Jest dobrze
Buziolki......
Ostatnio dodane zdjęcia
Grupy
O mnie
Informacje o pamiętniku:
Odwiedzin: | 1145835 |
Komentarzy: | 16834 |
Założony: | 4 sierpnia 2008 |
Ostatni wpis: | 13 maja 2022 |
kobieta, 55 lat, Gliwice
166 cm, 109.50 kg więcej o mnie
Postępy w odchudzaniu
Wczoraj Dzień Babci, moja Majusia dzwoniła.....
moje nerwy, niestety dalej są w dziwnym stanie.....
chyba dopiero teraz puścił stres, chociaż dalej pozostał taki jakiś niepokój w okolicy żołądka.
rozdygotanie i płaczliwość.
Wczoraj nawet przy klientce, jak wspomniałam o mojej wnuczce, głos mi się łamał i oczy "się pociły".....
W pracy dość dużo różności do zrobienia.
W salonie raczej spokój. Jest praca, ale bez ciągłego biegu.
Dieta:
no, w sumie chyba jest, ale bez przeginania.
Zjedzone wczoraj:
Śniadanie:
2 kromki chleba, filet z indyka, papryka surowa, herbata (rumianek z pokrzywą)
II śniadanie:
jabłko + 2 kostki gorzkiej czekolady, kawa. Woda.
Obiad:
fasolka po bretońsku, woda.
Podwieczorek:
deser jogurtowy za 143 kcal
Kolacja:
warzywa gotowane, taka zupa bez mięsa. Łyżka makaronu.
Woda.
no to na tyle....
Buziolki......
Dzisiaj juz czuję się o wiele lepiej!
Chociaż jeszcze czuję niepokój, ale już mnie nie zatyka przy nabieraniu powietrza.
od wczoraj poukładane jedzenie.
Na wagę na razie nie wchodzę - nie czuję potrzeby.
Ostatnio mało jadłam, ale BARDZO nie dietetycznie.
Wczoraj już fajnie się trzymałam wyznaczonych reguł.
Dzisiaj też mam taki zamiar.
Buziolki....
poniedziałek - nowe idzie.....
...nadzieja...
nareszcie nadzieja!
Już tak mam, że przeżywam wszystko chyba jakoś bardziej niż inni.....
Wczoraj od rana miałam nerwa strasznego....
Sama nie wiem czemu....
no, wiem: nie będą likwidować kopalń....
no, wiem: BĘDZIE DOBRZE!
Tylko jest przed nami jeszcze tyle niewiadomych......
Pod koniec marca przyjeżdżają moje dzieci z Anglii, mają być do 10 kwietnia. Potem wracają samolotem. Mój syn i wnuczka będą podróżować samolotem pierwszy raz......
a ja mam problem z oddychaniem od wczoraj. Brałam jakieś tabletki wyciszające, ale czuję napięcie fizyczne. Każdy mięsień spięty na maxa!
Przy tej okazji najadłam się czekolady i cukierków czekoladowych bez opamiętania! o!
a od dzisiaj idzie nowe mam nadzieję.
Buziolki.....
Dzisiaj mam kolędę...
Rano obudziłam się z podrażnionym okiem i wygląda mi to na jakieś zapalenie spojówki albo coś innego. Poruszanie okiem boli, mruganie też!
Kilka dni mnie nie będzie na Vitalii.
Wczoraj kolejny protest, kolejne emocje, ale i wyciszenie przy Apelu Jasnogórskim pod bramą naszej kopalni......
Buziolki.....
Pracujemy normalnie, wręcz ze wzmożoną siłą!
Wydobywamy węgiel i nawet sprzedajemy. Znaczy się Kompania chce nas wydoić do samego końca (chociaż mam nadzieję, że nie będzie końca!).
Wczoraj o godz. 21.00 pod kopalnią było chyba z 200 ludzi...., a może nawet więcej.....
....zebraliśmy się żeby.... się modlić....
Apel Jasnogórski
Był nasz zakonnik (kiedyś nasz parafianin, który pracował na tej kopalni przed wstąpieniem do zakonu), W sumie około 20 minut trwało, ale czuć było napięcie, strach, rozżalenie.... Część zebranych płakała.....
...boimy się.....
...o przyszłość....
Przy okazji tych wszystkich wydarzeń chudnę....
nie ważyłam się już jakiś czas, ale jem mało i nie mam ochoty na jedzenie.
Buziolki.....
i co???
i NIC!!!!!!
Wczoraj byliśmy na kopalni "Pokój", żeby zaznaczyć swoją obecność (znaczy się naszej kopalni, że jesteśmy razem).
Pogoda nam nie sprzyja. Niebo płacze nad nami...., albo nad naszymi rządzącymi.
Nie wiem jak to jest....., ale mam wrażenie, że restrukturyzacją branży górniczej powinni zająć się Fachowcy przez duże "F", a nie Pani, której już "udała się" reforma służby zdrowia i tzw. "strona społeczna", która tym bardziej nie ma pojęcia o tym co robi....
a może to tylko ja mam zbyt wygórowane marzenia......
Na naszej kopalni od kilku lat zmieniają się osoby decyzyjne, które, swoją drogą, są kierowane na to stanowisko przez nasze władze. Mam nieodparte wrażenie, że od kilku lat robiono wszystko żeby z nas zrobić nierentowną kopalnię. Przecież to proste, że jeżeli nie da się kopalni zbytu i możliwości wydobywania węgla, to taka kopalnie będzie nierentowna!
a dla niewtajemniczonych: kopanie same nie decydują o ilości wydobytego węgla i o możliwości sprzedaży tego surowca. To są decyzje odgórne. Więc zmniejszając wydobycie i ograniczając sprzedaż kopania bardzo szybko staje się nierentowna!
Kopania na której pracuję (a konkretnie jeden z ruchów tej kopalni) ma pokładów węgla jeszcze na 93 lata. Ma stację odmetanowania, olbrzymią przeróbkę węgla, która może wyprodukować szeroki zakres tzw.klas węglowych, zgodnych z zapotrzebowaniem rynku. Ale co???? Kilka lat temu połączono nas z mniejszą kopalnią, żeby wykazać się, że jest o jedną kopalnię mniej. Zaczęły robić się koszty, bo utrzymanie dwóch ruchów (dwóch przeróbek), to BARDZO kosztowny proces. Ale właśnie wtedy nasi Bosowie robili wszystko, żeby skłócić oba ruchy. Zamiast zarządzać - mataczyli .
Tym sposobem, w roku 2014 przynieśliśmy dość duży deficyt. Również w roku 2014 ogłoszono Prezesem Kompani pana, który w ciągu kilku miesięcy doprowadził, swoimi posunięciami, do jeszcze większego "minusa". Pan ten został odwołany i oczywiście wypłacono mu olbrzymią odprawę!, zamiast wyciągnąć konsekwencje! Zresztą jego poprzedniczka też dostała odprawę, chociaż "zrezygnowała" z "powodów osobistych" (uciekła jak szczur z tonącego okrętu)....
Za swojej strony poprosiliśmy naszego Prezydenta, a ten przystał na to, żeby Politechnika Śląska opracowała Program Naprawczy dla naszej kopalni. Mamy przygotowany, zatwierdzony i realny Plan tzw. Inżynierski. Ale nas nikt nie słucha, tak jakbyśmy już od dawna byli przeznaczeni na straty. Zatrudniliśmy Fachowców!!!Nie związkowców, nie panią od "reformy służby zdrowia", tylko ludzi, którzy się na tym znają!!!!
i co?
i NIC!!!!!
Buziolki......
poniedziałek, kolejny dzień....
kolejny dzień WALKI
ja prywatnie z kilogramami, ale to schodzi jakby na plan dalszy....
Od kilku dni żyję jak na bombie zegarowej.
Nasz kochany Rząd ma nas w tzw "głębokim....poszanowaniu".....
Chciałabym, żeby w tym kraju każdy Polak mógł godnie żyć, za uczciwie zarobione pieniądze. Żeby wystarczało na opłaty, a czasem na przyjemności. Żeby pomiędzy Ślązakami a resztą naszego kraju nie było podziałów. Żeby nikt nikomu nie zazdrościł, że ma pracę i że wynagrodzenie za tę pracę jest godziwe. Żeby nikt nikomu nie wytykał czyja praca jest bardziej potrzebna i kto z nas bardziej się napracuje, i komu należą się większe pieniądze.
ŻYCZĘ, Z CAŁEGO SERCA, WSZYSTKIM MOIM RODAKOM PRACY ZA GODZIWE WYNAGRODZENIE!!!!!!!!
ŻYCZĘ ŻEBY KAŻDY ZAWÓD BYŁ CENIONY I NIKT NIE MUSIAŁ NIKOMU ZAZDROŚCIĆ ZAROBIONYCH PIENIĘDZY!!!!!!
Rząd obiecywał że nie dojdzie do zamykania kopalń. OKŁAMAŁ NAS!!!!!
Przecież Polska węglem stoi !!!!
Cóż my więcej w Polsce mamy???????
Turystykę?
Huty??
Rolnictwo?
z czego idą największe podatki do skarbu państwa??? z tych najniższych krajowych czy może z 1/3 etatu pani sprzątającej????? hę?
Jak myślicie dlaczego tyle Polaków wyjeżdża za granicę??? bo co? tu im tak dobrze, że z nudów jadą popracować w innym kraju?????
Czy NAPRAWDĘ nasi rządzący są aż tak zaczarowani, że nie docierają do nich proste rozwiązania?????
jedyne co potrafią to:
- Zamknąć, zniszczyć, wystraszyć, pogrążyć, upokorzyć....???
Co jeszcze nas czeka w tym kraju????
Grają na naszym życiu, na naszych uczuciach. Manipulują nami.
Do naszej kopalni otrzymaliśmy druki oświadczeń dla pracowników dołowych, żeby się deklarowali na jaką kopalnię chcieliby się przenieść!!!!
i co? Kolejny raz coś obiecują, a za kilka miesięcy rozłożą ręce "ups, nie udało się".
Nie dociera do mnie, że mogło by nie być naszej kopalni!
W piątek protestowaliśmy na ulicach.
W niedzielę maszerowaliśmy z mojej dzielnicy pod bramę kopalni.
..."CHCEMY PRACOWAĆ, NIE PROTESTOWAĆ!!"
o godzinie 10.00 pod bramą było nas około 1300 ludzi, z całymi rodzinami.
o godzinie 11.00 wpuszczona nas na teren kopalni, do tzw Cechowni, gdzie została odprawiona msza św. w intencji kopalń i pracowników. Widziałam powagę i łzy.....
Niesamowite przeżycie.....
Proszę o wysyłanie pozytywnej energii w naszą stronę.... ........proszę.....
...proszę, nie traktujcie Śląska jak krzykaczy i zadymiarzy. My tylko chcemy pracować i godnie żyć, czego i Wam życzę drodzy Rodacy!
...zabrzmiało górnolotnie, wiem......
cóż......
Buziolki.......
Sytuacja na Śląsku niewesoła
...
Waga na dziś 88,0 kg
Zjedzone wczoraj:
Śniadanie dwie kromki chleba z wędliną i pomidorem
herbata ziołowa
Obiad: 3 skrzydełka + bułka żytnia
woda
Kolacja: warzywna mieszanka chińska + 2 łyżki kaszy.
woda.
Buziolki.....
Waga na dziś 88,7 kg
W sobotę było 90,8 kg.
Całą sobotę zalewałam się wodą. Piłam i sikałam.
W niedzielę było już 89,8 kg.
Do dzisiaj zaszło 2,1 kg
Buziolki.....