lato jest dla mnie okresem wyjątkowo obfitującym w spotkania towarzyskie
zaczyna się już pod koniec czerwca i trwa w zasadzie do końca września - urodziny i imieniny moich rodziców, teściów, chrzestnej, rocznica ślubu moich rodziców, szwagierki no i moja :)
wczoraj relaksowałam się w ogrodzie u chrzestnej :) było pyszne jedzonko - uwiodła mnie szczególnie sałatka grecka i grilowane skrzydełka :)
za tydzień impreza u mojej mamy - chyba zjawię się wcześniej i pomogę jej wszystko przygotować :)
kiedyś strasznie się nudziłam na takich rodzinnych nasiadówkach, ale odkąd zaliczam się do dorosłych jest naprawdę ok :)
zauważyłam tę samą prawidłowość u moich kuzynów i kuzynek :)
wcześniej też kombinowali jak się wymiskować z takiego party - a teraz wszyscy stawiają się w komplecie wraz ze swoimi przyległościami :) to jest taki fajny czas kiedy rodzina zaczyna sie rozrastać :)