Wczoraj po raz pierwszy nie zrobiłam bo czułam się po prostu fatalnie:(Wieczorem bolała mnie prawa strona brzucha, czy nerka czy sama nie wiem co, a dziś rano to miałam taki atak,że aż mi się słabo robiło i płakałam z bólu.Nawet mój M.się wystraszył i chciał mnie do lekarza wieźć.Na razie przeszło i biorę przeciwbólowe i mam nadzieję,że będzie ok.Nie wiem co to, może mnie gdzieś przewiało??
Jak będę się dobrze czuła to poćwiczę przy XFactorze, a jak nie to nie będę się zmuszać, chociaż szkoda zaprzepaścić tyle dni.
Od jutra chcę przejść na 1000-1200kcal, bo zastój mam okropny i pociągnę tak do 59kg.Dziś na wadze miałam 64kg z racji zbliżającej się @.Do 10 czerwca muszę mieć chociaż te 62kg bo jak nie to nigdzie nie lecę:)
Mała od wczoraj na antybiotyku, pupa odparzona i jeszcze ósmy ząb znalazłam;/
Wszystko na raz...