Ostatnio dodane zdjęcia

O mnie

Na swoją 30-tkę odmłodziłam się o 24kg :) To było moje pierwsze odchudzanie na taką skalę. Zawodowo muzyk, projektantka wnętrz i florystka, a także przez 3 lata dekorator-cukiernik. No i tu się nazbierało ..., ale teraz zaczynam nową akcję 40kg zaraz po 40tce to dobry plan ;-)

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 141373
Komentarzy: 2395
Założony: 16 czerwca 2008
Ostatni wpis: 28 maja 2022

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
aja79

kobieta, 45 lat, Szczecin

165 cm, 88.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

3 września 2011 , Komentarze (4)

To szokujące,bo choć mam za sobą 5kg to dopiero teraz dokopałam się do wagi jaką miałam na początku swojej Vitaliowej przygody.

Można by powiedzieć, że historia lubi się powtarzać, ale ja nie traktuję tego jako powtórkę. Wiem, że mogę schudnąć i teraz jestem w takiej fazie, że się na maksa uparłam, nie rozdrabniam się, nie dumam każdego dnia czy jestem czy nie jestem na diecie, co bym zjadła i czy to mogę? Poprostu mam prosty kurs na 10kg,wiem co mogę jeść i to jem skupiając się na tym co mogę, a nie na tym co mam zakazane.

Tak z innej beczki - teraz mam więcej ruchu, biegam między pracą, szkoła a przedszkolem. W tym roku mój starszy synek został pierwszakiem więc mamy fajne przeżycia i mnóstwo inspirujących i mobilizujących nowości. Czuję się dobrze i wiem że mogę wiele osiągnąc jeśli tylko ciągle będę się starać i pracować nad sobą.

Życzę Wam dużo samozaparcia buziaki

27 sierpnia 2011 , Komentarze (6)

Bardzo Wam dziękuję za komentarze i słowa wsparcia :))))

Trwam dalej na diecie, chcę być szczuplejsza i będę!

 

waga dziś pokazała tygodniowy spadek równy 1,5kg czyli SUUUUPER!!!

Walczę dalej i powiem Wam że fajnie znów zobaczyć z przodu 8 a nie 9 teraz będę czekała na 7 :)))

20 sierpnia 2011 , Komentarze (12)

Nie pisałam, bo o czym? o tym że ciągle tyję? o tym że nie mam siły nałożyć na siebie zakazu? o tym że nie mam kompletnie motywacji? o tym że chętnie bym się zaszyła w kąt i siedziała wcinając coś pysznego? o tym że kocham jeść ciasta, desery i lody? nie chciałam o tym pisać, bo nie lubię się użalać.

 

Myślałam już nawet o tym że to coś w głowie nie daje mi schudnąć i chciałąm nawet iść do psychologa dowiedzieć się o co chodzi... może poddałby mnie hipnozie i wnówił że jedzenie jest okropne?

 

Jeszcze tydzień temu byłam w rozsypce i ... zmobilizowałam się by znów spróbować. Wybrałąm Dukana - tego od którego zaczęło się moje jojo i wstęt do nabiału, tego którego  wtedy przekreśliłam i powiedziałąm żę wszystko spróbuję tylko nie to, i...

 

Jestem po 5 dniach fazy uderzeniowej i mam 2,9kg na minusie - RANY - to działa! Męczę się z tymi białkami nie wiem ile wytrzymam ale idę dalej może chociaż 10kg... w dół...

 

Moja waga jest olbrzymia! 94kg było na starcie. Muszę zjechać do 84 a potem się zobaczy co dalej.

 

Dziś jak co sobotę robiliśmy zakupy i nie zjadłam ukochanego loda ani nie kupiłam sobie orzechów w czekoladzie, chcę byc szczuplejsza i będę!!! znów w to wierzę :)))

5 czerwca 2011 , Komentarze (5)

Cześć

wpadam by się wytłumaczyć i wyjaśnić to, co nastąpi.

Od jakiegoś czasu moja sytuacja zawodowa znacząco się zmieniła więc biorąc sprawy w swoje ręcę wymyśliłam sobie inny sposób realizacji zawodowych planów. Niestety jest to sposób czasochłonny więc nie będzie mnie już na Vitalii zbyt często. Będę zaglądać od czasu do czasu na swoje 6tke akcje, żeby moje  kochane Vitalijki nie czuły się tak nagle opuszczone.

 

A co do odchudzania to moja waga jest baaardzo duża znów mam jakieś 20kg do zrzucenia ale teraz podchodzę do tematu nieco inaczej.

 

Wyczytałam w fajnej książce, że "jeśli się czegoś wyrzekamy to jeszcze bardziej się do tego przywiązujemy" dlatego postanowiłam nie wyrzekać się jedzenia i przez to moje myśli nie krążą wokół niego, nie zadręczam się wyrzutami sumienia że zjadłam to czego nie powinnam albo że nie mogę jeść czekolacy a mam taaaką wielką ochotę. 

Takie podjeście uwalnia umysł a i przy okazji waga idzie w dół.

Może i Wam przyda sie taki punkt widzenia.

POWODZENIA i jak zatęsknicie to piszcie na maila wtedy się zjawię :))))) 

7 maja 2011 , Komentarze (7)

nie było mnie miesiąc i wszystko musze zacząc od nowa, a konkretnie dwie rzeczy - znaleźć nową pracę i zacząc nową dietę.

 

Oczywiście to pierwsze zadanie pochłania mój cały czas wolny.  Ostatnio jednak mnóstwo czasu poswięciłam na podwyższanie kwalifikacji zawodowych i teraz mam zamiar wykorzystać moje atuty w poszukiwaniach.

 

 Dietowo nie mam pomysłu myślę, że to przyjdzie samo jak się odnajdę w nowej sytuacji.

 Pod wypływam świątecznych smakowitości, a szczególnie wypieków na liczniku pojawiła się 9tka! masakra, ale ostatnie wydarzenia przywróciły mnie do grona 80tek choć ja jestem przypadkiem z duuuuuużym hakiem!

 

waga obecna to 88,5 ale kogoto tak na prawdę obchodzi?

 

 kupiłam sobie czerwone buty i czuję się fajnie :) buziaki!  

2 kwietnia 2011 , Komentarze (8)

nie wiem co to bedzie z moim odchudzaniem, nie jest dobrze.

Tzn. jedzeniowo jest ok. jem regularnie, piję 2 litry dzienie, chodzę na piechotę do pracy (20 minut w jedną stronę) ale czuję się grubo i nic nie chudnę. Fakt, mam jeszcze jako taką talię ale tyłek jest zdecydowanie za duży.

Dziś porównywałam swoje wymiary z czasów szczupłości i mam 16cm więcej w biodrach buuu.... a tu wiosna pełną parą idzie i nie wiem co ja na siebie włożę jak juz nie bedę mogła nosić kamuflujących ciuchów.

 

Jak ja to wtedy zrobiłam że zrzuciłam to 20kg????

 

 patrzę na swoje zdjęcia z mtamorfozy i tęsknię za tamtą wersją samej siebie. Waga na dziś to 84,7kg od stycznie tylko 5 kg w dół - malutko ale zawsze to coś ;)

Podrzućcie mi jakieś pomysły na rozruszanie metabolizmu. Będę wdzięczna za każdą pomoc ;))) i wielkie buziaki!

15 lutego 2011 , Komentarze (11)

życie znów nabrało tempa. Stąd moja rzadsza obecność i mało wpisów w pamiętniku.

Odchudzam się nadal, nie poddałam się. Rezultaty diety nie są tak szybkie jak za pierwszym razem, ale czuję że mój organizm jest mocno rozregulowany i nie wie czy ta dieta, to nie mój kolejny chwilowy kaprys. Powolutku szukam z nim nici  porozumienia.

 

Jedynny problem teraz stanowią weekendy. Wtedy zawsze wpada coś naprogramowego i po weekendzie mam często ok. 1,5kg nadwyżki. Drażni mnie to i muszę o to też zawalczyć, żeby była ciągłość spadków.

 

Odchudzajcie się z uśmiechem! i powodzenia 

3 lutego 2011 , Komentarze (8)

Bilans STYCZNIOWY to:
MINUS 4,6kg!!!!


dodatkowo codziennie skaczę na skakance - na razie serie po 100 skoków, ale zamierzam podnosić poprzeczkę ;)


zmykam i życzę wytrwałości :)

29 stycznia 2011 , Komentarze (3)

cześć

może wynik nie jest spektakularny ale jest W DÓŁ Moja waga dziś pokazała 84,4kg :)

 

Jadłospis SD bardzo mi pasuje. Warzywa smakajuą mi jak nigdy no i minął mi leń, bo mam więcej energii i chęci do życia. Jeśli wykonam zadanie na weekend (wyprasowanie góry ciuchów) to będę w pełni szczęsliwa.

 

W pracy miałam w tym tygodniu super zadanie i poszło bardzo dobrze (projektowałam dwa pokoje dziecięce - nie dośc że miałam przy tym dużo osobistej frajdy to i zawodowo się sprawdziłam w tym rodzaju wnętrz)

 

Tak więc widziecie jest dobrze i musi być dobrze! WIOSNA idzie i trzeba wyglądać cudnie!

 

W tym tyg. nie wyszło mi tylko ćwiczenie bo udało mi się wygodpodarować czas tylko raz a miałam założone dwa razy w tygodniu. W następnym to poprawię.

Buziaki 

22 stycznia 2011 , Komentarze (2)

Kolejny tydzień minął

mogę odnotować swój mały sukcesik - na wadze 84,9kg ;)))) na razie nie mam piątki za ósemką a to mnie bardzo cieszy:)

 

Dostałam plan diety na ten tydzieńi już sobie wszystko rozplanowałam - wygląda to smakowicie aż chce się jeść ;) i chudnąć. I całe szczęście przepisy są inne  niż te, które pamiętam z mojego pierwszego zetknięcia z dietą A to mnie bardzo cieszy, bo dodaje skrzydeł i chęci by realizować skrupulatnie plan ;)

 

Dodatkowo mam jeszcze jedną motywację - założyłam się z koleżanką że na 1 maja każda z nas ma ważyc o 10kg mniej niż teraz. Jeśłi któraś przegra to kupuje drugiej coś fajnego z biżuterii :) Marzy mmi się jakiś fajny kolorowy wisiorek :) no i satysfakcja będzie jak licho :)

 

Chudnijcie dzielnie! Odchudzanie jest fajne!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.