Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
94. dzień


Witam.

Jestem po porannym ważeniu. Przytyłam, nieznacznie - ale jednak. Obecnie +0,4kg oraz + kilka centymetrów w obwodach.

Trochę szkoda, jednak przez pół miesiąca naprawdę ładnie działałam :( Liczyłam, że mimo wszystko waga chociaż minimalnie spadnie...

Muszę znów się bardziej pilnować, szczególnie z niezdrowymi przekąskami.

Naprawdę ogarnął mnie taki jakiś smutek... Dlaczego tak ciężko jest wytrwać w codziennej diecie, aktywności i celach?  To już 3 miesiąc jak zaczęłam walkę, a mam niecałe -7kg (z czego najwięcej spadło mi w 2 miesiącu, reszta to porażka).

Wczoraj byłam na spacerze - to na plus.

Trzymałam również kalorykę.

Dziś nie wyjdę. Mąż choruje coraz bardziej, antybiotyk mu nie pomaga i ma pogorszenie. Po południu leci do lekarza, a ja zostanę z córką.

Trochę bolą mnie znów plecy, bo próbuję generalnie wysprzątać mieszkanie. Wkurzyłam się nagminnym zagraceniem pomieszczeń i od kilku dni szaleję. Myję okna, wywlekam wszystko z szafek i szuflad, przebieram i segreguję.

W przyszłym tygodniu będę miała gości i chciałam, żeby mieszkanie jakoś wyglądało.

Kobiety to jednak mistrzynie w znajdowaniu sobie roboty i przemęczaniu się.

Jedzenie z dziś:

Śniadanie: 1 kanapka, serek wiejski, sałata, szczypior, pomidorki, rzodkiewka, jogurt.

II śniadanie: 2 tosty, tofu wędzone, keczup, 2 jajka.

Obiad (w planie): żeberka z piekarnika, ziemniaki gotowane, surówka.

Kolacja (w planie): mleko, odżywka białkowa.

  • waskaryba

    waskaryba

    7 maja 2025, 13:37

    Nie smutaj sie .. wychodzimy z założenia ze to był break diet a teraz idziemy dalej. Ja tez folgowal specjalnie pewnue dalej krece sie kolo 117 trudno wazne ze czuje ze nabralam sil na dalsza walke o zdrowie. Dzialajmy.

    • Frezja_

      Frezja_

      8 maja 2025, 12:47

      No nie odpuszczę na pewno. Dobrze, że waga nie wzrosła jeszcze bardziej.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.