dzień dobry ! dzień dobry!
cóż to za piękny zapach ?! taaaaaaaaaaak to zapach weekendu :)
choć nie taki lipcowy, słoneczny to zawsze weekend (dla mnie to nawet i lepiej, przynajmniej nie sapie nie wzdycham jak lokomotywa :)
wczoraj wieczorem pojechaliśmy na kawkę do teściowej, zamiast kawki była kolacja i deser... wszystko smaczne i nie otrute jadem teściowej hihih ale byłam taaaaaaaaaaka najedzona wręcz przejedzona, że nie mogłam zasnąć :( przewalałam się w łóżku ok 3h nim zasnęłam, a jak już na dobre zasnęłam to rano ból łydek zerwał mnie na baczność!
najzabawniejsze, że rano obudziłam się głodna :)))) myślę sobie ile ten bebech pomieścić może....
no ale, ale :) przygotowałam sobie więc śniadanie mistrzów :)
w jego skład wchodzi:
- 1 banan
- garść płatków czekoladowych
- garść błonnika
- jogurt activia pitna o smaku truskawkowym
wszystko wymieszane i spałaszowane :)
teraz leżę brzuchem do góry!
dzisiaj w planie basen, o ile się plany nie pozmieniają
chcę jeszcze odkurzyć mieszkanie bo pełno jakiś farfocli fruwa :)
obiadu nie robię, bo jest powtórka z rozrywki :)
a propos ... przypomniał mi się dowcip, w cip :P o nieeeeeee coś jeszcze mi się przypomniało co muszę Wam napisać nim napiszę kawał !
kiedyś jak w google wpisałam dowcipy to wiecie ile dowcipnych rzeczy mi wyskoczyło?! no szok!
zaczerwieniłam sie jak mała dziewczynka! takie "do w cipy" przezabawne ! fu
no teraz do sedna dowcip:
mąż pyta żonki co na obiad,
ta mu odpowiada, że nic
to on jej na to, że wczoraj też nic nie było
a ona z uśmieszkiem na twarzy: bo nagotowałam na 2 dni :)))))))
tadam! heheheh
u mnei weekend kolorowy, jutro grill a w niedzielę jedziemy na kawkę do mojej koleżanki ze studiów :) i moment zleci....
moje menu:
- śniadanie mistrzów j.w. + inka
- inka
- jabłko
- makaron z sosem i kurczakiem, kalafiorek i fasolka szparagowa
- kromka chleba, jajo na miękko, herbata
ruszek:
45min basenu
ahoj!
udanego weekendu!