Pamiętnik odchudzania użytkownika:
beutyheart

kobieta, 40 lat, Tu

160 cm, 86.60 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

1 czerwca 2020 , Komentarze (6)

waga: 85,3 kg -0,2 kg

śniadanie: bułka keto, pasta serowo-czosnkowa, papryka

Obiad w pudełku: miesznaka włoska na maśle  i hallomi i kawka z mlekiem tłustym

kolacja :truskawki lub inny owoc razem 2100 kcl


31 maja 2020 , Komentarze (3)

waga 85,5 kg   -0,2kg

Okresu jeszcze nie ma, i to że zjadłam w czwartek 3600kcal i to w pizzy i frytkach wpływu też nie zrobiło, w piątek 1500 kcal, wczoraj 1850 kcal .Chyba ,że to jescze wyjdzie za kilka dni?Ale jest -0,2 kg.(mysli)

śniadanie: keto bułeczki, które wyciągnęłma z zamrażarki i podpiekłam w piekarniku, wyobraźcie sobie ,że stały sie jeszce lepsze. Do tego pasta z sera twardego, czosnku i majonezu. Były tez jajka ale zjadłam i nie ma na zdjęciu, i trochę tuczyka w oleju. typowe keto śniadanie. tylko 8g węgli, a kcal 975.

Od 20 kwietnia z przerwą na stare nawyki (oprócz śniadań białkowo-tłuszczowych) 2-3tyg schudłam łącznie 4,5kg

I jestem już "tylko" w otyłości I stopnia ( a byłam w II) Trutututut!!

Plan na czerwiec -3/4 kg czyli waga 82,5 - 81,5 kg 

 

Obiad: makaron konijak drugie podejście tym razem z angel hair-no i lepiej, lepiej szłau nie ma ale lepiej, tuńczyk w oleju przecier paprykowy cebula, parmezan i ananasy z puszki, nie mją tyle wegli a nic innego nie było.

30 maja 2020 , Komentarze (4)

waga:85,7 kg  - 0kg

W czwartek był dzień pizzy i frytek, zjedliśmy spobie całą rodziną. Wyszło 3600kcal, dziś waga bez zmian, okers jeszcze nie nadszedł.

W pątek w pracy zrobiłam tak: zjadłam śniadanie przed pracą, naszykowałam obiad normalny do pudełka i w mikrofali podgrzałam odrazu do tego kawa, po pracy około 16:30 zjadłam truskawki 400g z serkiem wiejskim. I było dobrze.  Wcześniej robiłam tak ze była przekąska w pracy, a obiad w domu i dobrze nie było, bo przekaska była za mała. 

śniadanie: salami czips, papryki nadziewane i świeże, serek wiejski z olejem lnianym


29 maja 2020 , Komentarze (7)

Waga ? 

Śniadanie: boczek, jajka, pomidorki

Obiad: paluszki rybne, sałatka koleslaw, kawa z mlekiem

Podwieczorek: truskawki serek wiejski

28 maja 2020 , Komentarze (5)

Zapomniałam się zwarzyć.

Ale przyszedł dehydrator-suszarka. Zrobiłam już chlebki. Dziwne są. Musze się do nich przekonac albo zminić skład. Będę eksperymentować.

Tym razem zrobiłam z lnu i słonecznika, suche ale tłuste, może z atłuste.

śniadanie:

27 maja 2020 , Komentarze (5)

waga: 85,7kg  -0,6kg  (strach)

Ale też wczoraj znów przeszłam na dwa posiłki. Byłam w domu. Może to myśl, żeby jakoś rotować tym. Raz trzy raz dwa. Mam jeszcze pomysł- jeść śniadanie o 11:30 kiedy inni jedza zupę i  w domu na spokojnie full wypas obiad 17/ 17:30. Mam różne zmiany i cieżko to wycyrklować. Posiłki w pracy inni jedzą 8:30, 11:30, 13:30 i 15:00 I generalnie dużu ruchu nie ma, jest DUŻO mniej pracy niż wcześniej, przed koronaświrusem. Powiem nawet, że ruszam sie mniej niżw domu. Jem 1700/1800 kcal  low carb i IF mi służy. Jem tłusto , mam wrazenie, że mi się włosy polepszyłya, a twarz wygładziła od środka skóry.

Dziś czyszczenie lodówki

Śniadanie

26 maja 2020 , Komentarze (4)

waga: 86,3   +0,2kg

Kurcze no wolę te dwa posiłki dziennie. Lubie to planowanie i gotowanie. A tak rano szybko śniadanie i do pudełka na obiad coś do pracy, a jak wracam to nie mam już siły i to gotowanie tak nie cieszy.I za krótki odstęp miedzy posiłkami. Nie służy mi to jeśli chodzi o samopoczucie. Mniejsza objetość też mnie nie zadowala. I taki odgrzewany z mikrofali , ble :( Śniadanie też jem na ciepło zazwyczaj i co jajecznica z mikrofalówki ?   Wczaroja były bataty, niby wegle sie zgadzały ale podejrzewam ze pieczone wystrzeliły mi w kosmos cukier. Dzisaj jestem taka opuchnięta mocno , biust chyba jeszce większy. Wczoraj nie zjadłam owoców i czułam się źle, taka..nienawodniona.

Dziś w pracy nie byłam, bo córka się gorzej poczuła. A w tej pracy serwuję 3 razy dziennie posiłki, a jak nie serwuję to muszę byc w czasie jedzenia przez innych. Sytaucja patowa. w domu nie ma problemu z wytrzymanie postu 8h, a w parcy tak.Co tu zrobić

śniadanie: jajecznica na masełku, papryczki

obiad: szpargi na masełku, bigos z młodej kaputy, pierś kurczka, kawa latte, morels , mailny i truskawki


25 maja 2020 , Komentarze (3)

waga: 86,1kg   -0,3kg    łącznie zrzuconych -4kg

śniadanie: bułka keto- rewelecja, pyszna jest,  pesto, ser żółty, parówki z indyka, musztarda

obiad w pracy: bułka keto, ser żółty, pesto, kotlet schabowy w panierce

kolacja: pieczone bataty, jogurt domowy z czosnkiem, kawa latte

Rozbiłamposiłki na trzy jednak, zobaczymy jak sie będzie sprawdzać w pracy, bo wtedy się tylko do pracy przygotowywałam. Dziś był mój pierszy dzień tam, bułka z mikrofali ;( ale przynajmniej ciepła. Zwiększyłam limit do 1800 kcal            106g węgli, 104 g tłuszczu i 106g białka

Najwyżej utnę z powrotem do 1700 kcal 

24 maja 2020 , Komentarze (11)

waga: 86,4  -0,2kg

puchnę- 7dni do okresu, biust + jeden romiar+ ból 

śniadanie: jajecznica na maśle, z serem kaszebskim, fasolka szparagowa z masłem, ayran domowy. Będzie szał, ale muszę na folorę bakteryjną, dawno sie nie czułam taka ,,pusta,, po tym domowym jogurcie.  

To mój dzisiejszy obiad+ truskawki+kawka latte i keto bułeczki na jutro do pracy. Wracam tam. Nie wiem jak smakują, opowiem jutro 😊

23 maja 2020 , Komentarze (6)

waga 86,6 kg   -0 kg 

śniadanie: jajecznica na maśle i szczypiorku, papryka, pomidor, kiełki, ser kozi, jogurt domowy z zakawasków


Wczorajszy obiad:

plus truskawki i kawka latte

A to dzisiejszy obiad fasolka na maśle, vege burger i ser kozi plus kubek rosołu wołowego plus truskawki. Koleżanka vitaliowa rację miała, dość ekscentryczne śniadanie, skończyło się szaleńczym biegiem do toalety w galerii handlowej.😢

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.