Waga: 84,5 kg. -0,2 kg
Śniadanie: jajka, czipsy salami, pomidorki koktajlowe i papryka
Do pudełka: suszi i kawa z mlekiem tłustym
Podwieczorek: truskawki 0,5kg
Może jeszce wpaść alko i nocna szama na mieście, ale nie wiem :)
Ostatnio dodane zdjęcia
Znajomi (67)
O mnie
Informacje o pamiętniku:
Odwiedzin: | 66461 |
Komentarzy: | 1751 |
Założony: | 17 sierpnia 2019 |
Ostatni wpis: | 27 kwietnia 2025 |
Postępy w odchudzaniu
Waga: 84,5 kg. -0,2 kg
Śniadanie: jajka, czipsy salami, pomidorki koktajlowe i papryka
Do pudełka: suszi i kawa z mlekiem tłustym
Podwieczorek: truskawki 0,5kg
Może jeszce wpaść alko i nocna szama na mieście, ale nie wiem :)
Waga: 84,7 kg. -0 kg
Śniadanie: jajka, pasta serowo majenezowa i ogórki
Do pudełka: makaron ze szpinakiem i serem kawa z tłustym mlekiem
Podwieczorek: grejfrut i serek wiejski
Waga: 84,7 kg -0,6 kg
Śniadanie;: bekon jajka sadzone i ogórki
Do pudełka: kaczka pieczona i warzywa na maśle kawa z mlekiem
Podwieczorek: truskawki pół kilo
Waga: 85,3 kg. -0kg
Od wczoraj jest okres. Mi
Śniadanie: oliwki , papryczki, orzechy mieszanka
Obiad w pudełku: ryba, kiszona kapusta, groszek zielony , masło, kawa z tłustym mlekiem
Podwieczorek: 500g truskawkek
waga: 85,3 kg -0,2 kg
śniadanie: bułka keto, pasta serowo-czosnkowa, papryka
Obiad w pudełku: miesznaka włoska na maśle i hallomi i kawka z mlekiem tłustym
kolacja :truskawki lub inny owoc razem 2100 kcl
waga 85,5 kg -0,2kg
Okresu jeszcze nie ma, i to że zjadłam w czwartek 3600kcal i to w pizzy i frytkach wpływu też nie zrobiło, w piątek 1500 kcal, wczoraj 1850 kcal .Chyba ,że to jescze wyjdzie za kilka dni?Ale jest -0,2 kg.
śniadanie: keto bułeczki, które wyciągnęłma z zamrażarki i podpiekłam w piekarniku, wyobraźcie sobie ,że stały sie jeszce lepsze. Do tego pasta z sera twardego, czosnku i majonezu. Były tez jajka ale zjadłam i nie ma na zdjęciu, i trochę tuczyka w oleju. typowe keto śniadanie. tylko 8g węgli, a kcal 975.
Od 20 kwietnia z przerwą na stare nawyki (oprócz śniadań białkowo-tłuszczowych) 2-3tyg schudłam łącznie 4,5kg
I jestem już "tylko" w otyłości I stopnia ( a byłam w II) Trutututut!!
Plan na czerwiec -3/4 kg czyli waga 82,5 - 81,5 kg
Obiad: makaron konijak drugie podejście tym razem z angel hair-no i lepiej, lepiej szłau nie ma ale lepiej, tuńczyk w oleju przecier paprykowy cebula, parmezan i ananasy z puszki, nie mją tyle wegli a nic innego nie było.
waga:85,7 kg - 0kg
W czwartek był dzień pizzy i frytek, zjedliśmy spobie całą rodziną. Wyszło 3600kcal, dziś waga bez zmian, okers jeszcze nie nadszedł.
W pątek w pracy zrobiłam tak: zjadłam śniadanie przed pracą, naszykowałam obiad normalny do pudełka i w mikrofali podgrzałam odrazu do tego kawa, po pracy około 16:30 zjadłam truskawki 400g z serkiem wiejskim. I było dobrze. Wcześniej robiłam tak ze była przekąska w pracy, a obiad w domu i dobrze nie było, bo przekaska była za mała.
śniadanie: salami czips, papryki nadziewane i świeże, serek wiejski z olejem lnianym
Waga ?
Śniadanie: boczek, jajka, pomidorki
Obiad: paluszki rybne, sałatka koleslaw, kawa z mlekiem
Podwieczorek: truskawki serek wiejski
Zapomniałam się zwarzyć.
Ale przyszedł dehydrator-suszarka. Zrobiłam już chlebki. Dziwne są. Musze się do nich przekonac albo zminić skład. Będę eksperymentować.
Tym razem zrobiłam z lnu i słonecznika, suche ale tłuste, może z atłuste.
śniadanie:
waga: 85,7kg -0,6kg
Ale też wczoraj znów przeszłam na dwa posiłki. Byłam w domu. Może to myśl, żeby jakoś rotować tym. Raz trzy raz dwa. Mam jeszcze pomysł- jeść śniadanie o 11:30 kiedy inni jedza zupę i w domu na spokojnie full wypas obiad 17/ 17:30. Mam różne zmiany i cieżko to wycyrklować. Posiłki w pracy inni jedzą 8:30, 11:30, 13:30 i 15:00 I generalnie dużu ruchu nie ma, jest DUŻO mniej pracy niż wcześniej, przed koronaświrusem. Powiem nawet, że ruszam sie mniej niżw domu. Jem 1700/1800 kcal low carb i IF mi służy. Jem tłusto , mam wrazenie, że mi się włosy polepszyłya, a twarz wygładziła od środka skóry.
Dziś czyszczenie lodówki
Śniadanie