Waga : 87,5kg
Wczoraj poszło, zachowałam post z 2 posiłkami, przeszłam kikla kilometrów
Śniadanie dziś: boczek rolowany, kapusta młoda na smalcu, jajka na miekko
Tak sobie myślę, mój dziadek, który przeżył 85lat jadł bardzo tłusto, nie miał nadwagi, był czynnym rolnikiem do końca. Mieli swoje zrowe jedzenie. Pamiętam te skawarki niemal codziennie, golonkę, cebula na smalcu. Babcia, jego żona jadła tak samo, była chuda. Fakt oni cały czas coś robili, ruszali się i to też pewnie jest kluczowe. Babcia przeżyła 96 lat, odeszła ze starości. Pod koniec życia zachorowała na cukrzycę, ale to dlatego, że po wypadku zmieniła dietę- cały czas jadła bułeczkę na mleku i rzadko wstawała z łóżka.. 85 i 96lat........
WracamDoFormy2020
21 maja 2020, 20:11bo nie tyje się od tłuszczu. Tylko od cukru.
beutyheart
21 maja 2020, 21:11I to jest odkrycie, ale nam do głowy wkladano inne ,,prawdy,,
jeden
20 maja 2020, 22:08Twój dziadek pewnie jadł tłusto, ale pewnie nie bardzo dużo, a to już na największe znaczenie przy tym czy się będzie miało nadwagę czy nie.:)
beutyheart
21 maja 2020, 05:27Czy ja wiem, żyłam z nim 12 lat pod jednym dachem, z tego co pamiętam to normalnie. Poprostu pracował na roli, a to nie nie jest siedzenie na kanapie i przechadzka po mieście..Jak były sianokosy, żniwa to obiad byl pokaźny;)
jeden
21 maja 2020, 13:13Nadal jednak nie przekraczał jego zapotrzebowania energetycznego.;) Równie dobrze można nie mieć nadwagi mając normalnie w diecie zdrowe węglowodany.
beutyheart
21 maja 2020, 13:25Czyli normalnie , skoro nie przekraczał. Nigdzie nie pisałam że jadl bardzo dużo, tylko że jadl bardzo tłusto.
Passifloraaa
19 maja 2020, 21:41Piękny wiek. To jest pokolenie starej daty, nam nie będzie dane...życie w ciągłym stresie, jedzenie genetycznie modyfikowane...No ale życzę nam jak najlepiej ;D
beutyheart
20 maja 2020, 05:49A no.. moja mama z kolei miała 48 lat jak umarła. Więc generalnie to mogę się szykować za 10 lat na wypad stąd....chociaż ja bardziej do ojca i tych dziadków podobna jestem to może z 20 :)
Passifloraaa
20 maja 2020, 11:14Moze jednak troche wiecej🤣
beutyheart
20 maja 2020, 11:39Oby,jak schudnę to może i 30 :)
Janzja
19 maja 2020, 08:01Jak ja idę w góry to też zjem śniadanie po uszy i jeszcze okaże się, że jestem głodna :P. https://vitalia.pl/mealplans/power-fast.html - dieta na 2 posiłki, może coś Cię zainteresuje. Pozdrawiam!
beutyheart
19 maja 2020, 09:16Spoko, dzięki. Może to jest myśl przesunąć śniadanie na później,hmm
Janzja
19 maja 2020, 21:08Jak ją przejrzałam to nie wiem czy bym nie umarła z głodu, aczkolwiek kusi mnie ją sprawdzić kiedyś jako ciekawostkę. Akurat w przypadku portalu z linka ufam, że składniki tam podane powinny zbilansować dietę w odżywczość, portal jest otwarty i istnieje z jakiś tam datków użytkowników. Ale ja mam problem ze zrobieniem pięciu posiłków więc myślę, że dwa by były za bardzo kompulsywne, w sensie, że skończyłoby się to szybko podjadaniem. Jak uda mi się ładnie szykować na pięć to spróbuję cztery, trzy, może dwa, tak z ciekawości. Kulturyści nawet jadą na jednym, ale to nieco inna bajka, niby też odchudzanie, ale ja bym bez ludzi zajmujących się tym zawodowo nie brała się za to.
beutyheart
20 maja 2020, 06:24na praktycznie keto śniadaniu nie odczuwam głodu, więc idzie wytrzymac taka długa przerwę. Generalnie nie mam wyjścia przy IO. Jak zeszłam na 3 posiłki to się zaczęło podjadanie...cukier świrował i zaburzone poczucie głodu i sytości, natomisat tłuszcz i niskie węgle ładnie to wycisza.
Janzja
20 maja 2020, 10:57O, ok, poczytałam o diecie na insulinoodporność. A u Ciebie to dlaczego wzięło Cię na dwa posiłki?
beutyheart
20 maja 2020, 11:37Bo zależy mi też na poście IF. Są też teorie poparte badaniami, że im mniej posików na IO tym lepiej. I faktycznie im mniej jem tym mam mniej tych wachań.
Janzja
20 maja 2020, 12:08Aha rozumiem. No, widzę, że opisujesz to jak się czujesz przy swoim jedzeniu. Ciekawe rzeczy. No to super, trzymam kciuki żeby bylo dobrze!
beutyheart
20 maja 2020, 14:03Dzięki :)