zostało mi troszkę nieplanowanych kilogramów. Teraz chcę się ich pozbyć i dodatkowo osiągnąć wymarzoną wagę. Oprócz tego rok temu odkryłam nowe hobby - pieczenie tortów w stylu angielskim. Po prostu to uwielbiam. Może kiedyś przy okazji wrzucę kilka fotek.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 54197
Komentarzy: 321
Założony: 3 września 2008
Ostatni wpis: 18 stycznia 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Adia148

kobieta, 41 lat, Dąbrowa Górnicza

164 cm, 76.10 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

8 listopada 2008 , Skomentuj

Coś się ruszyło na tym moim paseczku wagi. Dzięki Bogu bo to zmotywowało mnie do dalszej pracy. Bardzo miło jest widzieć chociaż malutkie efekty. Herbatka owocowa wieczorem to bardzo dobry pomysł. Może co jakiś czas to zjem kisiel, jak już bardzo mnie głodek zassa. Mam nadzieje, że tym razem starczy mi sił żeby dotrwać do upragnionej wagi.
Zadziwiające, że jak ważyłam trochę ponad 50 kg to nie mogłam się nadziwić jak można doprowadzić się do wagi 70 kg, a teraz też nie mogę się nadziwić, tylko, że jak można doprowadzić się do wagi 50 kg. Cóż za ironia losu. Mała lekcja pokory dla mnie.

4 listopada 2008 , Komentarze (3)

Dziewczyny mam okropny kłopot. Niestety uwielbiam słodycze. Ciągle coś podjadam chociaż wiem, że nie powinnam. Jem 5 posiłków, 3 główne a między nimi przekąski. Jednak koło 21ej godziny czuje się jak ktoś na głodzie nikotynowym, jak bym nie zjadła czegoś słodkiego to bym chyba padła trupem. Czym bym mogła zastąpić słodycze do przegryzania a żeby nie miało dużo kalorii. Proszę pomóżcie.

1 listopada 2008 , Skomentuj

Dzisiaj rano postanowiłam dokładnie się zmierzyć i zważyć. Wyniki wyszły dobre po ostatnich 2 dniach ćwiczeń już widzę efekty. Najwidoczniej największym moim bólem jest brak sportu. Zawsze kiedy zaczynam ćwiczyć są efekty. Cukiereczki niestety też robią swoje. Moja zasada to jedz wszystko, ale z umiarem.

30 października 2008 , Skomentuj

No i znowu trafiłam do punktu wyjścia. Zatłuszczyłam się jak nie wiem co. W dodatku brakuje mi motywacji, a dołowanie się wychodzi najlepiej. Załamana jestem strasznie, wiem ile kosztuje to pracy nad sobą.
Koszmar.

20 września 2008 , Skomentuj

Przez ten tydzień to się nie popisała. Motywacja zerowa. Jestem bardzo zmęczona po pracy, przychodzę i już nic mi się nie chce. Normalnie masakra. W dodatku jakiś katar się przyplątał łeeee...

13 września 2008 , Komentarze (1)

No i udało się. W niecały tydzień schudłam prawie kilo. Tak dalej a do świąt dojdę do zamierzonego celu. Zastanawiam się tylko jak jazda na orbiteku wpływa na ciążę. Czy można wtedy ćwiczyć czy nie. Jak ktoś wie coś w tym temacie to bardzo proszę o pomoc. Życzę wszystkim vitalijkom wymarzonej figury :)                        

9 września 2008 , Skomentuj

W końcu wzięłam się do roboty. 45 minut orbitek i 10 minut brzuszki. Kolacja o 18tej, później już tylko woda lub herbatka owocowa. Czerwonej niestety nie mogę bo mam później problemy z jelitami. Na razie cieszę się, że zaczęłam ćwiczyć, później zobaczymy jakie będą tego efekty :)

4 września 2008 , Skomentuj

Tak strasznie miałam wczoraj ćwiczyć, że skończyło się tylko na brzuszkach. Tak chcę schudnąć, a zapał słomiany. Mam nadzieję, że dzisiaj wejdę na tego orbiteka. Oby.

3 września 2008 , Komentarze (1)

Od dzisiaj zaczynam jeździć na orbiteku. Kolacja o 18tej. Mam nadzieję, że wytrwam w postanowieniach. Trudno mi zacząć to moje odchudzania. Życzę wszystkim dużo zapału do odchudzania.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.