13:30 niefajny dzień :(
dzisiaj to mi chyba potrzebny kaftam bezpieczeństwa!!!
miałam koszmarną noc - mój ryjek zakochał się w charcicy sąsiadów i całą noc piszczał, wył, właził nam na łóżko i sapał, że niby musi wyjść na polko
tak mnie skołował, że wyszłam z nim o 3 w nocy, a on myk i już go nie ma! poleciał naturalnie pod furtkę sąsiadów! w tym momencie, to normalnie żyła mi wyszła i miałam ochotę mu przyłożyć - ale co on winny biedaczek :( teraz też cały czas jest niespokojny i piszczy
rano wstałam na aerobik ale jak dotarłam do auta, to się okazało, że mnie jakiś baran zastawił
było mi do tego stopnia wszystko jedno, że potrzęsłam trochę tym autem, żeby się włączył alarm - po chwili przyleciał facet i chyba od razu po mojej minie skapował co i jak, przestawił auto i nawet nic mi nie powiedział - szkoda bo miałam nawet ochotę się pokłócić :)) także jakby co, o polecam ten sposób :))
w takich chwilach przekonuję się jak bardzo moje obżarstwo jest kompulsywne :( zjadłabym sobie coś pysznego i tłustego np. camemberta zapiekanego - niestety (a może na szczęście) nic takiego nie mam w domu :(
chciałabym czasami być sama na świecie, żeby mi nikt nie zawracał głowy, nie denerwował - usiadłabym sobie wtedy pod jakimś drzewkiem i słuchała ciszy, która mnie otacza
śniadanie: kanapki z chleba orkiszowego z szynką, rzodkiewką i sałatą
pocieszam się, że jutro już piątek i mam fajne plany :)