Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Romantyczka kochająca frezje.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 9751
Komentarzy: 279
Założony: 30 września 2024
Ostatni wpis: 30 maja 2025

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Frezja_

kobieta, 35 lat,

170 cm, 93.20 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

18 maja 2025 , Komentarze (5)

Witajcie.

Wczoraj zastanawiałam się, skąd u mnie pogorszenie humoru i chęć na jedzenie. No tak, zbliża mi się okres, dziś już to odczuwam.

U mnie zawsze najgorsze są te dni przed.

Mam ostatnio wrażenie, że jakoś opornie idzie mi to odchudzanie. Już nawet pomijam wpadki, ale przecież ostatnio już się trzymam i realizuję swój plan. A jednak nie widzę po sobie jakichś wielkich spadków.

No ale trwam. Zważę się dopiero w nowym miesiącu i wtedy się tak naprawdę okaże.

Dziś wreszcie wyszło słońce. Chyba wyjdę na spacer wieczorem, trzeba korzystać z chwili :)

Jedzenie:

Śniadanie: 2 kromki chleba, hummus paprykowy, sałata, szczypior, pomidorki.

II śniadanie: jabłko.

Obiad (w planie): skrzydełka pieczone, ryż, ogórki kiszone.

Kolacja (w planie): mleko z odżywką białkową, 2 jajka.

Miłego!

17 maja 2025 , Komentarze (3)

Witam.

Nie mam dziś chyba za dużo do napisania. Posprzątałam w domu, zajmowałam się córką, przygotowałam obiad i czekam na powrót męża marnotrawnego z wyjazdu służbowego.

Pogoda znów tragiczna, ale przynajmniej w chałupie cieplej ;)
Z sukcesów odmeldowuję, że codziennie robię dodatkowe ćwiczenia z hantlami i brzuszki. Piję wodę, chociaż wciąż trochę za mało. No i tak sobie myślę, że skoro dziś nie wyjdę na spacer, to może chociaż bieżnia?

Jedzenie:

Śniadanie: 2 kromki chleba, hummus paprykowy, sałata, szczypior, pomidorki.

II śniadanie: 2 tosty, hummus paprykowy, sałata, kiełbaska z boczniaków.

Obiad (w planie): kotlety schabowe, ziemniaki gotowane, pomidorki z cebulą.

Kolacja (w planie): mleko z odżywką białkową.

Miłego :)

16 maja 2025 , Komentarze (4)

Witam.

Po dzisiejszej nocy w mieszkaniu miałam 18 stopni. To trochę przesada. Na szczęście włączyli grzanie chociaż minimalnie - grzejniki są przynajmniej letnie i to już robi różnicę.

Wieje. Żadna nowość, ale zaczyna mnie to już frustrować. Gdzie podziała się piękna wiosna? Kwiaty na balkonie zaczynają mi padać. :(

Ale też zaparłam się dziś, naubierałam, włożyłam czapę i ciepłą kurtkę - i przeszłam już ok 5km. Nawet wyszło słońce - co ostatnio jest rzadkością.

Ale jaka miła niespodzianka spotkała mnie na spacerze. Uwielbiam bez, ale nie mam skąd go wziąć do wazonu. Nie jestem jedną z tych, co po cichaczu urywają gałązki z czyjegoś ogródka.

No i dziś znalazłam piękną gałązkę pełnego fioletowego bzu leżącą koło chodnika. Od razu wzięłam do domu. Mam ją teraz koło siebie i mogę napawać się zapachem, i widokiem. 🌹😍

Jedzonko:

Śniadanie: bułka ziarnista, szynka, sałata, szczypior, pomidorki, rzodkiewki.

II śniadanie: bułka, hummus paprykowy, sałata, kiełbaska z boczniaków.

Obiad (w planie): paluszki rybne, frytki, surówka.

Kolacja (w planie): mleko z odżywką białkową.

Miłego dnia 

15 maja 2025 , Komentarze (2)

Witam :)

Dziś pogoda pod psem. Wieje jakby miało łeb urwać. Do tego oberwania chmury średnio co pół godziny...

Przestali u mnie grzać i od 2 dni marzniemy we własnym mieszkaniu :(

Kiedy ta pogoda się wreszcie zlituje? 🤮

Czyli dziś ze spaceru nici.

Jedzenie:

Śniadanie: bułka ziarnista, szynka, sałata, szczypior, pomidorki, rzodkiewki.

II śniadanie: 2 tosty, tofu wędzone, keczup, sałata.

Obiad (w planie): nugetsy z boczniaków, kopytka, surówka.

Kolacja (w planie): mleko z odżywką białkową.

Miłego (i ciepłego) dnia :)

14 maja 2025 , Komentarze (1)

Witajcie :)

Dziś zdążyłam już być na spacerze, nabić ok 10 tyś kroków i przejść ok 5 km.

W pracy skupiłam się na pisaniu ważnego dokumentu - i nie zauważyłam, jak przez 4h siedziałam w jednej pozycji. Efekt jest taki, że myślałam, że nie wstanę i się nie wyprostuję. Moje plecy nie lubią pracy biurowej...

Musiałam wziąć tabletki przeciwbólowe.

Na szczęście na spacerze się trochę rozchodziłam.

Miało dziś padać, a póki co słońce za jakąś taką mgłą. Przynajmniej nie zmokłam :) Córa baletuje na urodzinkach kolegi, więc mam wolne do 18. Co ja z tym czasem zrobię 🤪 Nie pamiętam już kiedy miałam tyle godzin dla siebie. :)

Zaczęłam trochę ćwiczyć z hantelkami. Póki co 5 minut machania - po 2kg na każdą rękę. A i tak już czuję lekkie zakwasy. Do tego codziennie 10 brzuszków - wszystko będę stopniowo zwiększać.

Zaczęłam też liczyć szklanki wody.

Śniadanie: bułka ziarnista, szynka, sałata, szczypior, pomidorki, rzodkiewki.

II śniadanie: 2 tosty, tofu wędzone, keczup, sałata + 2 truskawki.

Obiad (w planie): 2 x kiełbasa z piekarnika, kopytka, surówka.

Kolacja (w planie): mleko z odżywką białkową.

Zaczął się sezon na truskawki. Ależ one smakują po takiej przerwie. 😍🤤

Miłego dnia!

13 maja 2025 , Komentarze (6)

Witajcie.

Nie mogę uwierzyć, że dziś mija 100. dzień kiedy powiedziałam sobie - TERAZ jest czas na walkę!

Podsumowując - miałam wzloty i upadki. Chwile zwątpienia i radości. Ostatecznie mój wynik to -7kg. I to uważam za ogromny sukces!

Sukcesem jest to, że jestem bardziej świadoma swoich potrzeb i nauczyłam się, że zaspokojenie ich to nie egoizm. Sukcesem jest to, że stałam się wyczulona na uczucie głodu i najedzenia, że potrafię lepiej bilansować posiłki, zwracam uwagę na białko i warzywa w diecie. Ogromnym sukcesem są moje spacery, z których (co najważniejsze dla mnie) czerpię mnóstwo radości i przyjemności. 

Życzę sobie sama, żebym w kolejne 100 dni zobaczyła na wadze kolejne -7kg!

Chciałabym utrzymać moje spacery minimum 3 dni w tygodniu. Może dołożę trochę ćwiczeń siłowych... ale wszystko stopniowo ;)

No i chciałabym poprawić picie wody, bo tu trochę odjechałam ;)

Działamy dalej!!! 😍

Jedzonko:

Śniadanie: 2 kanapki, szynka, sałata, szczypior, pomidorki, rzodkiewka.

II śniadanie: 2 tosty, tofu wędzone, keczup, sałata + truskawki (ale słodkie!) i jabłko.

Obiad (w planie): zupa jarzynowa, kiełbasa.

Kolacja (w planie): mleko z odżywką białkową.

Do boju! 😁

12 maja 2025 , Skomentuj

Witam.

Dziś krótki wpis, bo padam na nos.

Po pracy miałam rajd po lekarzach. Później pożegnanie z mężem (już pojechał), odbiór córki z przedszkola- i tak działamy teraz razem.

Jedzonko:

Śniadanie: 2 kanapki, serek śmietankowy, sałata, szczypior, pomidorki, rzodkiewka.

II śniadanie: 2 tosty, tofu wędzone, keczup, pomidor.

Obiad (w planie): zupa jarzynowa, kiełbasa.

Kolacja (w planie): mleko z odżywką białkową.

Pomiędzy lekarzami udało mi się zrobić 4 km spaceru :)

Miłego :)

11 maja 2025 , Komentarze (6)

Witam.

Wczoraj udało mi się zrobić 5 km spaceru - i to po tym całym dniu sprzątania :) Jestem bardzo zadowolona.

Dziś trochę zwalniam tempo, tym bardziej, że za godzinę mamy gościa.

Córce przyznano sanatorium. Super, szkoda tylko że w Dąbkach. Miały być góry, żeby zmieniła klimat, bo nad morze mamy akurat blisko...

Sanatorium wyznaczyli nam we wrześniu, więc planuję pojechać latem przynajmniej na tydzień urlopu w górach. Tak sobie wymyśliłam Szczawnicę. Znalazłam już jakieś apartamenty, jutro spróbuję zadzwonić i zarezerwować. Muszę mieć opcję z bezpłatnym odwołaniem rezerwacji, bo nigdy nie wiadomo czy córka się nie rozchoruje.

Oby udało się znaleźć coś fajnego. Już się cieszę na wyjazd w nasze piękne góry! 🥳

Wczoraj jak odkurzałam podszedł do mnie mąż i powiedział, że pociągnęłam za sobą cały świat. Zamurowało mnie, pierwsza myśl - omg, po 15 latach stał się romantykiem? Nie wierzę!

Okazało się, że kablem zahaczyłam o globus i w ten sposób mnie o tym poinformował... 😓🤪

Pewne rzeczy się nie zmieniają... 😉

Jedzenie:

Śniadanie: 2 kanapki, dziki łosoś, sałata, szczypior, pomidorki, rzodkiewka.

II śniadanie: 2 tosty, tofu wędzone, keczup, pomidor.

Obiad (w planie): polędwiczki w płatkach kukurydzianych, ziemniaki gotowane, mizeria.

Kolacja (w planie): 2 jajka, skyr z owocami i odżywką białkową.

Miłego :)

10 maja 2025 , Skomentuj

Witajcie!

Dziś mam dzień działania i sprzątania. (Jakbym ostatnio codziennie tak nie miała, ha ha).

No ale dziś już takie ostatnie porządki. Ogarnięcie kurzy, odkurzanie i pomycie podłóg, umycie łazienki, obiad, pościele itd.

Wczoraj nie wyszłam na spacer - i to mimo że mogłam :( Tak się rozpadało, że jednak zostałam w domu. Szkoda... Dziś mam jeszcze co robić, ale może na sam wieczór uda mi się pospacerować. ;) W końcu jakiś relaks mi się też należy.

Dietowo trzymam się ładnie.

Dziś:

Śniadanie: 2 kanapki, dziki łosoś, sałata, szczypior, pomidorki, rzodkiewka.

II śniadanie: 2 tosty, tofu wędzone, keczup, pomidor.

Obiad (w planie): zapiekanka makaronowa z boczkiem wędzonym, serem i ogórkiem kiszonym.

Kolacja (w planie): 2 jajka, skyr z owocami i odżywką białkową.

Mogłoby się kurcze zrobić trochę cieplej. Nawet mieszkania nie można dobrze wywietrzyć, bo od razu taka zimnica ;p

Miłego weekendu :)

9 maja 2025 , Komentarze (2)

Witam.

Chciałabym dziś wyjść na spacer, ale mąż dalej chory i nie wiem, czy się uda...

Zobaczymy.

W domu ogarnęłam już salon, pokój córki, kuchnię i łazienkę. Został mi teraz pokój gościnny i nasza sypialnia (gabinetu, czyli jaskini męża nawet nie próbuję tykać). Poza tym pomyłam już większość okien. Widać koniec porządków generalnych :)

Balkon też już sprzątnięty i obsadzony kwiatami, od razu przyjemniej.

W niedzielę przyjeżdżają goście, a w poniedziałek mąż leci za granicę na tydzień (oby zdążył wyzdrowieć...). Szykuje się trudny okres.

Wciąż żyję tym wczorajszym telefonem, nie mogę znaleźć sobie miejsca.

Jedzenie z dziś:

Śniadanie: 2 kanapki, serek wiejski, sałata, szczypior, pomidorki, rzodkiewka, jogurt.

II śniadanie: 2 tosty, tofu wędzone, keczup, pomidor + nektarynka na deser.

Obiad (w planie): pierogi ruskie z cebulką.

Kolacja (w planie): 2 jajka, galaretka truskawkowa.

Miłego dnia :)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.