Waga: 86,6 kg -0,2kg
śniadanie: jajecznica na maśle, małosolny, pomidorki, parówki sojowe, oliwki w ziołach
Czekam na przesyłkę, będę suszyć....chlebki, krakersy, batony głownie dla dziecka i inne
Ostatnio dodane zdjęcia
Znajomi (59)
O mnie
Informacje o pamiętniku:
Odwiedzin: | 52569 |
Komentarzy: | 1624 |
Założony: | 17 sierpnia 2019 |
Ostatni wpis: | 16 stycznia 2025 |
Postępy w odchudzaniu
Waga: 86,6 kg -0,2kg
śniadanie: jajecznica na maśle, małosolny, pomidorki, parówki sojowe, oliwki w ziołach
Czekam na przesyłkę, będę suszyć....chlebki, krakersy, batony głownie dla dziecka i inne
Waga: 86,8kg -0,2kg
Śniadaniowy zielony talerz: sałata rzymska, kiełki koniczyny, pomidorki, ser kaszubski, papryczki nadziewane, olej lniany, ogórki małosolne w tym wszytskim tylko 6,9g węgli
Zjadłam i...brzuch pełny ale nie ma powera i sytości, spojrzałam na fitatu 1g białka
I zeczęły sie poszukiwania źródeł białka w kuchni, jajka mi się skończyły, fasolka z puszki tylko 9g na 16 g wegli, odpada. I znalazłam limande żółtopłtwa w zamrażarce, teraz się piecze z masełkiem i czosnkiem. Odrazu lepiej 44g białka i 74kcal
A to moje małosolne, lubie takie akwarium :)
Ściąga podręczna ŹRÓDŁA BIAŁKA TRZEBA MI UZUPEŁNIĆ ZAPASY
waga: 87kg
wczoraj też poszło ładnie, pożegnałam 0,5kg podskórnej wody, mam normalne palce u stopy, a nie napuchnięte sardelki
dziś zaszalałam na śniadanie: guacamole, krakersy serowe, pistacje. Mdli mnie z tłuszczu 98 g Mąż wczoraj pyta, czy znów jestem na keto, bo mi pryszcz wyszedł. A no, to ciemna strona tej diety, pryszcze na twarzy mi wychodzą. Ale przeboleje, ważne aby troche schudnąć i unormować gosodarkę węglowodanami, nie zamierzam byc na tym do końca życia. Mimo przerwy i tak jestem na minusie 3kg.
Waga : 87,5kg
Wczoraj poszło, zachowałam post z 2 posiłkami, przeszłam kikla kilometrów
Śniadanie dziś: boczek rolowany, kapusta młoda na smalcu, jajka na miekko
Tak sobie myślę, mój dziadek, który przeżył 85lat jadł bardzo tłusto, nie miał nadwagi, był czynnym rolnikiem do końca. Mieli swoje zrowe jedzenie. Pamiętam te skawarki niemal codziennie, golonkę, cebula na smalcu. Babcia, jego żona jadła tak samo, była chuda. Fakt oni cały czas coś robili, ruszali się i to też pewnie jest kluczowe. Babcia przeżyła 96 lat, odeszła ze starości. Pod koniec życia zachorowała na cukrzycę, ale to dlatego, że po wypadku zmieniła dietę- cały czas jadła bułeczkę na mleku i rzadko wstawała z łóżka.. 85 i 96lat........
To był zły pomysł rozbijać posiłek na dwa,zakałapućkałam się, podkopało to moją motywację, To co mi zostało, to nawyk jedzenia śniadania białkowo-tłuszczowego. Ten nawyk się sparawdza, może dlatego został- jestem długo syta, jem smacznie, poziom cukru jest jak odczuwam w normie. Zastanawiałam sie nad zakupem glukometru, ale poszedł mi ząb i to teraz jest moim głównym zmartwieniem, także finansowym.
Dlaczego to zły pomysł- nie mogłam zbilnasować tych posiłków pod względem BTW, ja musze jeść owoce, koniec i kropka. Mam taką potrzebę, to niweluje moje zapotrzebowanie na słodkie zachcianki, jest dobre dla jelit, nie mówiąć o wit C. Oczywiście owoce niskoweglowodanowe- jagody, wiśnie, porzeczki, maliny, truskawki, grejfruty, cytryny
Musze włożyć w ten drugi posiłek jakieś białko niskowęglowodanowe czyli mięso i warzywa niskowęglowodanowe, przy czym starcza mi zapasu na węgle, bo mogę zjeść do 70g. I tak się rozchwiałam bo jadłam same owoce, albo warzywa i tak byłam głoda, bo nie było wkładki białkowej.
MUSZE wytrzymać na dwóch posiłkach. Nie wiem, będe pić 2 litry wody...sniadanie na spokojnie, żadnych herbatek czy kaw, bo cukier gwałtoweni spadnie, pojawi się głód, wahania cukru i drgawki. Tylko woda czyli post trwający 8h, a potem moge "wszystko"kawe , herbatke i węgli do 70g Na co zwrócić uwagę, musze uniakać lub zmniejszośc ilość smażonego. Napcham się owoców i obiadu i będę szczęśliwa, a potem spokojnie wytrzymam do 9 kiedy to idę spać. Znów musze przezjść inicjację postu. Bedzie burczało, ale potem z górki.
Ułatwienie co mogę jeść-ma mało węgowodanów na 100g , dziś owoce
maliny W 5,3g
truskawki W 5,8g
grejfrut W 7,9g
cytryna W,7,5g
jagody W 9 g
wiśnie W 9,9g
porzeczki białe i czerwone W 6,7g
agrest W 8,8g
jeżyny W9,6g
Dziś na śniadnie: ogórki, papryka,łosoś, jajka, papryczki nadziewane
Nie było mnie, miałam hmm...zawirowania emocjonalne. Wracam do nowej rutyny, zaczynam tam gdzie skończyłam. Pewnie trochę cięższa, ale na pewno starsza( wczoraj skończyłam 36 lat) trudno. Im szybcij wrócę, tym większa szansa ,że nawyki nowe się utrwalą.
Śniadanie białkowo-tłuszczowe: łosoś, ogórki małosolne, paryki nadziewane serkiem, orzechy nerkowaca + macha (pomidora już nie dałam rady wcisnąć)
Obiad: może będzie kaczka
5 rzeczy do zrobienia na dziś:
-romowy telefoniczne
- scenariusze połowa
-odnieść telefon
-pranie
-kwiaty
Robie zmianę, niedługo wracam do pracy, nie wytrzymam tylko na dwóch posiłkach. Zostawiam kaloryczność, zostawiam rozkład makro, dzielę wieczorny posiłek na obiad i wieczorną przekąskę. Może nawet bedzię to lepsze, bo wieczorem to pod korek sie napychałam, by jakoś dobić kalorie. I tak 7:30 śniadanie białkowo tłuszczowe, 13:30 obiad ( pewnie bedzie podgrzewany w microfali,fuja....termos?) i 17:00 przekąska, raczej owoce i kawa z mlekiem.
I dziś na śniadanie był bekon i jajka sadzone + kapusta kiszona z olejem lnianym
Na obiad kaspusta młoda z boczkiem i smalcem, kiełbaski sojowe wędzone z musztardą
Przeskąska wieczorna: wiśnie + grejfrut+ kawa z mlekiem
oraz słodki Precelek ;) na koniec
Śniadanie białkowo-tluszczowe: rosół wołowy, krem z papryki z mozzarellą, łosoś wędzony
Mam objawy wejścia w stan ketozy. Hmm.. przy 100 g węgli? Możliwe to?
Obiad:....?
Śniadanie białkowo-tłuszczowe: parówki, jajko sadzone, kiszony, musztrada, keczup dziś mnie macha ratuje bo za tłuste
Dziś planuje lody mascaprone malinowe, chyba nawet troche posłodzę, lasanię z cukini albo zapieknakę warzywną.
Lody malinowe z mascaprone z miodem i pyłkiem przeszczelim oraz placki ziemniaczane z pokrzywą, dziś zbieraną i młodymi liśmi lipy dronolistnej. Do tego jogurt i kawa z mlekiem.
Śniadanie śniadanie białkowo-tłuszczowe: dzisiaj to co zostało z lodówki czyli oliwki, łosoś, kalarepka, biały serek do tego herbata matcha.
A oto moje pizze podpłomyki z wczoraj. Ups sssss miałam zjeść 2, a zjadłam 4. Były pyszne
Obiad:lomnomniom....kapusta młoda na smalcu, pierś z kurczaka na smalcu, pomidory, kiszone ogórki, wiśnia, kawa z mlekiem