Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień szesnasty


Nie było mnie, miałam hmm...zawirowania emocjonalne. Wracam do nowej rutyny, zaczynam tam gdzie skończyłam. Pewnie trochę cięższa, ale na pewno starsza( wczoraj skończyłam 36 lat) trudno. Im szybcij wrócę, tym większa szansa ,że nawyki nowe się utrwalą.

Śniadanie białkowo-tłuszczowe: łosoś, ogórki małosolne, paryki nadziewane serkiem, orzechy nerkowaca + macha (pomidora już nie dałam rady wcisnąć)

Obiad: może będzie kaczka 

5 rzeczy do zrobienia na dziś:

-romowy telefoniczne

- scenariusze połowa

-odnieść telefon

-pranie

-kwiaty

  • WracamDoFormy2020

    WracamDoFormy2020

    6 maja 2020, 17:04

    spóźnione wszystkiego najlepszego! kocham faszerowane papryczki... i łososia... ♥ mniam! pora zacząć tworzyć listę zakupów

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.