09:45 hmmmmm początki powrotu na ścieżkę cnoty nie wygladają zachęcająco :(
mam za sobą okropną noc - mój ryjek chyba się czymś zatruł :( zaczęło się o 23 - musieliśmy z nim wychodzić co godzinę!
a więc nie wyspałam się
mimo to miałam szczerą chęć iść na spinning na 7mą - wstałam więc o 6tej, wykąpałam się i gdy weszłam do kuchni zobaczyłam na zegarze na lodówce, że jest 7:15!!!!!!!!!!!!
f...........ck!!!!!!!!!
przestawiłam wczoraj wszystkie zegarki z wyjątem tego w mojej komórce!!!!!!!!!!!!!!!!
ale nic to
śniadanko: bułka dyniowa z pieczonym schabem, rzodkiewką i sałatą
15:00 lunch: sałatka z kuskusu i warzyw
kurcze ale mi się chce dziś podjadać :( powinni wymyślić jakąś cudowną pigułkę, żeby zlikwidować przedokresowe napady wilczego głodu :(
ryjek też chodzi głodny :( biedaczek :( aż mi się serce kraje jak widzę, że zagląda do miski a tam pusto :(
21:15 bardzo serdecznie dziękuję za troskę o mojego ryjeczka :) moje słodkie 33 kilogramy szczęścia :)) wszystko już z nim w porządku, kolacyjkę dostał (wciągnął ją w 3 sekundy) i właśnie ogrzewa mi stopki :)
obiadek dziś pyszny i dietetyczny: wątróbka z warzywami (muszę wprowadzić więcej żelaza, bo chyba mi go brakuje)
pozdrawiam wszystkich cieplutko
kurcze ale mi się chce dziś podjadać :( powinni wymyślić jakąś cudowną pigułkę, żeby zlikwidować przedokresowe napady wilczego głodu :(
ryjek też chodzi głodny :( biedaczek :( aż mi się serce kraje jak widzę, że zagląda do miski a tam pusto :(
21:15 bardzo serdecznie dziękuję za troskę o mojego ryjeczka :) moje słodkie 33 kilogramy szczęścia :)) wszystko już z nim w porządku, kolacyjkę dostał (wciągnął ją w 3 sekundy) i właśnie ogrzewa mi stopki :)
obiadek dziś pyszny i dietetyczny: wątróbka z warzywami (muszę wprowadzić więcej żelaza, bo chyba mi go brakuje)
pozdrawiam wszystkich cieplutko
jbklima
31 marca 2008, 21:36cudowna pigułka....bardzo by się przydala <img src="http://img106.imageshack.us/img106/3338/piesipapugaim8.png" border="0" alt="Image Hosted by ImageShack.us"/>
madzia24lena
31 marca 2008, 17:50Ryjkowi przyda sie dieta choć na pewno serce sie kraje.. życzę mu dużo zdrówka;).. a poza tym dzięki za informacje o spinningu pewnie mi sie spodoba idę na niego w środę
gelbkajka
31 marca 2008, 15:30Biedny Ryjek!! Wyczochraj go ode mnie i Hogo!! Co do matki-polki... no co ja zrobie ze ta kwoka co to we mnie siedzi ciagle gdacze??? Tylko akceptacja pomoze (moze) hihihi... Pozdrawiam!!
zuziaczek
31 marca 2008, 14:40Mam nadzieje, ze z ryjkiem juz wszystko w porzadku. Zycze spelnienia planow!!!!
leniunio
31 marca 2008, 11:24Kotuś, początki zawsze są trudne... Ale jak się widzi cel, to się jakoś chce. I życzę by sily i werwy Ci zawsze starczyło. Cudownego tygodnia.
Ilona33
31 marca 2008, 10:32mnie tez dopadla i mimo ze moj maz poprzestawial wczoraj wszystkie zegarki, ja w komorce rowniez, to noc mialam beznadziejnie nerwowa, prawie nie przespana ... tak czasem bywa :(
sillette
31 marca 2008, 09:52ale od jutra zacznij ładnie ćwiczyć. Powiedz czy ten spining jest tak strasznie męczący jak ludzie opowiadają?