Dawno nic tu nie pisałam, zadowolona byłam z wagi bo schudłam parę kilo, w pełni akceptowałam siebie. Ale cóż zawaliłam sprawę, myślałam, że mnie to nie spotka ale spotkało...Rzuciłam palenie i oczywiście w ciągu miesiąca +3kg!!!!Zachowuję się strasznie, odżywiam się zdrowo cały dzień tak jak dawniej, a jak przychodzi wieczór rzucam się na słodycze jak by mnie coś opętało
Po prostu sama sobie wkręcam, ze muszę jeść żeby nie myśleć o papierosach.Prawda jest jednak taka, ze o fajkach już nie myślę, a zamieniłam te myśli na jedzeniowe sprawy.Podsumowując, jutro 1 luty i kończę ze śmieciowym jedzeniem!
4-go marca lecę do Pl więc założyłam chociaż dogonić pasek...uffff...Ale się rozpisałam, będę tu sama dla siebie pisała chociaż raz w tyg, żeby siebie sama zmotywować