Witam Was niedzielnie !
Wiem, że jest to portal o odchudzaniu, ale postanowiłam zamieścić w swoim pamiętniku ten post. Dotyczy on natychmiastowej pomocy dla młodego człowieka, który choruje na raka i bardzo cierpi. Jest nim mój szwagier !!!
Jeżeli ktoś nie chce czytać lub komuś nie podoba się ten post to niech tutaj nie zagląda. PAMIĘTAJCIE - wchodzicie na własną odpowiedzialność i proszę nie zostawiać głupich komentarzy. Chodzi o ludzkie życie !!!!! Dziękuję.
Celem jest dotarcie do jaknajwiększej liczby osób, które będą mogły / mogą pomóc. Liczy się każda pomoc, nawet ta najmniejsza. Bardzo ważny jest CZAS. Liczy się kaźdy dzień !!!!!
Oto list mojego szwarga:
Nazywam się Maciej Uzarski, mam 36 lat. Od roku choruję na nowotwój kręgosłupa piersiowego. Przeszedłem siedem bardzo skomplikowanych zabiegów operacyjnych, które miały na celu usunięcie "tego niechcianego gościa", niestety zarówno operacje jak również chemia i radioterapia nie przyniosły rezultatów. Próbowali mi pomóc lekarze w całej Polsce, ale skończyło się na tym, że każdego dnia przechodzę męki z bólu bo guz rozrasta się, zajmując kolejne partie mojego kręgosłupa. Kiedyś byłem wesołym człowiekiem, miałem pasję, łowiłem ryby rekreacyjnie, gdy zachorowałem pomyślałem sobie, że nie wyobrażam sobie źycia na wózku inwalidzkim, bez mojej wędki. Dziś moje spojrzenie na życie ewoluowało, chcę źyć, nawet na wózku, ale CHCĘ ŻYĆ !!!.
Ta siła walki popchnęła mnie do poszukiwań alternatywnego leczenia. Znalazłem pomoc w klinice w Berlinie. Lekarz z tegoź szpitala zadeklarował się, że jest gotów mnie zoperować gwarantując tym samym 90% powodzenia operacji. Idąc za pomysłem wystapiłem z wnioskiem do Narodowego Funduszu Zdrowia o zgodę na pokrycie kosztów operacji. Jak się okazało to czasochłonna procedura, a mój czas się kończy. Dlatego też nie pozostaje mi nic innego jak prosić ludzi o pomoc finansową, by wsparli mnie w uzbieraniu 150.000 zł. Wiem, że każdy ma swoje życie, swoje problemy, ale ja głęboko wierzę, że każdy z Was wesprze mnie choćby 10zl. Niby mało ale każdy z nas ma znajomych, kolegów, sąsiadów, braci, siostry. Jeśli zbiorą się wszyscy ja tym samym dostanę szansę na dalsze życie.
Proszę nie bądżcie obojętni.
Moja ogromna prośba do Was wszystkich o pomoc i udostępnianie tej informacji innym osobom, które będą mogły i zechcą pomóc. Liczy się każda ZŁOTÓWKA.
Maciej ma 36 lat, jest ojcem dwóch wspaniałych dziewczynek i mężem.
URATUJMY MU ŻYCIE !!!!!!!!!!!!!
Więcej informacji pod tymi adresami:
https://vitalia.pl/StopRakowi?fref=ts
Strefa Gostyń
Www.gaso-gostyn.pl
Strony: Pomoc Dla Macieja oraz Mój niechciany gośc - RAK
Facebook: użytkownik Maciej Uzarski
Nawet wpisując w wyszukiwarce internetowej podane hasła znajdziecie bez problemu potrzebne informacje.
W imieniu swoim oraz Macieja bardzo proszę o pomoc w uzbieraniu tych 150 tys. Na operację, która może uratować mu życie.
Proszę też o udostępnianie tej informacji, o polubienia stron na fb.
Proszę i Dziękuję