Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 4514
Komentarzy: 73
Założony: 7 grudnia 2023
Ostatni wpis: 9 stycznia 2024

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Miuni

kobieta, 20 lat, Warszawa

172 cm, 64.40 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

23 grudnia 2023 , Komentarze (2)

Update dzisiejszego dnia - skończyłam na 1315 kcal. Nie zrobiłam jednak na kolację tej owsianki, bo przeszła mi ochota na słodkie. Miałam za to warzywa na patelnię z jogurtem naturalnym. Ta mieszanka warzyw miała zaskakująco dużo kalorii, bo ponad 400.. Jak na same warzywa bez dodatku tłuszczu z mojej strony to całkiem dużo, nie? A jeszcze jako coś słodkiego zjadłam 2 spore mandarynki. Jest okres świąteczny, więc mandarynki muszą być, haha. Zaraz miną mi 2 tygodnie, już nie mogę się doczekać ważenia.

Dobranoc~

22 grudnia 2023 , Skomentuj

Dodaję wpis za zaległe 2 dni, gdyż spędziłam je najpierw przygotowując się, a później świętując urodziny koleżanki, także nie miałam ochoty tutaj wchodzić. 17 dnia zjadłam około 1438 kcal, a wczoraj (18 dzień) jakieś 1745. Więcej, niż zazwyczaj, ale nie chciałam też jakoś przesadnie się ograniczać. W końcu to wyjątkowy dzień, a w sumie nie przebiłam nawet 2000 kcal, więc ostatecznie nie jest tak źle. Problem w tym, że wcześniej przez cały dzień specjalnie nic nie jadłam, żeby "zostawić sobie zapas kalorii" na wieczór, a jak już przyszło do tego wieczoru, to chociaż jadłam po trochu wszystkiego, strasznie mnie zaczęło mdlić. Dziś też jest mi jakoś niedobrze. Może to przez słodkie rzeczy, bo w sumie sama na co dzień ich nie jem poza jakimiś owocami. Aż zaparzyłam sobie meliskę teraz, może pomoże mi się lepiej poczuć. Za każdym razem, gdy gorzej się czuję to mam ochotę właśnie na jakieś ziółka, czy to melisa, mięta, pokrzywa, cokolwiek. A co do dzisiejszego dnia to pewnie dodam wpis później jak mi poszło, jak już się skończy. Na chwilę obecną mam na koncie 504 kcal i.. właśnie się zorientowałam, że robi się trochę późno. Także niedługo się zbiorę, żeby zrobić sobie kolację. Może znowu jakaś wypasiona owsianka, coś mam na nią ochotę. 

Pozdrawiamm~

20 grudnia 2023 , Skomentuj

Dziś zaszalałam - 1403 kcal. Cieszę się, że nie dałam się dziś pokusom.. A było trudno, bo znajomi przynieśli moje ulubione cukierki :( Normalnie bym za nie zabiła! W każdym razie udało się odmówić, haha. Trochę jestem w szoku, że już dzień 16, ten czas jakoś zaczął mi szybko lecieć. Wciąż mam wrażenie, jakby był dopiero dzień 5 może, lol. Zważę się pewnie jakoś za 2 tygodnie znowu. Chyba wolę zrobić sobie większą niespodziankę za jakiś czas niż obserwować się co chwilę.. Dziś też był ostatni dzień cięższej pracy na studiach, także mam trochę wytchnienia. Został mi tylko projekt do dokończenia, na który mam czas do końca grudnia. Wciąż czuję się jednak jakaś zestresowana. Denerwujące uczucie. :(

Dobrej nocy~

19 grudnia 2023 , Komentarze (2)

Dzisiejszy dzień kończę na 1217 kcal. Za kilka dni święta, ale powiem Wam, że zupełnie nie czuję tej świątecznej atmosfery, gdy cały czas mam coś do zrobienia. Jutro powinnam skończyć ogarniać "swoje" sprawy i będę mogła w końcu pomóc mamie jakoś zorganizować te święta. Trochę mnie przeraża wizja świątecznego stołu z masą jedzenia, bo w ostatnim czasie zdążyłam już się przyzwyczaić do mniejszych porcji.. Także nie wiem jak sobie poradzę ze "spróbowaniem" przynajmniej 12 potraw :D Nie mogę się za to doczekać wolniejszej chwili i czytania świątecznych wpisów innych tutaj :)

Dobranoc~

18 grudnia 2023 , Skomentuj

Szok, w końcu wpis o danym dniu pojawia się u mnie plus minus na czas :) Bilans dziś był podobny do wczorajszego, bo 1348 kcal. Powiem wam, że jak zeszłam z leków, których skutkiem ubocznym był u mnie właśnie m.in. ogromny apetyt to dieta wydaje się jakaś.. łatwa. Jadłam dziś 3 razy, do tego wypiłam sobie cappucino, a i tak nie przebiłam tej granicy 1400 kcal. Najwięcej tu chyba działa kontrola porcji, żeby po prostu nie opychać się bez sensu jedzeniem. Nie trzeba przecież jeść do momentu aż człowiek poczuje się fizycznie pełny. Wystarczą względnie niewielkie porcje, żeby pozbyć się uczucia głodu i nabrać energii. Czuję się też o wiele lżej, także ogólnie jestem bardzo zadowolona :) 

Dobrej nocy~

17 grudnia 2023 , Skomentuj

Znów piszę o wczoraj. Nie miałam na celu takiego systemu, ale skoro tak wychodzi to niech będzie :) Tak jak planowałam, skończyłam wczorajszy dzień pyszną owsianką z chia, owockami i orzechami ♥ A kiedyś nie znosiłam owsianek..  Nie żałowałam sobie też dodatków i ostatecznie dzień zakończyłam na 1359 kcal. Udało mi się też lepiej wyspać i dziś miałam baaardzo produktywny dzień, także jestem zadowolona :) Już trochę mniej się stresuje. Chciałabym, żeby było już tylko lepiej.. Ten stres mnie tak denerwuje, bo ile można. Szkoda, że nie ma jakiegoś przycisku, żeby go sobie po prostu wyłączyć, lol. 

Pozdrawiamm~

16 grudnia 2023 , Komentarze (3)

..był wczoraj. Jakoś nie znajduję ostatnio wolnych chwil wieczorami, żeby machnąć tych kilka zdań, więc wpisy pojawiają się z opóźnieniem, lol. Zaktualizowałam pasek wagi, chociaż zdaję sobie sprawę z tego, że jest to w większości utrata wody. Jest weekend, więc powinnam przysiąść dłużej do pracy nad zadaniami, ale jestem tak zmęczona po nieprzespanej nocy.. Nie dość, że mam teraz przez to problem ze skupieniem się to cały czas chodzi za mną ochota na słodkie przez ten cholerny okres. Chyba zjem jakieś owocki i postaram się przynajmniej poczytać notatki ze zrozumieniem, żeby zadania poszły mi sprawniej, jak już będę w lepszym stanie :( Nie jestem z tego zadowolona, ale chyba na nic więcej dziś mentalnie mnie nie stać. Ten semestr mi totalnie nie leży. Czuję, że dobrze ogarniam tylko sieci komputerowe, reszta to jakaś porażka. Fiza to mnie już dręczy w koszmarach, haha. Byle do końca tego semestru. Ahaa, kalorie, zapomniałam. Wczoraj było 1089, także.. Niech będzie. Dziś na pewno będzie więcej, bo mam już nabitych 722, a zjadłabym jakąś dobrą kolację. Może owsianka z owocami, o. Oby dzięki niej przeszła ochota na słodkie.

Pozdroo.

15 grudnia 2023 , Komentarze (8)

Znów troszkę spóźniony wpis, dzień 11 był wczoraj. Minął mi naaawet ok, całkiem produktywnie. Wyciągnęłam z niego wniosek, że mandarynki są super na diecie, haha. Jedna ma jakieś 30-40 kalorii, więc pomimo tego, że co jakiś czas po nie sięgałam, ostatecznie nie nabiły mi zbyt wielu kcal. A akurat zaczął mi się okres, więc co chwilę mam ochotę na coś słodkiego. Ostatecznie dzień zakończyłam na 1071 kcal. A z dobrych wieści jeszcze, dostałam -spóźnioną- decyzję o przyznaniu mi stypendium rektora. To bardzo miłe, normalnie dodało mi powera do dalszej nauki, haha. Chociaż ten rok wydaje się jakiś bardziej męczący, także nie mam pojęcia jak będą wyglądać moje wyniki pod koniec. Na chwilę obecną moim priorytetem jest po prostu wszystko zdać :) 

Pozdrawiam~

14 grudnia 2023 , Komentarze (3)

Padam na twarz. Kończę ten dzień na 906 kcal. Zamierzałam zjeść coś lekkiego na kolację, ale pracowałam nad projektem na uczelnię praktycznie do północy i już mi się nie chce robić niczego do jedzenia przed samym snem. Zaraz polecę się tylko szybko umyć i kładę się do łóżka. Już mam tak dość tego dnia, serio. Najbliższe nie zapowiadają się wcale lepiej, ale tak bardzo nie chcę już o tym myśleć :( Chcę jak najszybciej odpocząć!

Dobranoc.

13 grudnia 2023 , Komentarze (1)

...Pisany po 2 w nocy, haha. Miałam trochę zajęć na głowie, ale ostatecznie jadłam dziś zdrowo i dobrze, więc jestem zadowolona z siebie. Poćwiczyłam też trochę z samego rana, a mój dzień kończy się na 1307 kcal. Jestem cholernie zmęczona, także kładę się zaraz spać. 

Dobranoc :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.