Witam :)
Poszalałam dziś w pracy z robotą, ogarnęłam starocie, które mi zalegały i mnie wkurzały, uporządkowałam dokumenty, zrobiłam plan. Od razu lepiej i z nową energią mogę brać się za nowe sprawy 😍
Melduję, że wczoraj znów byłam na spacerze. Wiatr przycichł, mróz zelżał, chodziło się cudownie :)
Dziś już nie wyjdę, bo mam inne plany na wieczór. Ale jutro też jest dzień! 😁
Odnotowuję sukces, że od dwóch dni udało mi się uśpić córkę bez jej dramy i łez 😎 Oby tak dalej.
Wodę piję regularnie, dietę trzymam w przedziale 1600-1800 kcal, chodzę lub ćwiczę codziennie. Jest dobrze.
Szkoda tylko, że dziś słońca brakuje.
Dzisiejsze jedzenie:
Śniadanie: 2 kromki chleba żytniego, szczypiorek, sałata, serek śmietankowy, pomidor.
II śniadanie: 2 tosty z szynką, sałatą, pomidorem i keczupem, grejpfrut.
Obiad (w planie): zupa jarzynowa z makaronem, udko gotowane.
Kolacja (w planie): szklanka mleka z odżywką białkową i coś jeszcze muszę wymyślić 🤪.
Przesyłam energetycznego buziaka 😍