idę spać, bo jestem głodna....
hej! Poczytałam Wasze pamiętniki i chętnie jeszcze zostałabym na tej stronce, ale jest problem - jestem głodna - więc idę spać!!!! Dzień dobrze zalczony: 1080 kcal + 30 minut na rowerku stacjonarnym!
KOLOROWYCH SNÓW!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
przytyłam....
NO I STAŁÓ SIĘ TO CO PRZECZUWAŁAM - PRZYTYŁAM 40 DAG!!! A MIAŁO BYĆ 2 KG MNIEJ! ZABIERAM SIĘ ZA SIEBIE!!!!!!!!
i dostałam nową wagę....
WCZORAJ MIAŁAM URODZINY I DOSTAŁAM OD PRZYJACIÓŁKI NOWĄ WAGĘ!!! I TAK JAK SIĘ DOMYŚLAŁAM - NOWA WAGA POKAZUJĘ OK 2,5 KG WIĘCEJ!!! JAK BYŁAM W CIĄŻY TO ZAWSZE W GABINECIE MIAŁAM OK. 2 KG WIĘCEJ I JAK WAŻYŁAM SIĘ U ZNAJOMYCH TO TEŻ WAGI POKAZYWAŁY WIĘCEJ. WIĘC UCZCIWIE MUSZĘ ZMIENIĆ PASEK WAGI TZN WAGĘ WYJSCIOWĄ I WAGĘ DOCELOWĄ. OBAWIAM SIĘ RÓWNIEŻ, ŻE W PONIEDZIAŁEK BĘDĘ ZMIENIAĆ TAKŻE POŁOŻENIE RYBKI W PRZECIWNYM KIERUNKU DO POŻADANEGO!!! PO URODZINACH ZOSTAŁO DUŻO DOBRYCH POTRAW. KATASTROFA!!!!!!!!!!!!!!
OD PONIEDZIAŁKU ZACZYNAM OD NOWA TRUDNĄ BATALIĘ, BO DO KOŃCA MAJA SIĘ NIE WYROBIĘ.
POZDRAWIAM!!!
jutro moje urodziny...
JUTRO STUKNIE MI 31 LATEK!!! NIE ROZPATRZAM Z TEGO POWODU, ŻE ZNÓW JESTEM STARSZA! TYLKO TROCHĘ MI ŻAL, ŻE NIE UDAŁO MI SIĘ OSIĄGNĄĆ WAGI, KTÓRĄ SOBIE ZAPLANOWAŁAM NA URODZINKI CZYLI PONIŻEJ 85 KG! AKTUALNA WAGA TO DOBRE 86 KG - NIE MAM DOKŁADNEJ WAGI!! MOŹE JUTRO DOSTANĘ NA URODZINY TAKĄ,BO SZEPNĘŁAM PRZYJACIÓŁCE, ŻE TAKA BY MI SIĘ PRZYDAŁA!
MOJA CÓRKA ( 3 LATKA) POWIEDZIAŁA MI KILKA RAZY, ŻE MNIE KOCHA I TO JEST MOJE SZCZĘŚCIE!!
POZATYM DZIŚ UCZYŁA SIĘ WIERSZYKA:
"JESTE MAŁA RÓŻYCZKA, WYPADŁAM Z KOSZYCZKA,NIE UMIEM POWINSZOWAĆ, TYLKO UCAŁOWAĆ" I TO BĘDZIE MÓJ NAJSPANIALSZY PREZENT. JUTRO CHYBA NA VITALIĘ NIE WPADNĘ Z BRAKU CZASU - WIADOMO GOŚCI TRZEBA NAKARMIĆ I JA Z PEWNOŚCIĄ JUTRO TEŻ NIE BĘDĘ GŁODOWAŁA! NAREŚCIE OSTATNIA IMPREZA W STYCZNIU - NASTĘPNE DOPIERO 24 I 25 LUTY! MIŁEGO WIECZORU!
wczoraj było ok!
WCZORAJSZY DZIEŃ POD WZGLĘDEM DIETY OK. 1200 KCAL + 55 MINUT BASENIKU+30 MINUT NA ROWERKU STACJONARNYM! TYLKO MĄŻ LEKKO ZMIERZŁY!!! DZIŚ RANO JECHAŁAM Z CÓRKĄ DO ORTOPEDY, OTWIERAM AUTO I PATRZE A TAM NIE MA FOTELIKA - FOTELIK POJECHAŁ DO PRACY Z MĘŹEM!!!!!!!!!!!! MUSIAŁLAM MAŁĄ ZAPIĄĆ DO STAREGO, ALE BEZ KURTKI, BO W KURTCE SIĘ NIE ZMIEŚCIŁA!!! CZY WASI MĘŻOWIE TEŻ TAK WSZYSTKO ZAPOMINAJĄ I CHODZĄ Z GŁOWĄ W CHMURACH? POZDRAWIAM!
W TYM TYGODNIU NIE SCHUDŁAM...
HEJ! DZIŚ RANO WAGA POKAZOŁA TYLE SAMO CO W UBIEGŁY PONIEDZIAŁEK, A NAWET ODROBINĘ WIĘCEJ....OD DZIŚ OSTRO DO PRACY... CHCIAŁAM SOBIE ZROBĆ NIESPODZIANKĘ NA PIĄTEK (MOJE URODZNY) I WAŻYĆ 84 KG, ALE CHYBA Z TEGO NICI. W TYM TYGODNIU Z MOICH DWÓCH POSTANOWIEŃ ZREALIZOWAŁAM TYLKO JEDNO TZN. ZBIŁAM PONAD 2.000 KCAL NA ĆWICZENIACH. DRUGIE POSTANOWIENIE ( NIE PRZEKRACZAĆ 10.000 KCAL TYGODNIOWO W JEDZONKU) NIESTETY LEGŁO W GRUZACH: ZAJDŁAM OKOŁO 13.OOO KCAL!!! MAM NADZIEJĘ, ŻE W PRZYSZŁYM TYGODNIU BĘDZIE LEPIEJ. TRZYMAJCIE KCUKI ZA NAS WSZYSTKIE!!!
CO Z TĄ DIETKĄ?
HEJ! WITAM WAS CEPŁO!
U MNIE Z DIETKĄ COŚ OSTATNO NIE ZA BARDZO MI IDZIE!!! A JUTRO MIJA 2 MIESIĄCE JAK JESTEM Z WAMI I POSTANOWIŁAM SIĘ JUTRO ZWAŻYĆ! OBY TYLKO NIE BYŁO WIĘCEJ! I TAK JEST DOBRZE - 6,5 KG W DWA MIESIĄCE I W TYM JESZCZE BYŁY ŚWIĘTA!
JUTRO JESZCZE IDZIEMY NA CHRZCINY, WIĘC TEŻ NIE BĘDZIE DETETYCZNIE - A W PIĄTEK STUKNIE MI 31 LATEK!!!!!!!! DUŻO NO NIE? NA URODZINKI CHCIAŁABYM WAŻYĆ 84,5 KG!!! MYŚLĘ TEŻ, ŻE DOSTANĘ NOWĄ WAGĘ - TAKĄ DOKŁADNIEJSZĄ!
POZDRAWIAM WAS CIEPŁO!!!!!!
poczytałam Wasze pamiętniki...
HEJ! DZIŚ POCZTYŁAM TROCHĘ WASZYCH WPISÓW I JEST MI RAŹNIEJ, BO DZIŚ MI SIĘ STRASZNIE CHCE JEŚĆ!!!! A 1300 KCAL JUŻ WSUNĘŁAM I NIE CHCĘ WIĘCEJ!!!! POZATYM U MNIE LECI NORMALNIE...DZIŚ ZALICZYŁAM BASENIK I CHCĘ JESZCZE 30 MINUT NA ROWERKU, ALE NAJPIERW MUSZĘ USPAĆ CÓRKĘ, BO ROWEREK STOI W PIWNICY. CHYBA PÓJDĘ TAM NA FILM "M JAK M..." - MAM TAM BARDZO MALUTKI CZARNO-BIAŁY TELEWIZOREK!!!! CHOĆ PO TAKIM FILMIE TO OCZY BOLĄ... POZDRAWIAM!!!!
fajnie waga spadła....
Jestem szczęśliwa - MOJA WAGA POLECIAŁA W DÓŁ O 1,5 KG!!!!!!!!!!!!!!
Tydzień minął tak jak zapłanowałam ponad 2000 kcal spalonych na ćwiczeniach i nie przekroczyłam 10000 kcal w jedzeniu!! Dziś zaczynam nowe odliczanie! Muszę się pilnować, bo w niedzielę idę na chrzciny i będzie dużo dobrych rzeczy - więc do soboty musi być bardzo skromnie.
Przedstawiam moją tygodniową tabelkę:
DATA |
8 TYDZIEŃ |
JEDZONKO |
ZAPOTRZEBOWANIE |
ĆWICZENIA |
BILANS |
WAGA |
|
08-sty |
poniedziałek |
950 |
2000 |
560 |
-1610 |
|
|
09-sty |
wtorek |
2000 |
2000 |
520 |
-520 |
|
|
10-sty |
środa |
1050 |
2000 |
140 |
-1090 |
|
|
11-sty |
czwartek |
1250 |
2000 |
190 |
-940 |
|
|
12-sty |
piątek |
1250 |
2000 |
500 |
-1250 |
|
|
13-sty |
sobota |
1220 |
2000 |
0 |
-780 |
|
|
14-sty |
niedziela |
1500 |
2000 |
210 |
-710 |
|
|
|
|
9220 |
|
2120 |
-6900 |
86 |
kg |
|
|
|
|
|
|
-1,5 |
kg |
mam zakwasy....
WCZORAJ ZASZALAŁAM Z MYCIEM OKIEN - UMYŁAM 6 DUŻYCH OKIEN I ZAWESIŁAM 8 FIRAN I MAM ZAKWASY. A MYŚLAŁAM,ŻE JESTEM TROCHĘ WYĆWICZONA, BO TRZY RAZY W TYGODNIU BASEN I DZIENNIE 30 MINUT NA ROWERKU STACJONARNYM!!!
NIESTETY BYŁAM W BŁĘDZIE! DZIŚ RANO NIE POJECHAŁAM NA BASEN, BO WSZYSTKO SOBIE PRZYGOTOWAŁAM I NIE NASTAWIŁAM BUDZIKA - MĄDRE NO NIE???? SZKODA MI TEGO BASENU, BO W TYGODNIU MAM MAŁE PROBLEMY - CÓRKA SIĘ BUDZI I MNIE NIE CHCE PUŚCIĆ - A DZISIAJ MĄŻ MA WOLNE!!
Z DIETKOWANIE ŚREDNIO MI IDZIE-- WCZORAJ ZALICZYŁAM 1250 KCAL!!! ALE ILE SPALIŁAM PRZY MYCIU OKEN!!!!!!!!!!!!!!! POZDRAWIAM