Pamiętnik odchudzania użytkownika:
sayonara

kobieta, 42 lat, Za Trzecim Krzakiem W Lewo

169 cm, 98.20 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

25 lipca 2013 , Komentarze (2)


no! to już mi przeszło :)

ja chciałam dać się uwieść, bo ten facet wyjątkowo mi się podobał
wyciągnęłam z tego tylko to, co jest dla mnie mega pozytywne
połechtane ego i jeszcze coś... ale nie powiem bo na samą myśl nadal się rumienię :)

a i to nie był niebieskooki, to był pewien 40latek z zajebistą hondą, na którą również poleciałam hihihi :) 180 na godzinę - adrenalina aż kipi :)

w weekend idę na kolejną randkę tralalalalala :)

24 lipca 2013 , Komentarze (3)


kolejny facet powiedział mi to nie ty...
bezczelnie mnie uwiódł, a właściwie, ja dałam się uwieść jak idiotka

widziałam, że jest za dobry w te klocki, widziałam, że musiał to wieeeeeeeeeele razy przećwiczyć

chciałam wierzyć
przez kilka dni było cudownie, intensywnie i na wiele sposobów
chciałam to zrobić i przeszłam całe mile

ale serducho znowu boli

waga mega niska 77,1 kg!!!

wrócę z podkulonym ogonem na stare ścieżki, na razie melinuję się i liżę rany

18 lipca 2013 , Komentarze (8)


jezu, jezu, jezu
dziewczyny potrzebuję wsparcia

idę ze swoim prezesem na służbową kolację
świat by się od tego nie zawalił, gdyby nie to, że facet jest mega przystojny i elegancki, więc za nic w świecie nie chcę wyglądać ani jak uboga kuzynka ani jak biurwa

czy taka kieca i takie buty będą ok?





stylizacja a'la sexy kitten też odpada - ma być BARDZO ŁADNIE i z potencjałem, trochę od niechcenia, że niby wcale się nie starałam

jak nie wierzycie, że swoje życie możecie zmienić ot tak - pstryknięciem palców, zgłoście się do mnie

jak sobie pomyślę, że rok temu ważyłam prawie 120 kg...

13 lipca 2013 , Komentarze (5)


being afraid and doing it anyway that's the simplest definition of courage

lubię chwile, gdy odkrywam oczywistą oczywistość

lubię śmiech, który mi w takich chwilach towarzyszy

czuję się jak w amerykańskim filmie, piękna, bogata i taka mądra
no i w pięknym mieszkaniu
tylko mój pies nie wygląda na labradora, nawet jakby się bardzo postarał :)








6 lipca 2013 , Komentarze (2)


taka mała refleksja

od kilku dni żegnam się bardzo ładnie z kimś, kogo nie będzie dwa tygodnie
nie umiem nazwać tego, co się dzieje, jest po prostu inaczej

za każdym razem jest inaczej?
za każdym razem lepiej? ładniej? za każdym razem jesteśmy mądrzejsze o popełnione błędy?

podoba mi się luz jaki czuję, to, że pozwalam się zdobywać i to moje nastroje są napędem rzeczywistości

w poprzednim, podobno szczęśliwym, życiu często myślałam "kończy się tydzień, nie ma nadziei, że następny coś jeszcze zmieni"
teraz czekam na każdy następny dzień

kurcze... (dzięki?)








4 lipca 2013 , Komentarze (5)


postanowiłam zainwestować we własne piękno :)

zdecydowałam się na serię endermologii i laser na okolice brzucha
myśle też o maskach ujędrniających na biust
i na jesień seria kwasów na twarz
przeca trza być laską nie tylko w ubraniu :))






1 lipca 2013 , Komentarze (1)

dziewczyny, sorki, ale nie obcykam ani siebie ani tattoo
z pewnych względów absolutnie nie mogę ujawnić, że ja, to ja
nawet jeśli ktoś przypadkiem śledziłby mnie tu na vitalii, nie dam dowodu na to, co się u mnie dzieje
muszę chronić siebie za wszelką cenę
pewnie nie rozumiecie o co chodzi, ale więcej napisać nie mogę...
howk!

29 czerwca 2013 , Komentarze (4)


życie jest przecudne!

zrobiłam tatuaż na stopie - wygląda zajebiście

jadę na stinga do oświęcimia

ważę 77 kg - WOW - wyglądam genialnie!

jestem pijana szczęściem i wszystkim co fajne w życiu, choć część z tego nadal jest tajemnicą :)






21 czerwca 2013 , Komentarze (4)


codziennie czuję, że wracam do żywych

układam drobiazgi, które rozsypały się jak 5000 puzzli
przypasowuję odcień chmury i drzew do odcienia, codzienna żmudna robota

dziś na przykład uświadomiłam sobie, że znowu płaczę by rozładować stres
już nie wyję
po prostu płaczę i jest mi z tym dobrze







[cenzura]


ehhh życie - bawisz mnie nad życie



18 czerwca 2013 , Komentarze (6)


[cenzura]
pierwsze co mi przyszło do głowy... to coś bardzo brzydkiego w stosunku do ktosia z przeszłości - oto ja kura domowa

śmiać mi się chce, gdy patrzę na swoje szeroko rozpostarte skrzydła i jego podkulone, obgryzione

zemsta na zimno jest słodka, choć w mojej sytuacji kompletnie traci na znaczeniu








© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.