Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Oj pozmieniało się u ,mnie - urodziałam synka, kilogramy zostały, więc zaczynam walkę. Na początku chcę zrzucić 6,8 kg, a później wrócić do wagi wyjściowej czyli 53 kg. Łatwo nie będzie ale liczę że dam radę. EDIT: Udało się, w czerwcu/lipcu 2009r. zeszłam poniżej 53 kg. Teraz tzreba to utrzymać!

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 97888
Komentarzy: 514
Założony: 6 marca 2007
Ostatni wpis: 5 stycznia 2020

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
ducia

kobieta, 43 lat, Piaseczno

164 cm, 75.20 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

20 października 2007 , Komentarze (3)

robię karpatkę, zaglądam tu tylko na chwilkę, żeby się nie spaliła.
 

19 października 2007 , Komentarze (1)

 

18 października 2007 , Komentarze (6)


wcale nie przestałam jeść słodyczy, po prostu nie mogę się opanować i już. Trudno tak z dnia na dzień nie dam rady, trudno. Trzeba to robić stopniowo, bo inaczej nie mogę.
Przynajmniej staram się ograniczać jedzonko.

12 października 2007 , Komentarze (7)

.... do takich wniosków doszłam po wczorajszym dzionku. Otóż, postanowiłam wczoraj że koniec z obżeraniem się, pizzą, sandwichami, grześkami ( zwłaszcza kwawowymi ), ritterkami, które mąż przywozi z Niemiec, zapiekankami i wszelką czekoladą i postanowiłam o siebie zadbać. W porywie trafiłam do salonu figury kobiecej w którym pracuje teściowa a ta namówiła mnie na kabinę opalającą ( o cenie lepiej nie wspominać ). Rozebrałam się, nasmarowałam kreminkie, czepek na głowę  dalej do kabiny. A tam.... smród opalacza nieprzeciętny - wytrzymałam z 5 sekund i zwiałam. No i tyle było z mojego opalania. Już wolę solarium.
No ale w pozosrtałych postanowieniach mam nadzieję wytrwać dłużej niż 5 sekund. Obiecuję!

10 października 2007 , Komentarze (3)

Właśnie do takich wniosków ostatnio doszłam. Jest ciepłutko, słonecznie, i nie ma deszczu, cuuudownie. Tylko przed zimą jakoś tak jem duuużo więcej, ale co tam. Popatrzcie same , aż nie można się doczekać weekendu żeby pospacerować.

Im dalej w las....

Kasztany 1

23 sierpnia 2007 , Komentarze (1)

Wróciłam z Krynicy Morskiej i niestety się rozczarowałam, ale nie samą miejscowością, bo ta jest pięknie położona, fajna i w ogóle, ale całym otoczeniem hotelowo - barkowym. PRL w pełni, a ceny dwa razy wyższe niż w Warszawie. KOSZMAR - doją turystów jak tylko mozna nic nie dając w zamian. Trafiliśmy do fajnego, nowego pensjonatu oczywiście ze słuszną ceną około 200,00 zł za noc, ale np. hotel Continental kosztuje niemal 300,00 zł za noc a warunki i mebelki jak sprzed 30 lat. Na barku przy plaży kupiłma hamburgera z wielką białą glizdą a pani nawet nie była zbyt zdziwiona jak go odniosłam. 
No coż smutne to trochę,że takie warunki mamy w polskich "kurirtach". Ale za to Gdańsk piękny, ceny duuużo niższe niż w Krynicy. Poza tym pogodę mialam superową i zlapałam trochę opalenizny, nawet kąpiele w morzu były. Tak więc urlop zaliczyć należy do udanych, szkoda tylko że taki krótki... 

2 sierpnia 2007 , Skomentuj

zadam pytanko: które miasto nad Bałtykiem jest fajne i jest w miarę blisko od Warszawy ( tylko proszę nie Trójmiasto)

2 sierpnia 2007 , Komentarze (2)

Witam Was gorąco. Mamy zamiar wyskoczyć z mężem na parę dni nad morze ( chcemy żeby było blisko od Wawy ) i myślimy o Krynicy. Warto? Czy jak będzie padać, to są tam jakieś fajne knajpki/ kawiarniw itp? Myśleliśmy o Ustce, ale to dużo dalej, Władysławawowa nie lubimy, a w Łebie byliśmy. Chcielibyśmy i fajną plażę i trochę atrakcji.

16 lipca 2007 , Komentarze (5)





A tu proszę: praca w centrum miasta, brak klimy i czuję żar asfaltu. Generalnie SUPER. Ratuję się cisowianką i marzę o końcu dnia. Czemu u nas jest albo 15 albo 35 stopni a po środku nic? Oby do urlopu ( jeszcze 3 tygodnie )

6 lipca 2007 , Komentarze (6)

wakacje ( no cóż ja już jako osoba pracująca takowych nie posiadam )? Narzekamy na pogode ale przeciez parę lat temu każde lato było brzydkie i deszczowe a słoneczko pojawiało sie sporadycznie i raczej w sierpniu. Dwa ostatnie sezony nas rozpieściły i dlatego tak narzekamy w tym roku. Ale fakt faktem, że zamiast takowych akcesoriów:

darmowy hosting obrazków">
darmowy hosting obrazków

Wolałabym raczej:


No cóż pozostaje nadzieja, że  w sierpniu ( kiedy wybieram się z moim Misiem na urlop ) tradycyjnie będzie trochę cieplej. Pozdrawiam i życzę miłych wieczorów pod kocykiem, z filiżanką kakao i książką - bo to jedyny sposób na tę pogodę

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.