Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Gotowanie to jest to co lubię najbardziej. Chciałabym pozbyć się nadwagi dla zdrowia i lepszej samoakceptacji swojego ciała. By ludzie patrząc na mnie nigdy już nie powiedzieli ,że jestem gruba.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 22378
Komentarzy: 442
Założony: 15 stycznia 2019
Ostatni wpis: 17 października 2019

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
eternalskinny

kobieta, 27 lat, Łódź

173 cm, 68.00 kg więcej o mnie

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

13 września 2019 , Komentarze (7)

Hej!:)

Dziś rano po 6 dniach waga pokazała 70.9 kg😃. Może za tydzień, za dwa nie będzie już tej brzydkiej 7-demki z przodu. Cieszę się naprawdę. Pierwszy raz nie odpuszczam. Oczywiście zdarzy się coś niezdrowego albo za dużo zjem, ale nie poddaję się. Mam nadzieję,że z nadejściem jesieni,zimy poradzę sobie z jedzeniem,dietą. 

Rano pokłuciliśmy się z moim P. Tak naprawdę o pierdołe,ale byłam na niego obrażona,trochę zła i vice versa. Po pracy poszłam do Biedry po małe zakupy i on zadzwonił, gdzie jestem(raczej po pracy wracam odrazu do domu,ale nie chciałam nawet wracać odrazu tym razem) i podszedł po mnie. Przeprosił jeszcze raz, ja też. A w domu czekał na mnie bukiet😍. 

W Biedronce kupiłam sobie skarpetki. Nie wiem jak Wy,ale mi się co jakiś czas gubią lub niszczą😅.

Śniadanie:

Przekąska:

Pół miseczki zupy pieczarkowej z makaronem 

Mały kefir

Banan

Kawa z mlekiem 

Obiado-kolacja:

Herbata czarna z cytryną i miodem 

1.5l wody 

55 min siłowni 

7100 tys.kroków około 

12 września 2019 , Komentarze (11)

Hej:)!

Postanowiłam,że pójdę do krawcowej,bo myślałam, że pękła nitka po jednej stronie sznurka torebki(a jest torebka taki trochę typu większy worek,więc mechanizm zamykania ma na ściągnięcie sznurków z dwóch stron). A okazało się, że ten sznurek po prostu się rozwiązał mu węzeł i trzeba zrobić mocniejszy typu marynarskiego,bo po prostu może czasem puścić. A ja myślałam, że słupełek był na nitkę jeszcze. Wyszlam na kompletną idiotkę, bo nie spojrzałam dokładnie na problem w domu na spokojnie tylko odrazu do krawcowej...Nie wiem czy coś zrozumiałyście,ale musiałam się wyżalic.

Miałam dziś na 11.00,więc zdążyłam pójść jeszcze do Rossmana i kupiłam 2 rzeczy ,plus 1 rzecz z Stokrotki. Wszystko po 2 zeta z kawałkiem:).

W pracy dziś lepiej, dali popalić hehe,ale dobrze czas minął szybciej i produktywniej:). Dziś nawet nabiłam więcej kroków, bo poszliśmy się przejść pod wieczór do lasku🌲. Jeszcze 2 dni i wolne🤗

Nowe mleko dziś spróbowałam, w Biedrze było po 6.99 na promce.

Śniadanie:

Herbata czarna z cytryną i miodem

Przekąska: 

Zalewajka

Kanapka z chleba pszenno-żytniego z masłem,serem żółtym,salami z pieprzem i pomidorem.

Jabłko 

Kawa z mlekiem 

Obiado-kolacja: 

Leczo i 2 kromki chleba pszenno-żytniego 

Pokrzywa 

1 l wody (znów mało)

13 300tys.kroków około 

11 września 2019 , Komentarze (7)

Hej!:)

W pracy tak mi wolno dziś minęła zmiana,że maskara. Nie chciało mi się dziś wgl iść i jeszcze klientów mało to naprawdę czas leciał jak krew z nosa. Człowiek narzeka jak napadną i nie wiadomo w co ręce włożyć, ale lepsze to niż jak nic się nie dzieję i przez jest się jeszcze bardziej zmęczonym. 

Robię leczo właśnie na jutro,żeby obiad już był gotowy jak wrócę(mój P ma wiele zalet,ale kuchnia to jego pięta achillesowa😅). Zaraz 2 odcinek  serialu ,,Zawsze warto"❣,więc szybko pichcę i czas na relaks.

Kupiłam dziś pokrzywę. Naczytałam się o niej nie mało i jak uświadomiłam sobie ile ma wspaniałych właściwości(na puchnięcie,trądzik,oczyszcza z toksyn,wspomaga trawienie,itd) to postanowiłam,że od jutra zacznę ją pić.

Śniadanie:

Przekąska:

Pół miseczki zupy kalafiorowej z makaronem 

Banan 

Garść mixu orzechów 

Kawa z mlekiem 

Obiado-kolacja:

Herbata czarna z cytryną i miodem 

2l wody 

40 min siłowni 

6400tys.kroków około(mało,ale nie mam siły po pracy za bardzo na spacery)

10 września 2019 , Komentarze (4)

Hej!:)

Wstałam dziś ledwo o 7.00 i na siłownię (gdzie mogłabym spokojnie pospać nawet do 9.00,bo pracę mam mniej więcej na 10-11.00 ). Na początku nie mogłam się ogarnąć tak mi się nie chciało dziś,a w głowie głos zwodniczy:,,Co ja tu robię?". Nie poddałam się i skończyłam dzielnie cały trening💪. Wieczorem mój P zabrał mnie do kina na ,,Politykę"Patryka Vegi(nie spojleruję,same zobaczcie). Mi się podobał. Lubię kontrowersyjne tematy. W domu leżały w szafce chipsy Lay's o smaku serowym,więc postanowiliśmy je w końcu zjeść na spółkę. Przez większość dnia postarałam się mało zjeść, by mieć miejsce na niezdrową ,pyszną przekąskę. Więcej grzechów nie pamiętam. Jutro postaram się zjeść mniej też,by nie odbiły się na wadze tak bardzo chipsy🐷.

Śniadanie:

Przekąska w pracy:

Kawa z mlekiem 

Obiado-kolacja:7 pierogów z mięsem podsmażone na 1 łyżce oleju rzepakowego 

1 Szkl soku pomarańczowego 

Przekąska w kinie: pół paczki Lay's serowe i puszka coli 

1,5l wody 

45 min siłowni 

12 000tys.kroków(postęp w tygodniu)

9 września 2019 , Komentarze (13)

Hej!:)

No jakoś nie przepadam. Od szkolnych lat po prostu poniedziałek kojarzył mi się źle hahah😂. Początek tygodnia przeżyłam, więc może jednak nie jest tak najgorzej? W pracy połowę dnia mały ruch,a druga połowa coś już się podziało,więc dobrze,czas zleciał jakoś. Tylko ta pogoda taka sobie. Z jednej strony dobrze,że popadało(susza daje efekty uboczne),a z drugiej z dnia na dzień coraz szybciej ciemniej i senniej. Jesień idzie wielkimi krokami...

Ogladam powtórkę Top Model ,a potem mam nadzieję,że mój P da mi obejrzeć drugi odcinek,bo niestety dziś mecz. Faceci😂.

P.S Od jutra zaczynam się suplementować. Może to coś da:)

Śniadanie: rogalik maślany(nie było mojej ulubionej chałki😥) posmarowany cienko masłem ,serek homogenizowany waniliowy. 

Herbata czarna z cytryną i miodem 

Przekąska w pracy:

Żurek 

Smoothie mango Marwitt 

Banan 

Kawa z mlekiem 

Obiado-kolacja: łosoś marynowany w sosie sojowym z porem i płatkami migdałów,pół torebki ryżu z koperkiem.

Herbata czarna z cytryną i miodem 

1 szkl soku pomarańczowego

1.5l wody 

6900 tys.kroków około 

Plan na siłownię:wt,śr,pt i sob💪

8 września 2019 , Komentarze (7)

Hej!:)

Wczoraj padła propozycja od przyszłych teściów pojechania dziś na termy do Uniejowa. I już punkt 9.00 jechaliśmy tam.(mniej ludzi i plany mieliśmy po wypadzie). Dla nas był to pierwszy raz i powiem szczerze,że miło spędzony czas i to jeszcze w rodzinnym gronie. Odpoczełam, zrelaksowałam się. Później obiadek wspólny,powrót do domu na chwilę i taksówką prosto na wyścig gokartowy(mój chłopak brał udział znów hehe). Dzień zleciał niewiadomo kiedy serio. 

Kupiliśmy obowiązkowo magnes i 1 piwo do spróbowania na spółkę(my wgl nie pijemy,no chyba że picollo😂).

Śniadanie:

Kawa z mlekiem bez laktozy 

Obiad: zjadłam pół mniej więcej,bo nie byłam taka głodna 

Mała puszka coli(źle się znów jakoś czułam,a jest idealna,żeby się odbiło)

Przekąska:wafle ryżowe ekstra cienkie( 35g i tylko  133kcl👍)

Kolacja:2 kromki chleba na maślance z majonezem,serem żółtym,kindziukiem ,ogórkiem i pomidorem.

Herbata czarna z cytryną i miodem 

1l wody około( jak robi się zimno,to więcej piję herbat)

Kroków dziś nawet nie napiszę,bo liczę je dzięki telefonowi,a nie zawsze go miałam przy sobie(basen 2h około),więc bez sensu.

Same dziś w sumie węglowodany,no ale trudno. Trzeba się jutro poprawić💪

7 września 2019 , Komentarze (9)

Hej!:)

Po tygodniu ubyło mi znów 0.9kg. Chyba ta liczba wagowa będzie mnie prześladować,bo w tamtym tyg identyczny ubytek😅. Dobrze,że chudne,a nie stoję w miejscu lub co gorsze tyje. 30 dni walki o siebie, o samoakceptację,zdrowszą i w lepszej formie sylwetce za mną. Następne miesiące,lata,a w sumie całe życie przede mną. Jestem tego w pełni  świadoma. Bo nie sztuką jest schudnąć,a utrzymać wagę jaką chcemy,w jakiej będziemy się dobrze czuć i będziemy przy tym też zdrowi. Schudłam w ciągu miesiąca 4 kg. Książkowo jest to prawidłowe chudnięcie. Tylko wiecie ja jestem pesymistką co do siebie i już chciałabym być bliżej albo już za wagi 6 z przodu. Muszę się ogarnąć i poukładać w głowie,że chop siup nie schudnę nagle tak by wyglądać jak super modelka hehe😃. Wracając do dzisiejszego dnia to wizyta u fryzjera udana. Jestem szczęśliwa,że poszłam,że zapisalam się by coś zmienić. Nie czułam się już dobrze w tym sombree,które przez moje zaniedbanie i słońce  zrobiło się bardzo blond,miejscami rudawe. Jak spojrzałam w lustro na trzeźwo w domu to do tej pory nie mogę uwierzyć,że ja to ja. 

Z racji,że nie chce pokazywać twarzy podsyłam Wam z tyłu efekt. Wiadomo na żywo wszystko wygląda inaczej. Ale co,pochwalę się bo jestem taka happy teraz,że szok!

Po fryzjerze odebrał mnie mój P i pojechaliśmy do Ikea w celu zakupu rolet kuchennych,ale zapomnielismy zmierzyć w domu😂. No cóż...życie. Za to wzięliśmy inne potrzebne rzeczy hehe:).

Śniadanie:

Obiad:

Cappuccino 

(Niezazdrowe,ale uwielbiam te klopsiki🤤 i wzięłam do picia wodę)

Kolacja:

Serek wiejski 

Pół miseczki borówek 

Herbata czarna z cytryną i miodem 

9300 tys.kroków około 

40 min siłowni 

1l  wody (mało)

6 września 2019 , Komentarze (5)

Hej!:)

W pracy się działo,w sumie cały dzień,więc jestem zmęczona nieźle. Ale już wolnee😍,cały weekend. Wróciłam do domu,zjadłam obiado-kolacje i poszlismy razem z moim P do Deichmana. Kupiłam sobie półbuty na jesień. Takie mokasyny brązowe w stylu vintage,retro. W moim stylu❤. Jeszcze w planie mam zamiar sprawić sobie jakieś botki też brązowe, ale jaśniejsze napewno i może czarne klasyczne balerinki. Ale to musi poczekać,nie mogę szaleć,bo mam inne ważniejsze wydatki. A jutro jeszcze fryzjer💇. Nie mogę się doczekać,a z drugiej strony trochę się boję,że nie wyjdę zadowolona. Wstąpiłam jeszcze do Rossmana po mały zapas maseczek i jedną dostałam gratis(fajnie👍).

Śniadanie: koktajl z jogurtu naturalnego,malin i banana. 

Trochę nerkowców i 1 ciasteczko owsiane 

Przekąska w pracy: zupa pomidorowa z ryżem 

Kanapka z chleba pszenno-żytniego na maślance(pycha) z masłem, serem żółtym i pomidorem.

2 kabanosy 

Kawa z mlekiem 

Obiado-kolacja:Strogonow i 2 kromki chleba na maślance z masłem 

Pół miseczki borówek 

Herbata czarna z cytryną i miodem 

1.5l wody 

55 min siłowni 

10 300tys.kroków około 

5 września 2019 , Komentarze (6)

Hej:)!

Ale dziś w pracy mały ruch. Z jednej strony fajnie trochę się odpocznie fizycznie,a z drugiej to tak wolno przez to czas mija i niewiadomo co już robić. Po pracy szybko na chwilę do domu odświeżyć się i do kosmetyczki na pedi.Wybrałam klasyczną czerwień na stópki. Zrelaksowałam się trochę nawet. Herbatka,czasopisma kobiece i pani robiąca za Cb pedicure.Żyć nie umierać😂. Jutro jeszcze praca i cały weekend wolny😍! Nie mogę się doczekać...

Śniadanie:owsianka na wodzie  z bananem,malinami i masłem orzechowym.

Kawa z mlekiem sojowym 

Przekąska w pracy: krupnik

Kanapka z chleba żytniego z masłem,wędlina,serem żółtym i ogórkiem zielonym.

2 ciasteczka owsiane

Kawa z mlekiem 

Herbata czarna bez cukru 

Sok pomarańczowy 

Kolacja:Strogonow z 3 kromkami chleba żytniego z masłem 

Herbata czarna z cytryną i miodem.

A dziś rano właśnie zrobiłam przed pracą te ciasteczka owsiane.(z przepisu mama na siłowni). Rewelacja❤ i szybko się robi.

Nie poszłam dziś jednak na siłownię tak jak sobie zaplanowałam,bo chciałam pospać w końcu(do 7.55😅),ale potrzebowałam tego. Pójdę po prostu jutro i sob💪.

1.5 l wody

5800 tys.kroków około(malutko)

4 września 2019 , Komentarze (7)

Hej!:)

Odzywam się dopiero teraz ,bo przed chwilą skończyłam robić obiad(teraz pyrci się tylko na kuchence,by doszedł strogonow). Zrezygnowaliśmy dzis z obiadu,bo jakoś tak nie wyszło czasowo w skrócie😅. Doba jest za krótka. Po pracy pojechałam z moim P do galerii łódzkiej, chciał coś załatwić i...kupił mi bez okazji fartuszek kuchenny. Serio ostatnio to mnie rozpieszcza,aż za bardzo. Głupio mi trochę. Muszę się odwdzięczyć jakoś ,bo tak nie może być hahah😍. Jadłospis dziś nie powala,ale życie...

Śniadanie: skyr z borówkami,bananem,polane miodem.( zjadłam pół,bo się spieszyłam do kosmetyczki)

Kawa z mlekiem sojowym 

Przekąska w pracy:zupa ogórkowa 

Kanapka z chleba żytniego z maslem ,łososiem i ogorkiem zielonym

1 pomarańcza 

Kawa z mlekiem 

Kolacja:3 kabanosy,trochę sera z niebieską pleśnią i pół bagietki z masłem czosnkowym 

Herbata czarna z cytryną i miodem 

Wieczorem wstapilismy do Żabki i patrzcie jakie fajne-maslo orzechowe na raz😮

A i niezły serial wszedł na ramówkę Polsatu ,,Zawsze warto".Nie oglądam ostatnio seriali i tv ogólnie (Netflix,Hbo go i yt głównie 😅),ale powiem Wam,że po pierwszym odcinku obejrzę na pewno kolejny. Jest taki życiowy❤Zdecydowanie moja tematyka.

1.5l wody 

10 100tys.kroków około 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.