Witam Was cieplutko po krótkiej nieobecności. Nie było mnie 3 tygodnie. W tym czasie sporo rzeczy przemyślałam i teraz wracam pełna energii i nowych sił. Odpuściłam trochę, odpoczęłam i wkońcu poczułam jak moje ciało domaga się ćwiczeń :). Troszkę sobie pofolgowałam i widać to po moim brzuchu dlatego czas wziąć się za siebie. Zaczęłam od poniedziałku - od 7 km spaceru z córcią :). Wczoraj poszłam pobiegać i dzisiaj też idę :-). Teraz stawiam na aeroby żeby schudnąć a dopiero potem na rzeźbienie - aczkolwiek napewno będę przeplatać ćwiczenia. Mam do zgubienia 15 kg. Kiedyś obiecałam sobie, że będę sexowną 30-stką. I tak będzie !!!!! :-). Mam czas do końca roku :-).
A tak z innej beczki ...........pewnie ma tak większość z Was, ale jak sobie odpuściłam ( po części ze względu na dziecko i trochę żeby ciało odpoczęło ) to przestałam się ważyć i mierzyć. W ciągu tych 3 tyg.na wagę weszłam tylko 2x :-). Natomiast jak ćwiczę to mam takie parcie żeby często sprawdzać czy / ile schudłam lub straciłam cm. Bardzo redukuję ilości zjadanych rzeczy. Jem normalnie, ale zmniejszam porcję. Doszłam do wniosku, że jak robiłam kwietniowe wyzwania to za mało jadłam. I nie wiem jak to się dzieje. Chyba robię to nieświadomie i do tego wydaje mi się, że jest OK. Czlowiek chce schudnąć i jednocześnie musi bardzo uważać żeby nie przegiąć. Tak to już jest......
W każdym razie wracam pełna sił i energii, będę ćwiczyć ale spontanicznie - nic na siłę. Głównie stawiam na Bieganie i Rowerek, ale mam też fajne ćwiczenia z Jillian upatrzone :-). Za oknem jest baarrdzooooo ciepło :-).
Co jakiś czas będę zdawała Wam relację jak mi idzie :-)
A więc do roboty :-)
A jak Wam idzie ?????????????